Trzy kompilacje za nami, a wciąż niewiele się zmieniło – przegląd nowości w wydaniach 18267, 18272 oraz 18277
O problemach z październikowym uaktualnieniem Windows 10 słyszał zapewne każdy. Mamy praktycznie połowę listopada, a wciąż nie przywrócono jej dostępności. Jeśli jednak wierzyć w pojawiające się tu i ówdzie informacje, to już dzisiaj (drugi wtorek miesiąca) ponownie trafi do Windows Update. Pozostaje mieć nadzieję, że będzie ciut lepszej jakości niż w pierwszym rzucie.
Powyższa wieść daje z kolei szansę na to, że niebawem pełną parą ruszą prace nad przyszłorocznym uaktualnieniem, znanym nam jako 19H1. Dotychczasowe kompilacje nie zawierały zbyt wielu nowości, głównie usprawniając to i owo „pod maską”. W związku z tym wiele z dodawanych rzeczy nie było widocznych na pierwszy rzut oka, co tylko potęgowało poczucie małego tempa rozwoju.
Dlatego też postanowiłem nieco poczekać i uzbierać kilka wydań, aby wpis nie był zbyt krótki (choć niestety i tak będzie). Po upłynięciu prawie miesiąca nadszedł w końcu czas na podsumowanie udostępnionych nowości. Tym razem na tapet weźmiemy 3 kompilacje – 18267, 18272 oraz 18277.
Ustawienia
Pierwszą wartą odnotowania rzeczą jest dodanie zaawansowanych ustawień wbudowanej w system wyszukiwarki. Rozchodzi się tutaj o zarządzanie indeksowaniem plików, co do tej pory odbywało się poprzez okno pamiętające bardzo odległe czasy. Jest nowocześniej i przejrzyściej, a przy tym użytkownicy mogą skorzystać z trybu rozszerzonego – indeksującego wszystkie foldery i dyski, a nie wyłącznie podstawowe biblioteki (tj. dokumenty, zdjęcia, wideo oraz pulpit). Co ciekawe, w obecnej formie opis tego mechanizmu jest wyłącznie po angielsku. W moim odczuciu (w sensie bez wcześniejszego dostosowywania tej funkcji pod siebie) znacząco poprawia to komfort korzystania z systemowego wyszukiwania.
Lekko zreorganizowano karty Kolory (Personalizacja) oraz Opcje logowania (Konta). W pierwszym przypadku na samą górę przesunięto motywy i przełącznik odpowiadający za przezroczystość, natomiast w drugim tak poprzestawiano poszczególne elementy by całość była przejrzystsza i lepiej dopasowana do innych zakładek (cokolwiek miałoby to znaczyć).
Skupienie (czyli klasyczne godziny ciszy) zyskało kolejny przełącznik, tym razem odpowiedzialny za uruchomienie tej funkcji podczas korzystania z pełnoekranowych aplikacji.
Uaktualniono wygląd zakładki Pamięć (System), aby więcej szczegółowych informacji widniało już na pierwszym planie. Moim zdaniem wygląda to schludnie i zdecydowanie lepiej niż wcześniej.
Jedną z większych nowości jest usunięcie zarządzania szybkimi skrótami z poziomu systemowych ustawień i przeniesienie tego mechanizmu wprost do Centrum Akcji. Jest to dość logiczny ruch, ponieważ systemy mobilne rozwiązują to dokładnie w ten sam sposób – użytkownik nie powinien więc czuć się zagubiony. Przy okazji zrezygnowano z przełącznika jasności ekranu (działającego skokowo, co 25%) na rzecz suwaka.
Pomniejsze zmiany
Wreszcie umożliwiono odpinanie z menu start całych grup / folderów, co dotychczas wymagało pojedynczego usuwania wszystkich elementów wchodzących w ich skład.
Rozszerzono obsługę klawiatury SwiftKey oraz sugestii słów podczas korzystania ze sprzętowych klawiatur dla języków en‑CA, en‑IN, fr‑CA, fr‑BE, fr‑CH, pt‑PT, de‑CH, es‑US. Zaimplementowano indyjską klawiaturę fonetyczną dla języków Hindi, Bangla, Tamil, Marathi, Punjabi, Gujarati, Odia, Telugu, Kannada i Malayalam. Poza tym, przewidywanie tekstu dla japońskiego IME zyskało dedykowany indeks, umożliwiający szybsze wybranie interesującej nas frazy. Dodano również wietnamską klawiaturę Telex.
Ustawienia mechanizmu Application Guard otrzymały przełącznik dostępu do kamery i mikrofonu w Microsoft Edge.
Podmieniono ikonę karty Region (Czas i język) na taką bardziej przypominającą globus.
Zaimplementowano wsparcie dla Emoji 12 w wersji beta oraz wrzucono do ekranowej klawiatury masę nowych symboli.
Udostępniono możliwość zapominania zapisanych sieci przez użytkowników nie korzystających z konta administratora.
Zdecydowano się domyślnie włączyć mechanizm „starający się” ogarnąć skalowanie aplikacji, a przez to zapobiegać ich rozmyciu.
Wiersz poleceń obsługuje zmianę rozmiaru w czasie rzeczywistym poprzez użycie Ctrl + Kółko myszy (dokładnie jak w przeglądarkach). Poza tym, pasek przewijania (szał) dostosowuje się do zastosowanego trybu działania aplikacji (jasny lub ciemny) – jednak sama konsola pozostaje czarna.
Podczas korzystania z narratora zostaniemy teraz ostrzeżeni, jeśli Caps Lock będzie aktywny. Ponadto, od teraz lepiej współpracuje z Google Chrome.
Nie wiem czy to taka pomniejsza zmiana (choć z mojej perspektywy na pewno), niemniej zaimplementowano BRLTTY w wersji 5.6, co przyniosło za sobą wsparcie dla ekranów Braille Inceptor oraz Orbit 20 podpinanych poprzez USB. Zaktualizowano przy tym pliki binarne Liblouis do wersji 3.7.0. Pozostając w temacie Ułatwień dostępu wypada również odnotować wsparcie dla IAccessible2, co jest w bezpośrednio powiązane z wcześniej wspomnianą obsługą Google Chrome przez narratora.