Brain Age 2: More Training in Minutes a Day

Brain Age 2 More Training in Minutes a Day! to logiczna kontynuacja idei pierwszej części gry. Dalej trenujemy nasz mózg serią mini gierek, a znany nam już Dr. Kawashima ocenia nasze wysiłki. Ciężko mówić tu o postępie serii, to raczej mały kroczek w przód, ale przez to wszyscy, którym spodobał się pierwowzór będą czuli się jak ryba w wodzie.

Redakcja

05.07.2007 | aktual.: 01.08.2013 01:55

Cyfra stojąca za tytułem okazuje się być nieco myląca - More Training in Minutes a Day! to nie tyle nowa odsłona, co technicznie rzecz ujmując raczej ledwie rozszerzenie do pierwszego Bran Age. Co za tym idzie, tytuł ten nadal ma dużą siłę przyciągania i zapewnia dobrą zabawę, ale niestety posiada też wszystkie błędy „jedynki”. Brain Age 2 w dalszym ciągu stanowi zestaw zadań logicznych, które mają „rozruszać” nasz umysł. Choć podobny opis prezentuje ten produkt w sposób wielce nieatrakcyjny, to wrażenia z gry są już o niebo lepsze. Japończycy dokonali niemal niemożliwego i uczynili gimnastykę umysłową dobrą zabawą. W dodatku bez golizny oraz przemocy – jak to możliwe? (To na pewno Japończycy?!) Tu musi być jakiś sekret. Według mnie jest nim otwarta forma; nieważne ile masz lat i czy lubisz gry logiczne, czy nie - More Training in Minutes a Day! jest w stanie zaproponować Ci przyjemną zabawę i jeszcze pochwali Cię za Twoje starania.

Jak wspomniałem, od czasów „jedynki” zasady gry pozostały bez zmian. My rozwiązujemy kolejne zagadki, a w zależności od naszych wyników i czasu, w jakim się z nimi uporamy, Dr. Kawashima oceni kondycje umysłu gracza podając aktualny wiek jego mózgu. Im bliżej 20 lat tym lepiej, jednak z miejsca uprzedzam, że nawet, jeśli przypadkiem tyle właśnie masz lat to wcale nie znaczy, że od razu uda Ci się wykręcić podobny wynik w grze, oj nie. Same zadania są w sequelu nieco bardziej zaawansowane, jednak ich zasady pozostają nadal proste i intuicyjne. Dodatkowo niestety niektóre z nich są dość denerwujące - może nieco przekombinowane, a może to mi brakuje umiejętności, jednak spisywanie ze słuchu trzech słów wymawianych jednocześnie bardziej irytuje niż bawi. Podczas rozgrywki cały czas odnosiłem wrażenie, że zestaw minigier z poprzedniej części był bardziej trafiony.

Obraz

Zaczynając Brain Age 2 miałem wielką nadzieję, że zostały poprawione błędy pierwszej części – kiepskie rozpoznawanie naszego pisma, jak również i mowy. Niestety konsolka nadal ma trudności ze zrozumieniem słów, które mówimy do mikrofonu, a pisania dalej trzeba się uczyć od nowa na potrzeby programu, bo zbyt okrągłe „c” zostanie rozpoznane jako „o” itd. Z czasem sami znajdziemy patent na takie kreślenie, by gra poprawnie identyfikowała litery, lecz na początku jest to dość denerwujące.

[break/]Bez zmian została również oprawa graficzna. Jest ona bardzo prosta, wręcz minimalistyczna, ale dzięki temu bardzo czytelna i nie rozprasza nas podczas kolejnych zadań. Lekki lifting pojawił się tylko w kilku miejscach, ale zmiany dotyczą drobnych detali. Nie inaczej ze stroną dźwiękową programu – jest ona przeniesiona z pierwszej części i nawet motyw muzyczny przygrywający w menu jest identyczny. Dźwięki to także powtórka z Brain Age i warto jedynie o nich napisać, że nie denerwują i nie przeszkadzają w grze. Z początku.

Obraz

Tak naprawdę nie wiem czy mógłbym polecić tą grę komukolwiek, poza fanami pierwszej części, gdyby (niespodzianka!) brakło w niej Sudoku. Wzorem poprzedniej odsłony, twórcy zdecydowali się umieścić w More Training in Minutes a Day! ponad 100 różnych plansz tej niesamowicie prostej i wciągającej gry. Dostępne są trzy poziomy trudności plansz oraz samouczek, który wyjaśni nam zasady i podstawowe techniki tej liczbowej układanki. Ja tradycyjnie już spędziłem wiele godzin zapełniając kolejne pola liczbami i jestem przekonany, iż każdy, kto spróbuje w tym swoich sił uzależni się równie mocno jak ja.

Obraz

Teraz odpowiedź na pytanie najważniejsze – czy kupić Brain Age 2? Jeśli szukasz wciągającej gry logicznej doprawionej porządną dawką Sudoku, a nie grałeś w pierwszą część serii to nadal namawiałbym do kupienia poprzedniczki. Jest przystępniejsza i stanowi dobrą umysłowa rozgrzewkę. Jeśli jednak pierwsze Brain Age nie ma już przed Tobą tajemnic to śmiało sięgaj po drugą część, bo mimo drobnych zgrzytów to nadal świetna gra.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)