The Promo Bay z pomocą dla artystów
Wszyscy wiemy, że przez The Pirate Bay i podobne serwisy przemysł muzyczny stoi na krawędzi bankructwa, a gwiazdy muszą masowo rezygnować ze swoich brylantowych sedesów. Cierpi na tym oczywiście ich kreatywność, co odbija się i na naszych wrażeniach estetycznych.
16.01.2012 | aktual.: 17.01.2012 10:19
Nie wszyscy artyści widzą jednak w The Pirate Bay zło wcielone. Są i tacy - przeważnie ci początkujący, niezależni lub niszowi - którzy za promocję na łamach największej mekki piratów na świecie daliby się pokroić. Z myślą o nich serwis wystartował właśnie z akcją The Promo Bay. Skierowana jest do twórców filmowych, muzyków, pisarzy i wszelkiej maści artystów, którzy chcieliby wypromować swoje dzieła.
The Pirate Bay chce oddać im swoją najlepszą powierzchnię - miejsce, gdzie zwykle widnieje ikoniczny logotyp serwisu. Oddać naturalnie całkowicie za darmo, pod warunkiem że i artysta zdecyduje się na podobnych zasadach upublicznić przynajmniej część swojej twórczości. Kampanie tego typu mają być regionalne i swoim zasięgiem obejmować użytkowników z maksymalnie trzech krajów. Promocja ogólnoświatowa nie jest wykluczona, niemniej twórczość musiałaby mieć wyjątkowo obiecujący charakter.
Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy The Pirate Bay angażuje się w tego typu inicjatywy. Potencjał serwisu wykorzystują też i niektórzy artyści, np. Radiohead zdecydowało się kiedyś na kontrolowany wyciek swojego nowego kawałka, a autor Paulo Coelho jest zadeklarowanym sympatykiem The Pirate Bay i wbrew zaleceniom wydawcy umieszcza tam swoje książki. Być może kiedyś i inni artyści nauczą się żyć z torrentami w zgodzie.