Rzecz o podkreślaniu marki urządzenia
Za oknem śnieg i zimno - napiszę kilka gorzkich słów o fanbojach Apple, zrobi mi się cieplej... - pomyślałem i przystąpiłem do tworzenia tegoż oto wpisu. Zapraszam.
Rzecz będzie tym razem o pewnej grupie użytkowników, która za nic w świecie nie potrafi powiedzieć nic nie podkreślając marki sprzętu, z jakiego korzysta, a więc nie powie...
Zrobiłem kilka fajnych zdjęć będąc na wakacjach!
a...
Zrobiłem kilka fajnych zdjęć moim iPhone'em będąc na wakacjach!
Wpis ma korzenie w lekturze pewnego artykułu na znanym i lubianym (?) blogu applefobia - artykułu, którego linka nie przytoczę, gdyż mi się zapodział.
Czymże różni się iPhone od Androida czy innego Blackberry, że użytkownicy tego - pożal się Boże - "smartfona" muszą tak podkreślać, że akurat z takiego sprzętu korzystają? Ja wiem, że posiadanie sprzętu z logiem jabłka jest krejzi, dżezi i glamour, ale po kiego grzyba na każdym kroku to podkreślać? I tak mamy (pochylonym druczkiem część definitywnie zbędna)...
Słuchałem wczoraj muzyki na moim iPodzie
Siedziałem wczoraj na Fejsie na moim iMaku (jak to się poprawnie odmienia do diaska?!)
Hej, wiesz, rozmawiałem wczoraj z fajną laską na GG, na moim Samsungu Galaxy Spica I5700.
Zdaję sobie sprawę, że być może grupa, o której się tutaj wypowiadam jest bardzo wąska, ale najbardziej rzuca się w oczy ;)
I tak, tak - rzucam się, bo "mnie nie stać", "nie korzystałem", "nie znam się". Otóż stać mnie było jakiś czas temu na Makowca Mini (ti‑em, ar, kopyrajty tutaj), ale wolałem kupić sobie komputer PC z 2 albo i 3 razy lepszymi parametrami, 300 - 400zł taniej. Plus monitor, który musiałbym sobie dokupić w przypadku miniaka. Może i iPhone'a używa się miło i przyjemnie, może i bateria mu długo wytrzymuje (warto tutaj przytoczyć legendarnego iOS 5.0 i łatkę 5.0.1, która naprawiła problem, tyle, że nie w tę stronę), może i wygląda pięknie i ma obraz ostry, jak żyleta - ale to nie powód, żeby się tym obnosić, gdzie popadnie, bo są na rynku smartfony o znacznie lepszych parametrach, które nie potrzebują Jailbreaka, aby korzystać na nich z Bluetooth w sposób inny, niż przewidział to producent.
Ktoś może mieć smartfona z czterordzeniowym prockiem, 1,5GB RAM, 3,6 calowym wyświetlaczem AMOLED i aparatem 8Mpix, a nie podkreśla na każdym kroku, że korzysta akurat z tego i tego modelu. Litości. iPhone to telefon jak telefon, tak samo, jak sprzęt z Andkiem, czy innym BadaOS.
Nie jestem antyapple, nie jestem proandroid ani inne pro - po prostu drażni mnie takie zachowanie. Dziękuję.