Polskie Crudelis będzie odskocznią od wielogodzinnych gier RPG
Niezależnych gier, które trafiają pod głosowanie chociażby do Steam Greenlight, aby móc zaistnieć szerzej na najpopularniejszej platformie cyfrowej dystrybucji, są całe setki i trudno się dziwić, jeżeli ktoś nie trzyma tutaj ręki na pulsie. Tym bardzie warto zwracać uwagę na interesujące projekty, zwłaszcza jeśli są z Polski. Swój głos oddać można już tu na ciekawie zapowiadającą się grę Crudelis rodzimego studia Whiskey Jack Games.
29.09.2014 | aktual.: 29.09.2014 13:58
Crudelis Official Trailer
Oprawa graficzna dzieła pozwala natychmiast zaklasyfikować je jako RPG w starym stylu. Dwuwymiarowe, przygotowane skrzętnie piksel po pikselu postacie oraz lokacje przywodzą na myśl wczesne Final Fantasy i zapewne taki był też zamysł. Mechanika to jednak zupełnie inna bajka. Wcielamy się w naukowca Henry'ego Shackletona, który z uwagi na swoje przełomowe odkrycie niemal nie został zamordowany. Tylko sobie znanym sposobem udało mu się przedłużyć żywot, aby rozwikłać zagadkę ataku, ale na zabawę w detektywa ma godzinę. Potem umrze, pozostawiając niedomknięte sprawy.
Fabuła przekłada się bezpośrednio na rozgrywkę i ta stanowić może ciekawą odskocznię od produkcji RPG, którym trzeba poświęcić nawet kilka długich dni. Crudelis daje równo 60 minut czasu rzeczywistego na odkrycie pewnej wielkiej zagadki. Co zrobimy z tym czasem zależy wyłącznie od nas. Dróg do celu jest oto wiele, tak samo jak zadań do wykonania oraz decyzji do podjęcia, zaś ze wszystkim się nie zdąży. Lepszy obraz na sprawę uzyska się dopiero po wielu partiach, kiedy gracz poukłada sobie w głowie odkryte wydarzenia, kolejność uczestniczenia w nich i osoby ważne dla dramatu.
Twórcy (pośród nich doskonale zapewne kojarzony przez czytelników nasz były redaktor Wilczeek) zdradzają, że poza niezapomnianymi dziełami Square Enix, za źródła inspiracji posłużyły im także Arcanum oraz literatura Juliusza Verne'a. Stąd właśnie tzw. steampunk w tle, włącznie z wplątaniem w wydarzenia samego mitycznego Nikoli Tesli. Projekt przygotowywany jest z myślą wyłącznie o PC, a przy odpowiednim poparciu powinien pojawić się w przyszłym roku. Jak na debiut, prezentuje się całkiem ambitnie, przynajmniej pod kątem historii.