Komunikat mBanku. Nowy wariant oszustwa
09.10.2024 08:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
mBank ostrzega o kolejnej modyfikacji oszustwa "na pracownika banku". Atakujący dzwonią do wybranych osób i deklarują, że ich pieniądze na kontach są zagrożone, podając się za pracowników banku. Jak sugeruje mBank, teraz dodatkowo deklarują, że współpracują KNF, by zwiększyć wiarygodność.
mBank ostrzega klientów przed kolejną modyfikacją znanego schematu oszustwa. Oszuści nieustannie szukają bowiem nowych wątków, aby zaskoczyć potencjalne ofiary i zdobyć ich zaufanie. W tym przypadku chodzi teoretycznie o klasyczne oszustwo "na pracownika banku", ale wzbogacone o dodatkowy etap manipulacji.
Dzwoniący sugerują, że akcja prowadzona jest we współpracy z Komisją Nadzoru Finansowego, a dowodem na to ma być fałszywe pismo udostępnione przez komunikator internetowy. To oczywiście ruch, który ma na celu wyłącznie zdobycie większego zaufania u osoby, która nie jest świadoma takiej możliwości ataku.
Poza tym proces przebiega dokładnie tak samo, jak dotychczas. Dzwoniący deklaruje, że pracuje w banku i rzekomo zauważył zagrożenie dla środków ofiary na koncie (na przykład z powodu rzekomego ataku hakerów). Sugeruje przelanie środków na inne rachunki, podanie w tym celu kodu Blik lub instalację dodatkowego oprogramowania. To najczęściej aplikacje do zdalnej kontroli komputera lub telefonu, które pomagają atakującym odczytać login i hasło do bankowości elektronicznej klienta, a docelowo włamać się na nie i wyprowadzić środki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
mBank apeluje, by uważać na wszystkie takie przypadki. Słysząc w słuchawce "pracownika banku", który deklaruje zagrożenie pieniędzy, można w zasadzie z góry założyć, że jest to próba oszustwa. mBank przypomina, że jego klienci zawsze otrzymają powiadomienie w aplikacji mobilnej z danymi pracownika banku, by potwierdzić jego tożsamość podczas rozmowy. Oszust nie może wysłać takiego powiadomienia, ale może wysłać fałszywy SMS, który będzie je imitować - warto na to uważać.
Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl