Tani iPhone dostanie stary procesor? Nawet jeśli, to i tak sprzeda się fenomenalnie
Tegoroczny najtańszy iPhone będzie mniej atrakcyjny niż oczekiwaliśmy? Pierwsze nieoficjalne informacje wskazywały, że w środku znajdzie się najnowszy procesor Apple, który pojawi się także w droższych modelach. Niestety, smartfon może jednak dostać mniej wydajny układ.
23.08.2018 | aktual.: 24.08.2018 17:14
Tani iPhone to małe nadużycie. Owszem będzie on tani, ale na tle nowych smartfonów Apple. Ma on bowiem kosztować 600-700 dolarów, co w Polsce przełoży się na cenę około 3000 zł. Za niższą kwotę można już kupić flagowe smartfony z Androidem. No cóż, cennik Apple jest specyficzny i nastawiony na klienta, który może lub po prostu chce wydać więcej za elektronikę, zyskując pakiet dodatkowych korzyści.
Wcześniejsze informacje wskazywały, że 6,1-calowy niedrogi iPhone otrzyma procesor Apple A12. Układ ten będzie zapewniał wysoką wydajność w bezpośrednim następcy iPhone’a X i modelu Plus. Nowy procesor Apple ma być wykonany w technologii 7 nm (konkurencja wykorzystuje 10 nm) i ma być tym najwydajniejszym na rynku. Niestety, jak już napisałem we wstępie, może nie pojawić się w niedrogim iPhonie.
Tegoroczny tani iPhone ma bowiem otrzymać układ Apple A10, który znalazł się w iPhonie 7 i 7 Plus, a więc w już dwuletnich urządzeniach. W związku z tym, że bezpośredniego następcy iPhone’a SE raczej nie zobaczymy, to jego miejsce zastąpi tegoroczny 6,1-calowy model. Ma on być budżetowym urządzeniem wśród coraz droższych smartfonów Apple.
Smartfon otrzyma wzornictwo zbliżone do iPhone’a X. Ekran zostanie otoczony wyjątkowo smukłymi ramkami, a na górze znajdzie się charakterystyczne wycięcie. Kolejne informacje wskazują, że otrzyma on 3 GB RAM i nie będzie posiadał czytnika linii papilarnych. Zabezpieczeniem wykorzystującym biometrię będzie FaceID, czyli technologia rozpoznawania twarzy użytkownika. Z kolei główna kamera będzie składać się z pojedynczego obiektywu.
W najbliższych tygodniach możemy liczyć na wysyp informacji o nowych iPhone’ach. Premiera ma bowiem odbyć się już 12 września. Natomiast przedsprzedaż ruszy 14 września. Możliwe jednak, że sprzedaż taniego iPhone’a zostanie nieznacznie opóźniona względem tegorocznych topowych modeli. Miałoby to pomóc Apple w zwiększeniu zainteresowania droższymi iPhone'ami, które byłyby przez krótki okres jedynymi tegorocznymi smartfonami w ofercie.
