Twórcy Myst po latach chcą znów narobić szumu – będzie serial i gry mu towarzyszące
Czasami nie warto wpadać na nowe pomysły, ponieważ wystarczy sięgnąć po stare, sprawdzone, tylko nieco przez lata przykurzone. Z takiego założenia wyszli twórcy niezapomnianej gry przygodowej Myst, której pierwsza część pojawiła się w 1993 roku. Ponad dwie dekady po jej debiucie chcą w glorii i chwale powrócić z marką, rozciągając ją nie tylko na kolejne interaktywne produkcje rozrywkowe, lecz przede wszystkim serial.
08.10.2014 10:59
Poza tym, że tytuł doczekał się kilku kontynuacji, przez lata Myst był wielokrotnie odkopywany. Zagościł między innymi na konsolach przenośnych, a minionej zimy doczekaliśmy się także bardziej nowoczesnego wydania realMyst: Masterpiece Edition. Zapatrzeni w telewizory Rand i Robyn Millerowie, ojcowie niezapomnianego projektu, stwierdzili, że wątków zaprezentowano tu już tyle ciekawych, iż spokojnie można byłoby zrobić z historii coś w odcinkach. W tym celu dobili targu z Legendary Entertainment.
Zagubieni pokazali, jak chwytliwym tematem może być szwendanie się po tajemniczej wyspie, a przecież na tym Myst polegał. Gdyby zaś jedna okazała się za mała, zawsze są magiczne księgi, stanowiące przejścia do innych światów, a wątek zaklętych przez ojca w więziennych tomach braci spokojnie da się rozbudować. Ewentualnie scenariusz od razu sięgnie po historie z kolejnych części gry. Jeszcze nie wiadomo czy Legendary zrobi z tego serial dla kablówek, czy też trafi on wyłącznie do cyfrowych kanałów dystrybucji.
Trudno wyrokować o sukcesie przedsięwzięcia, niemniej ambicje producentów Myst są wielkie. Poza serialem, głośno mówią już o grach mu towarzyszących, które stanowiłyby dopełnienie fabuły oraz prezentowały dodatkowe wątki w interaktywny sposób. Niewykluczone są też specjalne aplikacje na tablety i smartfony, służące lepszemu wciągnięciu widza w podróż po magicznej wyspie. O dacie premiery na razie się milczy, więc jest czas na rozważania – gdyby z innej gry przygodowej zrobić serię telewizyjną, to co by się nadawało? W podobnym klimacie mieliśmy polskie A.D. 2044 czy Reah.