SMS do losowego Rosjanina. Hakerzy stworzyli nowe narzędzie (aktualizacja)
Kolektyw Anonymous udostępnił na jednym ze swoich kont na Twitterze nagranie informujące o akcji hakerów z grupy Squad303. Z materiału dowiadujemy się, że stworzyli oni specjalną bramkę SMS, za pomocą której każdy może wysłać wiadomość do losowo wybranego obywatela Rosji.
O akcjach grupy Anonymous, która po rosyjskiej agresji na Ukrainę oficjalnie wypowiedziała cyberwojnę Władimirowi Putinowi, pisaliśmy już wielokrotnie. Tym razem kolektyw poinformował o działaniach innych hakerów, którzy postawili sobie za cel walkę z kremlowską propagandą i dezinformacją.
"My, ludzie z całego świata, mamy przesłanie dla narodu rosyjskiego" – zaczynają swój apel inicjatorzy akcji. Podkreślają, że Rosjanie zapłacą ogromną cenę za "haniebną decyzję dyktatora Putina o ataku sił zbrojnych na niepodległą Ukrainę".
"Wspólna akcja wszystkich państw wolnego świata w odpowiedzi na agresję Rosji doprowadzi do upadku całego kraju. Jednak prawie 150 mln Rosjan nie zna prawdy o przyczynach i przebiegu wojny na Ukrainie. Karmieni są propagandą Kremla. W Rosji nie ma wolnych mediów, a internet jest cenzurowany. Każdy z nas może przekazać bezpośrednie przesłanie mieszkańcom tego zniewolonego kraju" – zapewnia grupa Squad303.
Realizację tego celu ma umożliwić specjalne narzędzie – bramka SMS, za pomocą której można wysłać wiadomość na losowo wygenerowany numer mieszkańca Rosji. Odnośnik do brami znajduje się pod tym linkiem. Tekst w języku rosyjskim, przygotowany do wysyłki przez hakerów, brzmi następująco:
"Drodzy Rosjanie, wasze media są cenzurowane. Kreml kłamie. Tysiące waszych żołnierzy i ukraińskich braci ginie na Ukrainie. Dowiedzcie się prawdy w bezpłatnym internecie i aplikacji Telegram. Czas obalić dyktatora Putina!".
Aktualizacja, 7 marca
Niebezpiecznik zwraca jednak uwagę, że SMS-y są wysyłane z naszych numerów, co oznacza, że możemy w ten sposób zostawić ślad w rejestrach rosyjskich operatorów. Serwis zaleca, aby chcąc dołączyć do akcji Squad303 zaopatrzyć się w nową i kupioną tylko do tego celu kartę SIM. "W Polsce można łatwo kupić aktywną kartę SIM, której nie trzeba rejestrować na siebie" – informuje Niebezpiecznik.