Cyberwojna anonimowych
19.12.2010 21:39
Ostatnimi czasy dużo więcej słychać o "hakerach", anonimowych, 4chan i tym podobnych grupach społecznościowych.
Czym jest 4chan?
Otóż jest tym czego nigdzie indziej nie można znaleźć, miejscem gdzie anonimowo możemy pisać wszystko a jak wiadomo ludzie myśląc że są anonimowi są zdolni powiedzieć/zrobić dużo więcej aniżeli podpisując się prawdziwymi danymi.
Cyberwojna
Jak już wspomniałem ostatnio słychać o anonimowych więcej a to wszystko za sprawą Wikileaks. Czy działania wymierzone w różne korporacje są słuszne? Nie mnie to oceniać, jednak należałoby zwrócić uwagę, że swoje ataki nie kierują tylko przeciwko firmom, które zaczęły utrudniać życie Julianowi Assange. Ataki są też wymierzone w zwykłych użytkowników, którzy na swoje nieszczęście znajdują się pośrodku, no cóż wojna wymaga ofiar, na szczęście w tym przypadku nie są to realne kule. Jednak broń w postaci ataków DDoS jest bardzo skuteczna i generuje już realne straty. Zwiększony ruch na zaatakowanych w ten sposób serwerach przekłada się na realne pieniądze, w końcu rosną koszty hostingu usług.
Po takich atakach korporacje (Visa, Paypal, Mastercard) wycofują się z wcześniejszych deklaracji i umożliwiają korzystanie z ich usług wspomnianej powyżej osobistości.
Generalnie nie ma się co dziwić takim reakcjom, ujawniono w końcu trochę dokumentów, które są niewygodne. Pewnie gdyby prezydent USA miał swój "magiczny" guzik to po ujawnieniu takich danych odrazu by z niego skorzystał i odciął cały internet. Na szczęście internet narazie rządzi się innymi prawami.
Jako że w realnym świecie walka z wieloma korporacjami, z którymi walczą anonimowi jest prawie nierealna, to korzystają oni z dobrodziejstw XXI wieku, które działają lepiej niż niejedna realna broń. W końcu w dzisiejszych czasach trudno się nie obyć bez internetu, także ataki na korporacje mogą wywrzeć jakieś zmiany, tylko czy na lepsze?
Sama grupa anonimowych zachowuje się jak anarchiści, nie uznają władzy. Jakby nie patrzeć chyba tylko w internecie jest możliwe zebranie tak dużej liczby osób, które niezależnie od swoich poglądów zdecydują się wspólnie podjąć działania blokujące pracę różnych firm.
Szkoda tylko, że jak do tej pory nie próbują wywrzeć np zmian cen paliwa...