32 GB nie wystarczy każdemu, na takim dysku Windows 10 nie może się uaktualnić

Trudno powiedzieć, czy gdyby nie chromebooki, kiedykolwiekzobaczylibyśmy taką specyficzną kategorię lekkich windowsowychnotebooków z procesorami Celeron czy Atom oraz niewielką ilościąpamięci masowej i operacyjnej, które sprzedawane są w cenieponiżej tysiąca złotych. Działają one pod kontrolą systemuWindows 10 Home i wszystkie mają ostatnio pewien problem – niebardzo idzie na nich zainstalować kwietniową aktualizację systemu.I to wcale nie ze względu na problemy z kompatybilnością.

Windows 10 na laptopie z depositphotos
Windows 10 na laptopie z depositphotos

28.05.2018 14:12

Don't buy a Windows PC with 32gb of storage

Na łamach subreddita /r/Windows10 opublikowany został krótki, zabawnyfilmik, pokazujący stojące w sklepie tanie notebooki, którewszystkie chciałyby zaktualizować sobie Windowsa, ale nie mogą –brakuje miejsca na dysku. Jak może na nowym komputerze zabraknąćmiejsca na aktualizację systemu? Niestety może. Wystarczy, żeproducent w poszukiwaniu oszczędności zamiast jakiejś rozsądnejpamięci masowej zastosuje tanią pamięć eMMC o pojemności ledwiewystarczającej na pamięciożerny system. Zaoszczędzenie kilkunastudolarów to dużo, jeśli sprzedaje się komputer za niecałe 200dolarów.

Obraz

Takich modeli jest na rynku trochę – są to notebooki takichfirm jak Lenovo (zarówno Yoga jak i IdeaPad), Kruger&MatzExplore czy Kiano Slimnote. Skuszeni niską ceną użytkownicy mogąnie wiedzieć na co się rzucają: taki np. Kiano Slimnote próbujeuruchomić Windowsa 10 na procesorze Atom x5-Z8350, dając mu dodyspozycji 2 GB RAM i właśnie taki wspomniany dysk eMMC opojemności 32 GB.

Niby nie jest to jeszcze tak mało. W oficjalnych wymaganiachsystemowych Windows 10 możemy przeczytać,że system potrzebuje 16 GB dla 32-bitowego systemu lub 20 GB dlasystemu 64-bitowego. Jeśli jednak wczytamy się w to, co dopisanoniżej, widać, że 32 GB może okazać się ilościąniewystarczającą dla skorzystania z aktualizacji dostarczanychprzez Windows Update.

Jak sprawdziliśmy, Windows 10 Home po zainstalowaniu w maszyniewirtualnej mającej do dyspozycji tylko 32 GB miejsca nie jest wstanie samodzielnie przeprowadzić kwietniowej aktualizacji – i topomimo zwolnienia całego miejsca jakie można za pomocą systemowychnarzędzi. Brakuje około 10 GB.

Obraz

Na szczęście nie wszystko stracone. Sam mechanizm aktualizacjipodpowiada rozwiązanie: należy podłączyć dodatkową pamięćzewnętrzną, pendrive lub dysk SSD. Po jego wykryciu, Windows Updatepozwoli na kontynuowanie aktualizacji. Trwać to będzie niecodłużej, lecz jednak powinno skończyć się powodzeniem.

Obraz

Pewien niesmak jednak pozostaje. Podane dla Windowsa 10 minimalnewymagania systemowe mijają się z tym, czego może doświadczyćużytkownik podczas bardzo podstawowej dla Windowsa-jako-Usługioperacji, tj. aktualizacji co pół roku. Najwyraźniej są sztuczniezaniżone tylko po to, by producenci mogli produkować takie tanie,rywalizujące z chromebookami komputerki z Windowsem.

Sęk w tym, że Chrome OS nie ma problemów z aktualizowaniemsiebie nawet na „najbiedniejszych” modelach chromebooków zdyskami 16 GB, takich jak Asus Chromebook Flip. W wypadku Windowsa –no cóż, Microsoft nie zdołał nigdy tak naprawdę odchudzićswojego systemu, od czasów Visty kolejne wersje zajmują tylkowięcej i więcej miejsca.

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (198)