Valve miesza rzeczywistość ze światem wirtualnym
Valve, właściciel platformy Steam, jest ostatnio w centrum uwagi. Po części jest to zasługa krytyki Windowsa 8 i działań w kierunku wprowadzenia gier na Linuksa, ale firma prowadzi też ciekawe eksperymenty na polu sprzętu przeznaczonego do cyfrowej rozrywki. Wspominaliśmy już o modularnych konsolach, W kwietniu na światło dzienne wypłynęły gogle umożliwiające poruszanie się w wirtualnej rzeczywistości. Te właśnie gogle przetestowała redakcja New York Times.
Gogle Valve to nie tylko projektor wirtualnej rzeczywistości. W kasku mieści się cały komputer, wraz z czujnikami ruchu gracza i kamerą. Założeniem jest integracja świata rzeczywistego z wirtualnym — w tym przypadku wygenerowanie grupy Zombie z L4D2 w pokoju, „obok” gracza. To kolejny poziom ewolucji rzeczywistości rozszerzonej, na którym elementy gry wtapiają się w otaczający nas świat fizyczny. Dzięki temu można będzie postrzelać do przeciwników w przestrzeni własnego pokoju, ale jeśli produkt Valve zostanie odpowiednio zminiaturyzowany i nie będzie kosztował fortuny, może być hitem wśród miłośników LARP–ów (Live Action Role Playing — gra fabularna rozgrywana w terenie).
Przy okazji warto wspomnieć, że Valve pracuje nad interfejsem aplikacji Steam, który umożliwi korzystanie z platformy również na telewizorach. Aplikacja Big Picture będzie dostępna w fazie beta lada chwila. Z jej pomocą możliwe będzie przeglądanie i kupowanie gier, przeglądanie Sieci i rozmawianie ze znajomymi z platformy Steam.
Na szczególną uwagę zasługuje klawiatura ekranowa zaprojektowana przez Valve. Podobno da się na niej pisać szybko z użyciem pilota ;).