Jeden z najlepszych laptopów? Huawei MateBook X Pro – pierwsze wrażenia

Tym razem w moje ręce wpadł topowy laptop Huaweia. MateBook X Pro ma być urządzeniem prawie bezkompromisowym, zarówno pod względem jakości wykonania, jak i oferowanej specyfikacji w stosunku do ceny. Spędziłem z nim kilka godzin, więc czas na pierwsze wrażenia i krótkie podsumowanie.

Jeden z najlepszych laptopów? Huawei MateBook X Pro – pierwsze wrażenia

10.07.2018 | aktual.: 10.07.2018 16:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Obraz

Jakość wykonania

Przy pierwszym kontakcie czuć, że MateBook X Pro jest urządzeniem premium. Został wykonany z przyjemnego w dotyku aluminium, które dobrze radzi sobie z unikaniem odcisków palców. Laptop jak najbardziej może kojarzyć się z konkurencyjnym MacBookiem Pro – podobieństwo jest dostrzegalne. Nie można jednak mówić, że mamy do czynienia z kopią, ale co najwyżej inspiracją produktem Apple.

Przy pierwszym kontakcie obudowa sprawia wrażenie świetnie wykonanej. Nic nie skrzypi moc mocniejszym naciskiem, nie dostrzegłem także, aby wybrana część nadmiernie się uginała przy silniejszym jej naciśnięciu. MateBook X Pro jest również naprawdę zgrabnym i lekkim laptopem – 14,6 mm grubości i tylko 1,33 kg wagi.

Obraz

Pokrywę ekranu podniesiemy jednym palcem – brawo za świetne wyważenie. Wówczas zobaczymy sporych rozmiarów touchpada i klawiaturę rozciągającą się prawie od jednej krawędzi do drugiej. Panel roboczy także kojarzy się z nowymi MacBookami Pro. Tego samego nie można już powiedzieć o ekranie. Został on otoczony znacznie szczuplejszymi ramkami, a ponadto zniknęła przednia kamerka

Obraz
Obraz

Kamerkę znajdziemy… pod jednym z klawiszy funkcyjnych. Została ona umieszczona pomiędzy F6 i F7, a w celu jest wysunięcia, należy wcisnąć klawisz pod którym jest umieszczona. Wówczas od razu wyskakuje. Osoby ceniące prywatność i zaklejające kamerkę w laptopie mogą być zadowolone z tego rozwiązania. Przyznaję, jest ciekawe, ale ma dwie wady. Po pierwsze, nie jest to rozwiązanie równie trwałe, jak kamerka wmontowana na stałe. Po drugie, twarz widoczna jest od dołu. Podobny efekt występuje w smartfonie Xiaomi Mi Mix 2 mającym aparat do selfie pod wyświetlaczem.

Klawiatura i touchpad

Porównywałem już kilkukrotnie Huaweia do MacBooka Pro. Z pewnością w jednym elemencie wypada sporo lepiej. Zastosowana klawiatura może wizualnie nie wygląda tak dobrze, jak ta ze sprzętu Apple. Jednak pisze się na niej odczuwalnie wygodniej – nigdy nie polubiłem się z mechanizmem motylkowym. Dodam, że na co dzień korzystam z klawiatury Apple w MacBooku Air. Mimo tego, do pisania dłuższych tekstów wybrałbym raczej Huaweia niż MBP. Klawisze są oczywiście podświetlane.

Obraz

Touchpad jest naprawdę spory, obsługuje gesty i raczej całkiem dobrze opiera się tłustym odciskom. Mimo iż ogólnie jest naprawdę dobry, to wciąż pozostaje daleko w tyle za gładzikiem MacBooka.

Obraz
Obraz

Ekran i wydajność

Największe wrażenie robi dotykowy ekran, który potęguje efekt premium. Jego przekątna wynosi 13,9, rozdzielczość to natomiast 3000×2000 pikseli. Po pierwszym dniu jestem bardzo zadowolony z jakości obrazu, kolorów i ostrości. Dobrze wypada także maksymalna jasność, która umożliwia komfortowe korzystanie w słońcu.

Nie gorzej jest pod klawiaturą. W środku znalazł się bowiem czterordzeniowy procesor Intel Core i7-8550U, który w trybie turbo osiąga taktowanie 4,0 GHz. Użytkownik do dyspozycji otrzymuje ponadto 16 GB RAM i szybki dysk SSD o pojemności 512 GB. Przetwarzaniem grafiki zajmuje się natomiast układ Intel UHD Graphics 620, który w bardziej wymagających zadaniach jest zastępowany przez kartę graficzną NVIDIA GeForce MX150 2 GB.

Obraz

Pod względem złączy nie już aż tak przyjemnie, chociaż znalazło się miejsce dla USB 3.1 na prawym boku. Lewa strona należy już jednak tylko do dwóch USB Type-C i złącza minijack. Huawei dorzuca jednak przejściówkę, która została wyposażona w USB Type-C, VGA, HDMI i USB 3.1.

Oprogramowanie

Laptop działa pod kontrolą Windowsa 10 Pro. Po wyjęciu z pudełka zainstalowana jest wersja Creators Update (1709), więc warto wykonać aktualizację do nowszego wydania April Update (1803). Co mnie zaskoczyło, podczas pobierania i instalacji aktualizacji przez Windows Update, laptop pracował dość głośno i zrobił się dość ciepły w górnej części klawiatury. Przy normalnym użytkowaniu pracuje on jednak cicho, pracy wentylatorów wręcz nie słuchać. Nie robi się także odczuwalnie cieplejszy.

Nie podoba mi się próba dodatkowego zarobienia na reklamach. Po pierwszym uruchomieniu i wejściu do menu Start zobaczymy blok reklam, w którym sprzedawane są zarówno usługi Microsoftu, jak i aplikacje firm trzecich. Takie podejście nie pasuje do laptopa premium, nie jest to tani model za 1500 zł, ale sprzęt za 7500 zł. Wszystkie te dodatki musimy usunąć ręcznie.

Obraz

MateBook X Pro posiada czytnik linii papilarnych, który został zintegrowany z włącznikiem. Nie miałem jeszcze okazji dokładniej sprawdzić tego rozwiązania, ale może ono okazać się naprawdę wygodnym. Czuję, że będę miał problem, aby powrócić do tradycyjnego wprowadzania hasła, gdy po kilkunastu dniach testów, przesiądę się na prywatny laptop.

Podsumowanie: jaki jest MateBook X Pro?

Mimo tylko dobrego touchpada i reklam w Windows 10, pierwsze wrażenie laptop Huaweia robi naprawdę dobre. Jak najbardziej cenę wynoszącą 7500 złotych można dodać do zalet. Mamy w końcu do czynienia ze świetnie wykonanym laptopem klasy premium. Dodatkowo warto spojrzeć na ceny MacBooków Pro. Podobny sprzęt z logo nadgryzionego jabłka, to wydatek około 10-11 tys. zł.

Jeśli macie jakieś pytania dotyczące MateBooka X Pro, to zapraszam do komentowania. Postaram się odpowiedzieć w pełnej recenzji, która pojawi się już niebawem.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Komentarze (49)