Gdzie jest AirPower? Wciąż co najwyżej na opakowaniu AirPods 2

Można zaryzykować stwierdzenie, że fani Apple mają ostatnio wyjątkowo obfity okres. W ciągu kilku dni oferta firmy z Cupertino wzbogaciła się o nowe iPady Air i iMaki, długo wyczekiwane słuchawki AirPods 2, a także szeroką gamę usług. Ale wciąż brakuje jednego, a mianowicie ładowarki indukcyjnej AirPower. Urządzenia, o którym pierwszy raz mówiono już w 2017 roku.

Źródło: Apple
Źródło: Apple
Piotr Urbaniak

26.03.2019 | aktual.: 26.03.2019 09:44

Sytuacja jest o tyle intrygująca, że kiedy wszyscy zaczęli powoli o projekcie AirPower zapominać, Apple ruszyło z grafiką promocyjną. Zamieszczony przez producenta render przedstawia ładowarkę w towarzystwie nowego iPhone'a XS, zegarka Apple Watch i słuchawek AirPods.

Zagadka ze słuchawkami została niejako rozwiązania, jako że nowy model dostępny jest także w zestawie z etui obsługującym ładowanie indukcyjne. A co z samą AirPower?

Niby jest, ale nie ma

Cóż, jak udało się ustalić, ilustracja ładowarki znajduje się także na opakowaniu nowych słuchawek. Trochę tak, jakby Apple robiło grunt pod kolejne akcesorium, szykując się do premiery. Jednak AirPower cały czas nie wychodzi poza grafiki. Nie pojawiła się też na poniedziałkowej konferencji, choć serwis DigiTimes zarzekał się, że Apple wykorzysta tę okazję.

Wprawdzie do końca marca pozostaje jeszcze niespełna tydzień i zespół Tima Cooka w każdej chwili może zaskoczyć, ale – nie oszukujmy się – cicha premiera produktu tak wyczekiwanego jak AirPower byłaby marketingowym harakiri. Pachnie tu kolejnym opóźnieniem.

A poza tym dziwnie patrzy się na Apple, które – jak wiadomo – akcesoriami stoi, a nie potrafi dostarczyć klientom ładowarki indukcyjnej. I to pomimo iż rzuca dookoła produktami wspierającymi taki rodzaj ładowania. Ciąg dalszy historii zapewne nastąpi...

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)