Heretic1.2
Premiera Dooma przetarła szlak wielu niezapomnianym propozycjom FPP, opartym na tej samej technologii. Gra Heretic od Raven Software spróbowała podejść nieco inaczej do tematu eliminowania zastępów wrogów, byle w całości dotrzeć do końca kolejnego etapu. Futurystyczną otoczkę legendarnego dzieła id Software porzucono na rzecz powrotu do przeszłości i skoku w klimaty fantasy, z magicznymi istotami do pokonania.
Tytuł był pierwszą częścią opowieści o złych Wężowych Jeźdźcach, kontynuowanej potem w Hexen: Beyond Heretic. Gracz wciela się w elfa Corvusa, który ma za zadanie pokonać jednego z nich. Produkcja bardzo blisko trzyma się stylu wprowadzonego przez swego wielkiego protoplastę, rzucając nas w miejsca wypełnione demonicznymi stworami do zlikwidowania. Zamiast współczesnych pistoletów czy karabinów, mamy tu jednak m.in. magiczne różdżki, kuszę i rękawice nekromanty, siejące spustoszenie.
Projekt pokazywał, że sporo można wykrzesać z silnika 3D stworzonego na swoje potrzeby przez przez id Software. Heretic zachowywał to samo dynamiczne tempo, czasami obezwładniając wręcz chaosem wynikającym z ataków wielu jednostek na ekranie. Równocześnie to właśnie tutaj wprowadzono w grach FPS patrzenie w górę i dół, aby łatwiej było trafić wrogów. Warto powrócić do tej ciut przykurzonej propozycji.
Ograniczenia wersji testowej
Wersja shareware oferuje do rozegrania cały pierwszy epizod opowieści z trzech dostępnych w pełnej wersji. Daje to dość duży wgląd w mechanikę rozgrywki.