Marriott zhakowany. Przestępcy wykradli 20 GB danych i zrugali zabezpieczenia

Marriott International, największa na świecie międzynarodowa sieć luksusowych hoteli, padła ofiarą cyberataku. Hakerzy stojący za incydentem wykradli 20 GB danych dotyczących pracowników, a być może również gości hotelowych.

Hakerzy zaatakowali hotel Marriott.
Hakerzy zaatakowali hotel Marriott.
Źródło zdjęć: © Getty Images | Jaap Arriens
Konrad Siwik

08.07.2022 | aktual.: 08.07.2022 12:10

Do akcji przeprowadzonej przez zorganizowaną grupę cyberprzestępczą doszło w pierwszej połowie czerwca. Anonimowi hakerzy wyłudzili informacje od pracownika BWI Airport Marriott, co pozwoliło im następnie uzyskać dostęp do 20 GB danych – zauważa Bitdefender zajmujący się cyberbezpieczeństwem.

Z cyberprzestępcami skontaktował się portal databreaches.net, który opublikował kilka plików rzekomo skradzionych przez cyberprzestępców. Grupa hakerska zagroziła, że upubliczni pozyskane informacje, jeśli nie otrzyma stosownego okupu. Co ciekawe w przeciwieństwie do gangów ransomware nie zaszyfrowała ona danych. Marriott powiadomił o szczegółach incydentu około 300-400 osób, w tym również organy regulacyjne. Sieć hotelowa nie zamierza płacić hakerom.

  • Dokumenty przejęte przez hakerów.
  • Dokumenty przejęte przez hakerów.
[1/2] Dokumenty przejęte przez hakerów.Źródło zdjęć: © databreaches

Według przedstawicieli Marriotta, cyberprzestępcy przejęli niepoufne wewnętrzne pliki biznesowe. Tymczasem zgoła odmiennie zdanie mają hakerzy, którzy twierdzą, że zdobyli zastrzeżone informacje oraz dane osobowe pracowników, jak również gości hotelu. Co więcej, zdaniem napastników hotelowy gigant ma bardzo słabe systemy bezpieczeństwa IT. Przyznali, że cyberochrona Marriotta jest bardzo słaba i pokusili się nawet o stwierdzenie, że zhakowanie go było jak spacer po parku.

Konrad Siwik, dziennikarz dobreprogramy.pl

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (28)