Od lewej do prawej: Canonical miota się z przyciskami okien w Ubuntu
Na zastąpieniu powłoki graficznej Unity niekochanym GNOMEShellem wymyślanie Ubuntu na nowo się nie skończy. Zerwane zostanątakże podstawowe wręcz przyzwyczajenia użytkowników, związane zumiejscowienie widżetów okna na jego belce. Po siedmiu latach ichobecności po lewej stronie, tak jak to jest w mac OS-ie,przeniesione zostaną na prawo, zgodnie z tradycją Windowsa.
04.08.2017 11:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nie sposób powiedzieć, które położenie jest lepsze.Pierwotnie Ubuntu wykorzystujące klasyczne GNOME 2.x oferowałowidżety okna po prawej stronie. Ich przeniesienie na lewo w Ubuntu10.10 Mark Shuttleworth tłumaczyłwprowadzeniem globalnego menu Unity i koniecznością zachowaniaspójności przy maksymalizacji okna.
Teraz powrót do zamykania okien z prawej strony uzasadnionopreferencjami użytkowników, którzy mieli być w tej sprawiepodzieleni, z lekką przewagą tych, którzy wolą styl „windowsowy”.Ma to jednak też uzasadnienie wypływające z wykorzystaniapowierzchni paska GTK Header Bar: ułożenie widżetów okna z prawejstworzy spójny ciąg z przyciskami samej aplikacji, osadzonymi napasku.
Ta wywracająca nawyki użytkowników zmiana wprowadzona zostaniejuż w Ubuntu 17.10. Niezadowoleni będą mogli zmienić ją zapomocą GNOME Tweak Tool. Szczęśliwie Canonical zapewnił też, żenie pójdzie w ślad za standardowym GNOME Shellem i nie usunieprzycisków minimalizacji i maksymalizacji okna, których w imię„prostoty” nie zobaczymy już np. w domyślnym pulpicie Fedory.
Pozostaje mieć tylko nadzieję, że za kilka lat Canonical niezmieni zdania i nie uzna, że najlepszą lokalizacją widżetów oknanie jest np. środek belki. A Wy gdzie byście chcieli mieć swojeprzyciski? Wolicie szkołę Apple czy szkołę Microsoftu?