iKOOLCORE R1 — mały wariat. PC z 4 portami 2,5 GbE. Idealny dla Proxmox'a
Gdzieś w okolicach marca '23 na jednym z kanałów na Discordzie, ktoś rzucił linkiem do naprawdę maleńkiego PC x86 wyposażonego w aż cztery porty 2,5 Gigabit Ethernet. Od tego czasu o iKOOLCORE R1 nie mogłem zapomnieć. Wydawało mi się, że jest to idealna maszyna do instalacji, chociażby Proxmoxa, aby zwirtualizować i skontenerować niektóre serwisy, które działają w mojej sieci domowej. Jak już wspominałem iKOOLCORE R1 napędzany jest za pomocą procesorów z serii x86, więc również nic nie stoi na przeszkodzie, aby zainstalować na nim system Windows lub Ubuntu, a dzięki większej liczbie portów możemy go wykorzystać również do usług sieciowych (DNS, DHCP, FireWall, VPN itp.).
Na stronie producenta można dokonać wyboru procesora, wbudowanej, pamięci RAM i dysku SSD MVMe. Najdroższy (359$) zestaw, jaki możemy złożyć będzie się składał z procesora Intel Pentium Silver N6005, 16 GB pamięci i dysku o pojemności 512 GB, z kolei wersja oszczędna (199$) to Celeron N5105, 8 GB ram i bez dysku. Zauważmy, że pamięć RAM jest lutowana. Podczas gdy dysk M.2 2242 NVMe można wymienić na inny.
Godne uwagi są certyfikaty EC, FCC, RoHS, wskazujące zarówno zgodność europejską, jak i dopuszczenie do użytku w USA.
W moje ręce trafił wariant ze słabszym procesora, 8 GB pamięci ram i dyskiem 128 GB.
Obudowa iKOOLCORE R1 to metalowa kostka o wymiarach 75 x 75 x 48 mm, która ma zdejmowaną górną pokrywę, dając dostęp do dysku SSD M.2 2242 (M). Na przednim panelu znajduje się przycisk zasilania i dwa porty USB 3.1. Lewy bok wyposażono w port USB typu C i gniazdo na kartę microSD. Z tyłu z kolei rozlokowano porty Gigabit Ethernet, wyjście HDMI 2.0 i wejście USB typ C (PD) do zasilenia urządzenia.
Ciepło odprowadzane jest za pomocą małego wentylatora i miedzianego grilla, otwory wentylacyjne znajdują się po bokach i od spodu obudowy. iKOOLCORE R1 posiada również punkty mocowania wspornika w standardzie VESA.
Urządzenie zostało dostarczone z preinstalowanym Proxmox VE, ale nie znałem hasła do zalagowania, więc zainstalowałem go ponownie. Jego najnowsza wersja wstała bez problemu.
Przeniosłem na niego kontenery i maszyny wirtualne z mojego innego node Proxmox, który działa na MINIX NEO J50C-4 MAX. Do stabilności stabilność iKOOLCORE R1 nie można ogóle mieć zastrzeżeń. Co przykuło moją uwagę to emitowany hałas, wentylator naprawdę daje czadu, gdy maszyna jest obciążona. Producent nie ograniczył w żaden sposób. Chociażby PCI Passthrough (IOMMU) jest dostępne od razu, bez żadnej większej konfiguracji. Ta właśnie opcja była głównym motorem przejścia z MINIXa na R1.
Na iKOOLCORE R1 zadziała również Ubuntu w wersji 22.04 lub wyższej. Sam testowałem Kubuntu 23.04. Nie było potrzeby gmerania w terminalu, aby wszystkie komponenty komputera zostały wykryte. Jak zawsze duży plus pingwina ;)
Z Windows 11 było troszeczkę gorzej. Choć instalacja przebiegła bez żadnych wpadek, to już potem system wymagał pomocy z doinstalowaniem sterowników prawie do wszystkiego, również dla 4 kart sieciowych. 🙂
Jedną rzeczą, której brakuje w iKOOLCORE R1 to Bluetooth. Można, oczywiście dorzucić je podłączając w postaci dongla USB, ale wydaje się, że są to funkcja oczekiwana, które mogłaby zostać wykorzystana jako bramka BLE do łączenia się z urządzeniami IoT w domu, a tak musimy dokupić coś dodatkowego.
iKOOLCORE R1 to pełnoprawny komputer z czterema portami Ethernet 2,5 GbE o maleńkich wymiarach. Wyposażenie w procesor o architekturze x86_64 dało ogromny potencjał R1, który może służyć jako zwykły komputer, router, serwer… A najlepiej się sprawdzi jako środowisko wirtualizacji, co też uczyniłem.