Francja wskrzesza ustawę antypiracką

Po porażce niemal na ostatniej prostej francuski rząd nie daje zawygraną i podejmuje drugą próbę przeforsowania słynnej już na całyświat ustawy antypirackiej zwanej potocznie HADOPI - od nazwyinstytucji, która w myśl nowych przepisów będzie kontrolowaćużytkowników Internetu. Przed ustawą znów cały proces legislacyjny, ale rząd zapowiada, żenie popełni drugi raz tych samych błędów. Aktualnie trwa już drugieczytanie ustawy w Zgromadzeniu Narodowym, niższej izbiefrancuskiego parlamentu. Oczekuje się, że ostateczna decyzja wsprawie HADOPI zapadnie pod koniec maja. Nie trzeba nikomu przypominać, że ustawa wywołuje sporekontrowersje - także w strukturach władzy europejskiej. Wygląda nato, że Francji udało się dojść do kompromisu z Komisją Europejską -w ustawie ma zostać dodane, że odcięcie nieuczciwego użytkownika odInternetu będzie mogło nastąpić jedynie za zgodą bezstronnego,niezależnego trybunału. Na razie nie wiadomo jednak, jaki tobędzie trybunał. Komisja to nie wszystko, najgłośniej protestuje ParlamentEuropejski. Mówi się, że jeśli coś stanie na drodze rządowi Francjito właśnie eurodeputowani. Ci próbowali już wiele razy przegłosowaćprzepisy jednoznacznie zabraniające krajom członkowskim uchwalanietak kontrowersyjnego prawa - do odłączania użytkowników bez wyrokusądu. Niemniej Parlament Europejski sam raczej nie może wielezrobić, jego przepisy musza przejść całą unijną drogę legislacyjnąi nie mogą ominąć Komisji Europejskiej, która do tej pory - byćmożę na skutek nacisków związanych z prezydencją Francji - stawiałaopór. Czy teraz coś się zmieni? Zobaczymy, kto wygra wyścig - rządFrancji czy też może Parlament Europejski. Na razie los HADOPI wrękach posłów francuskiego Zgromadzenia Narodowego.

Wojciech Kowasz

30.04.2009 14:03

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (33)