Kubuntu 14.04.02 LTS, czyli zakochałem się w KDE ponownie
Moja kariera z Linux opiera się o Ubuntu, Mint, Mageia i Peppermint. Raz miałem zainstalowane Kubuntu z numerkiem 11.10, który mnie odepchnął od idei instalowania tego distra. Wieczne fochy z serwerem Nepomuk oraz zintegrowaną kartą muzyczną. Porzuciłem Kubuntu i dalej używałem KDE w formie Ubuntu i doinstalowany KDE. Nie odwalał fochów związanych z serwerem Nepomuk i był znośny do pracowania. Po przerzutce pomiędzy Ubuntu, a Peppermint pomyślałem iż trzeba sprawdzić czy dalej będą fochy z Nepomukiem, czy tylko wada wersji, której miałem. A drugą sprawą muszę mieć zainstalowany jakiś Linux, bo w szkole zaczęliśmy dział związany z tymi cudownymi i fajnymi systemami. Post zostanie podzielony na: Platforma testowa i instalacja, System po instalacji oraz konfiguracja, KDE- interfejs, który da się kochać,Słowem podsumowania.
Platforma testowa i instalacja
Platformą testową będzie komputer stacjonarny. Sprzęt jest przykładem komputera z roku 2007. Mamy jak na tamte czasy dobry procesor Intel Core 2 Duo E4400. Na pokładzie mamy 2GB ram, a kości ram po 1GB są zainstalowane w trybie Dual Channel. Kartą graficzną jest produkt od Nvidia model Geforce model GTS450, który posiada 1024 MB pamięci. Oczywiście jest dysk o pojemności 500GB. Oprócz Kubuntu jest zainstalowany Windows 7.
Instalacja z którą poradzi osoba pod czas pierwszego spotkania z ów dystrybucją
Instalator Kubuntu jest prosty. Na początku prosi o wybór języka i dajemy „Zainstaluj Kubuntu”. Następnie idziemy zgodnie z instrukcją, a polecam wybrać instalacje aktualizacji i kodeków, oprogramowania własnościowego via instalator. Zyskujemy tak więcej czasu na zabawę i konfiguracje systemu pod swoje wymagania.
System po instalacji
Jeśli jesteś osobą co system jest użyteczny, gdy ma przeglądarkę internetową, komunikatory itp. To Linux jest systemem dla Ciebie. System jest gotowy do pracy, gdyż ma reinstalowane wszystko co jest potrzebne do zwykłej, pospolitej pracy w domu lub w biurze. Jeśli mamy sprzęt, który potrzebuje sterowników innych to poprosi Cię o instalacje lub pobrane. Nic tylko czerpać z Kubuntu pociechę.
KDE- interfejs, który da się kochać
KDE jest środowiskiem graficznym, który w porównaniu do Areo jest mało proszący o pamięć. Mamy miejsce robocze o nazwie Plazma, która w 11.04 wraz z Nepomukiem u mnie lubiła wysypać. Plazma jest idealnym interfejsem do pracy. Mamy pasek start, menu, pulpity wirtualne i widżety. Menu start jest w stylu i mamy podzielone na Ulubione, Programy, Komputer, Ostatnio używane i Zakończ. Programy zgodne z stylem KDE są stworzone, aby robiły przyjemność użytkownikowi i były użyteczne. Konfiguracji możemy poddać wszystko od stylu i umiejscowienia instrumentów w pasku zadań po stylistykę okien, pasków etc. Taki Basic design, który brakuje dalej w interfejsach Microsoft. Estetyczny, jednolity interfejs, który można zainstalować wraz z aplikacjami jako aplikacja KDE Win do Windowa.
Słowem podsumowania
KDE jest środowiskiem graficznym, która nie daje wrażenia wyrzucenia na głęboki ląd po przejściu z Windows na Linux. Prosty, stabilny i jednolity interfejs jest idealny dla estetów. Kubuntu, który jest oparty na Debianie daje nam poczucie stabilności i bezpieczeństwa. Ośmioletni sprzęt działa jak w dniu zakupu, ale zjadłem nerwy na urządzeniu All i One od HP i karcie WiFi. Moim zdaniem dźwięk po zalogowaniu do systemu to najlepszy dźwięk. KDE jest widoczny w serialu pt: „M jak Miłość”. Moim zdaniem Kubuntu zostanie u mnie, bo zakochałem się znów w tym środowisku graficzny,