Rosja walczy z Twitterem. Za miesiąc może zostać zablokowany

Władimir Putin nie lubi, gdy jego brudy są wciągane na wierzch. Rosja może wkrótce odizolować się od Twittera. Powód? Firma nie odpowiada na prośby o usunięcie treści niezgodnych z rosyjskim prawem.

fot. GettyImages
fot. GettyImages
Arkadiusz Stando

17.03.2021 19:26

Pod koniec grudnia ubiegłego roku Federacja Rosyjska wprowadziła nowe prawo. Na jego mocy, Roskomnadzor może wytypować medium społecznościowe, do którego dostęp należy zablokować na terenie całego kraju. To część planu znanego jako "odłączenie się Rosji od globalnego Internetu". Można powiedzieć, że to już się dzieje.

W styczniu Roskomnadzor nakazał serwisom VKontakte, TikTok czy YouTube usuwać treści nawołujące do protestów ws. aresztowania Nawalnego. W ciągu kilku dni TikTok usunął 93 procent postów zgłoszonych przez urzędników, a VKontake 87 proc. Z kolei YouTube usunął połowę treści popierających protesty w Rosji, a Instagram około 17 procent (dane z piątku).

Roskomnadzor działa – ale to za mało, bo Twitter się opiera

Już za niecały miesiąc Twitter może zostać zablokowany – poinformował Wadim Subbotin, zastępca szefa Roskomnadzor. Serwis społecznościowy nie odpowiada w odpowiedni sposób na prośby o usunięcie treści, które są zabronione według rosyjskiego prawa. 10 marca doprowadzono także do spowolnienia działania serwisu na terenie Rosji. Jeżeli podejście Twittera do rosyjskich żądań się nie zmieni, to zostanie zablokowany. Bez żadnej rozprawy sądowej.

Według informacji podawanych przez Roskomnadzor, mowa o ponad 3 tysiącach treści, które mają stanowić zagrożenie dla Federacji Rosyjskiej. Łatwo się domyślić, co zawierają te materiały. Chodzi o treści powiązane z Aleksiejem Nawalnym oraz jego film na temat pałacu Putina.

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (31)