Prawdopodobnie najważniejsza konferencja Microsoftu od dłuższego czasu — „krótkie streszczenie”
Od pierwszego dnia kiedy wspomniano o styczniowej konferencji wielu fanów z niecierpliwością oczekiwało tego dni. Kolejne tygodnie mijały zbyt wolno, a dni dłużyły się niemiłosiernie. Jednak ten dzień wreszcie nadszedł i dziś 21 stycznia Microsoft wreszcie zaprezentował kilka ze swoich kart atutowych. Jak zwykle konferencję rozpoczęto spokojnie, podziękowano wszystkim osobom korzystającym z programu Windows Insider za ich wkład w rozwój systemu. Zapewniono, że gdyby nie oni, to Windows 10 mógłby teraz wyglądać znacznie inaczej, przez co nie mógłby tak dobrze spełniać oczekiwań ludzi. Przytoczono też kilka statystyk, wedle których jest aż 1,7 miliona osób korzystających z Windows Insiders, które to założyły 200 tysięcy tematów oraz zdały 800 tysięcy informacji zwrotnych do Microsoftu. Po tym krótkim podsumowaniu znów gorąco podziękowano całej społeczności skupionej dookoła Windows, za ich bezinteresowny wkład w rozwój oraz ich sugestie, które są tworzone w ich wolnym czasie.
Windows
Pochwalono się również wsparciem dla bardzo wielu urządzeń - począwszy od małych smartphonów, a skończywszy na wielkich ekranach TV. Windows 10 ma być pierwszą edycją Windows, która zapewni użytkownikom tak wyjątkowe doznania i to niezależnie od używanego przez nich sprzętu. Czy to smartphone, phablet, tablet czy laptop - wszystkie te urządzenia będą pracować na tym samym systemie. Dzięki temu deweloperzy będą mieli znacznie ułatwione zadanie, gdyż opierając się na uniwersalnych aplikacjach będą mogli tworzyć szybciej i łatwiej. Raz zrobiona w ten sposób aplikacja zadziała na każdym urządzeniu z Windows 10 i jedyne co będą musieli zrobić to dostosować interfejs do różnej wielkości wyświetlaczy. Microsoft stara się jak może by stworzyć najbardziej personalne oprogramowanie i robi to na 3 poziomach - mobilne doświadczenia, zaufanie oraz naturalna interakcja (rysiki, gesty, mowa - "właściwa interakcja, we właściwi sposób, we właściwym czasie). Oczywiście nie omieszkano wspomnieć o prywatności konsumentów, przy czym podkreślono jak dużą wagę do niej przykłada firma i że dokłada wszelkich starań, by była ona niezachwiana niczym.
Kolejna część konferencji została już poświęcona stricte Windows 10. Rozpoczęto od problemu fragmentacji, który jest wielkim kłopotem dla deweloperów. By trochę załagodzić problem dołożono wszelkich starań, ażeby aktualizacja była jak najmniej kłopotliwa dla przeciętnych użytkowników. Aby to osiągnąć postanowiono, iż Windows 10 dostępny będzie za darmo nie tylko dla użytkowników Windows 8, ale i tych wciąż korzystających z Windows 7. Jest to niewątpliwa dla nich okazja, by za darmo przesiąść się na nowszy system z pominięciem znienawidzonej przez siebie Ósemki. Co ciekawe, jest w tym oczywiście jeden haczyk. Darmowa aktualizacja będzie osiągalna tylko przez rok czasu od premiery Windows 10 - co się stanie po tym czasie? Nie wiadomo nic na ten temat.
Po tym krótkim wstępie do tematu postanowiono sprezentować nam najnowszy build, który zostanie wydany w programie Windows Insider już za tydzień. Na pierwszy rzut poszło utęsknione menu start, które doczekało się kilku ulepszeń. Zaimplementowano w nim tryb pełnoekranowy mający zadowolić osoby aktywnie korzystające z Win8 i lubiące ten tryb. Oczywiście uruchomi się on automatycznie dzięki mechanizmowi Continuum, który w urządzeniach hybrydowych będzie strażnikiem naszej wygodnej pracy. W trybie tabletowym interfejs zostanie dostosowany do dotyku i menu start zawsze będzie powiększone, a podpięciu klawiatury znów zyskamy dostęp do małej jego wersji oraz do klasycznego interfejsu. Co ciekawe, w trybie tabletowym nawet aplikacje Win32 zamkniemy za pomocą gestu wprowadzonego w Win8, a który do tej pory dotyczył wyłącznie aplikacji Modern. Ponadto usprawniono centrum powiadomień, z którego teraz analogicznie do Windows Phone zmienimy stan działania wi‑fi, bluetooth, trybu samolotowego itp. Oczywiście kompilacja ta posiada taki sam panel ustawień, jak ten obecny w ostatnim buildzie z przecieku - jest ono uniwersalną aplikacją, co niesie za sobą oczywiste zalety.
Na zachętę pokazano nam coś jeszcze. Wstępnie przeproszono za ewentualne problemy, gdyż niby zaprezentują wczesny build, który może działać nie stabilnie. Jak się potem okazało nie sprawił on żadnych niebieskich atrakcji, a w zamian ukazał nam podgląd prac nad asystentem głosowym - Cortaną. Wedle wstępnych ustaleń innowacje z tej kompilacji trafią do Windows Insiderów za 3‑4 miesiące. Prezentacja tej wersji była jednak jedynie wstępem do czegoś większego. Skupiono się tutaj na Cortanie, która ma być niezależna od używanego urządzenia i ma być na każdym z nich odpowiednio przystosowana. W obecnej formie jest ona w stanie przeszukiwać komputer, by odnaleźć wskazane przez nas w poleceniu pliki. Potrafi odnaleźć zarówno te znajdujące się lokalnie, jak i te znajdujące się w chmurze OneDrive. Pokazano przy tym, iż jest w stanie uruchamiać dla nas zainstalowane aplikacje oraz w inteligentny sposób serwować nam poszukiwane informacje. Wysłanie wiadomości czy uruchomienie muzyki również nie stanowi dla niej żadnego problemu i wykona tego typu polecenia bez żadnego zająknięcia.
Windows Phone
Po tej prezentacji przyszła pora na część, na którą osobiście najbardziej czekałem - następca Windows Phone 8.1. Jak się okazało ostatnie informacje były prawdziwe i kolejna wersja Windows Phone będzie nosić nazwę Windows 10. Od razu zaznaczono, iż ta wersja zostanie przeznaczona nie tylko na smartphony oraz phablety, ale i tablety poniżej 8 cali (powyżej tej granicy pełny Windows 10). Wspomniano coś o wspólnym "core experience", który objawia się ujednoliceniem do maksimum interfejsu obu systemów.
Centrum powiadomień jest analogiczne do tego znanego z większego brata i umożliwia teraz ustawienie więcej niż 4/5 skrótów. Wreszcie poprawiono powiadomienia, które teraz można usuwać pojedynczo, a nie wszystkie z danej kategorii. Poza tym, zostaną one zsynchronizowane pomiędzy wszystkimi urządzeniami, przez co usunięcie ich na jednym spowoduje zniknięcie ich na pozostałych.
Ustawienia systemu, galeria zdjęć (w przyszłości wzbogacona o funkcje znane z Lumia Storyteller), kontakty, kalendarz oraz klient poczty (Outlook ze wsparciem gestów do usuwania i flagowania wiadomości), muzyka (odtwarzanie piosenek wprost z OneDrive) oraz mapy (przesyłanie trasy z PC) są teraz aplikacjami uniwersalnymi, przez co ich aktualizacja będzie od teraz znacznie prostsza.
Wreszcie dodano możliwość szybkiego odpisania na wiadomość wprost z powiadomienia TOAST, a i samą klawiaturę lekko poprawiono - można ją zmniejszać i zmieniać jej położenie oraz dodano na niej przycisk do dyktowania tekstu.
Co ciekawe, choć aplikacja odpowiedzialna do wiadomości aktualnie nie otrzymała żadnych większych udoskonaleń, to jednak w przyszłości ma ona zyskać pełną integrację ze Skype oraz możliwość ewentualnej współpracy z innymi komunikatorami. Na prezentacji ten mechanizm działał jedynie w trybie manualnym, jednak zapewniono iż w przyszłości przełączanie pomiędzy poszczególnymi komunikatorami będzie całkowicie automatycznie i zależne od tego, gdzie aktualnie jest dostępna dana osoba.
Przy okazji uniwersalnych aplikacji sprezentowano nową wersję Office, która jest całkowicie dostosowana do dotyku. Cały interfejs zaprojektowano tak, by przenieść całą wstążkę, przy jednoczesnej wygodzie korzystania z niej. Nie chciano iść w tym przypadku na żadne kompromisy jeśli chodzi o odczucia użytkownika podczas korzystania z tej aplikacji na różnych urządzeniach. W skład pakietu wejdzie standardowo Word, Excel oraz Power Point. Ten ostatni doczeka się wsparcia dla animacji przejść pomiędzy slajdami, a akceleracja sprzętowa sprawi, iż będą one całkowicie płynne. Oczywiście cały pakiet zostanie zintegrowany z Windows 10 w wersji mobilnej.
Na zakończenie warto wspomnieć o trzech ciekawych rzeczach - możliwości ustawienia tapety jako tła za kaflami (a nie tylko pod nimi jak teraz), dodaniu do listy aplikacji sekcji "ostatnie" oraz integracji obu wersji Windows 10 na poziomie wykonywania połączeń, jak i wysyłania/odbierania wiadomości SMS.
Projekt Spartan
Kolejną atrakcją okazała się spodziewana od dawna przeglądarka Spartan. Choć nie będzie ona dostępna w najbliższym czasie dla użytkowników Windows Insider, to jednak zapewniono, iż z czasem ona się pojawi zarówno w wersji mobilnej jak i desktopowej. Przy jej projektowaniu skupiono się na 3 głównych aspektach - "note taking mode", "reading mode" oraz integracji z Cortaną.
Pierwszy tryb działa dokładnie tak, jak donosiły przecieki. W dowolnym momencie będziemy w stanie stworzyć migawkę witryny, by móc dowolnie tworzyć na niej notatki, którymi potem w łatwy sposób podzielimy się z innymi poprzez OneNote lub wbudowanym w system narzędziem - idealne rozwiązanie podczas pracy w grupie.
Natomiast tryb czytania (analogicznie do funkcji dostępnej w obecnej mobilnej wersji IE) usunie z widoku witryny wszystkie zbędne rzeczy pozostawiając nam sam tekst. Dzięki integracji z aplikacją "Readig List" będziemy w stanie zapisywać strony do przeczytania na później i to nawet w wersji offline.
Ostatni z trzech filarów (czyli Cortana) przeniesie interakcję z przeglądarką na wyższy poziom. Z poziomu paska adresu zadamy jej pytania odnośnie pogody, czy najbliższych lotów. Gdy na danej witrynie znajdziemy coś czego nie rozumiemy, wystarczy że to zaznaczymy, a nasza osobista asystentka wyszuka nam informacji na interesujący nas temat. Podczas prezentacji jako przykład posłużyła strona restauracji i rozpiska składników jednego z dań - po wybraniu jednej pozycji Cortana szybko znalazła informacje szczegółowe na jej temat.
Konsola Xbox
Kolejna część została w całości podzielona graniu - zarówno na Xbox One, jak i PC. Na tę okazję przygotowano całkowicie nową aplikację Xbox, która jest jeszcze bardziej społecznościowa oraz interaktywna. Umożliwi ona dzielenie się 30 sekundowymi fragmentami rozgrywki czy zwykłymi zdjęciami z naszymi znajomymi.
Co ciekawe, jej integracja jest na poziomie systemu, przez co wszystkie jej możliwości są dostępne zarówno na PC (na przykładzie gier z platformy Steam) jak i konsoli. Nowy Windows 10 umożliwi wspólne granie pomiędzy różnymi platformami. Za przykład posłużyła zaprezentowana na PC wersja Fable Legends, która bez problemu komunikowała się ze swoim odpowiednikiem konsolowym. Jednak chyba najciekawszą ze wszystkich nowości okazała się opcja strumieniowania gier z Xbox One na inne urządzenia - niekoniecznie PC. Granie na tablecie nie będzie stanowiło już żadnego problemu, o ile będzie wyposażony on w system Windows 10.
Nowe kategorie urządzeń
Gwoździem programu okazało się jednak coś całkowicie nowego, kategorie urządzeń nieoferowane dotąd przez Microsoft.
Pierwszym z nich jest Microsoft Surface Hub, który jest telewizorem z szeregiem dodatkowych czujników, wśród których znajdziemy kamerę, głośniki, mikrofon, wi‑fi, BT, czy NFC. Interakcja z nim będzie mogła się odbywać zarówno za pomocą gestów, jak i rysika. Jego głównym przeznaczeniem jest znaczne ułatwienie pracy grupowej, poprzez wspólne tworzenie notatek. Integracja ze Skype for Business zapewni bezproblemową komunikację na odległość i co ciekawe podczas tworzenia notatek (zrzutów ekranu etc) osoba po drugiej stronie również je zobaczy.
Drugim i bardziej przełomowym urządzeniem okazał się Microsoft HoloLens, który to jest okularami rozszerzonej rzeczywistości. Przy ich pomocy wejdziemy bezpośrednio do świata MineCrafta, ale i praca nie będzie stanowić żadnego problemu. Obsługa odbywać się będzie przy pomocy gestów naszych dłoni, ruchów gałek ocznych, ale i poprzez komendy głosowe. Możliwości nowego rozwiązania zaprezentowano na przykładzie projektu quadrocoptera wykonanego w HoloStudio, po czym wydrukowanego na drukarce 3D. Dzięki tej prostej prezentacji nie trudno się domyślić potencjalnych sposobów na wykorzystanie tego urządzenia powstałego w ramach projektu Windows Holographic.
Podsumowanie
To wszystko co było zaprezentowane na dzisiejszej konferencji. Pokazano nam kolejną odsłonę Windows, której spodziewali się wszyscy, ale i całkowicie nowe produkty. Można śmiało rzecz, iż to właśnie one przykuły główną uwagę osób spoglądających na Microsoft, gdyż w zasadzie nie mają one obecnie żadnej realnej konkurencji i są dość innowacyjne. Okazały się one tym większym zaskoczeniem, iż nie było żadnych przecieków na ich temat, co w przypadku tej firmy jest raczej nie do pomyślenia - różnego rodzaju plotki są raczej na porządku dziennym. Microsoft chce, by jego produkty były uznawane za najbardziej personalne na świecie. Czy mu się to udało? Czas pokaże. [youtube=https://www.youtube.com/watch?v=teoZk3QEc40&feature=youtu.be]
PS
No i tak już całkiem na zakończenie warto wspomnieć o jeszcze jednej rzeczy. Choć prezentowana kompilacja Windows 10 w wersji na PC zostanie udostępniona w programie Windows Insider już w przyszłym tygodniu (w 25 językach), to jednak na wersję mobilną przyjdzie nam poczekać aż do lutego, choć niestety nie podano dokładnej daty.