MP3 - Król jest nagi
Od wielu lat królem naszej muzyki jest niepodzielnie mp3, format ten ma masę lat, masę wad a jednak nadal jest i wszystko wskazuje na to, że nadal będzie popularny.
Wojny nie zawsze wygrywa się najlepszym sprzętem, czasem sprawdzone rozwiązania są najlepsze. Największa siła mp3 pochodzi od jego popularności, grupa odbiorców jest największa a co za tym idzie można najwięcej zarobić. Obecnie mp3 pozwala na zapis max 320kb/s co zadowoli większość ludu, a dla reszty jest mp3HD tylko co ciekawe jako format bezstratny, ale to tak jako ciekawostka, rozszerzenie to nadal .mp3.
Mp3 to format stratny, czyli ucina pewne dźwięki których się (raczej) nie słyszy, by rozmiar pliku był mniejszy. Miało to sens kiedyś, gdy dyski były małe, ale są też formaty stratne które zapisują mniejsze pliki w lepszej jakości, ale to zbyt mało. Dlaczego tak jest, przez popularność mp3 jak i ogromne pojemności dysków, kto się przejmuje 2 czy 4 MB więcej na piosence, ile mamy piosenek na telefonie max 200, tak średnio, po co bawić się w inne formaty, tak prościej, zwłaszcza gdy chcemy wymienić potem nutę z kimś innym, wtedy na pewno odpali mu mp3.
Zaraz, zaraz skoro dyski są tak duże, to dlaczego nie używamy bezstratnych formatów plików, powód oczywisty, zajmują one ok 20‑50MB na nutę, dla jednych to dużo, w porównaniu do np. 3‑8MB mp3. Dochodzi do tego kwestia braku zauważalnej poprawy jakości dźwięku na typowym sprzęcie audio, więc po co tego używać jak i tak nie słychać różnicy.
Mp3 jest jeden na wszystkich urządzeniach, król jest nagi, są lepsi, ale ludzie nie chcą zmian, mają to co działa, po co zmieniać jak nie ma aż tak zauważalnej różnicy. Kompatybilność, popularność jak i nawyki to fundamenty tronu mp3, większość ludzi jak słyszy słowo piosenka - myśli mp3. To fenomen, format stał się równoznaczny z tym co obsługuje.
Czy przyszłość przyniesie kres mp3, wątpię, zwłaszcza gdy spojrzymy na ciemną stronę sieci i piractwo, gdzie mp3 króluje, inaczej gdzie on nie króluje. Tam gdzie muzyka tam i mp3.
Są lepsze formaty kompresji, ale czy ich potrzebujemy, zwłaszcza że mp3 także ewoluuje, powoli ale w dostatecznym stopniu by zadowolić większość świata.