Terminator, Matrix i wirusy
Z pewnością wielu z nas oglądało filmy z serii Terminator, Matrix, czy choćby tę przykrą scenę z Robocopa:
W seriach o terminatorze oraz w Matriksie maszyny, którym umożliwiono podejmowanie ważnych decyzji zaczęły buntować się przeciw człowiekowi i z nim walczyć. Na szczęście to tylko wymysł filmowców. Są przecież:
Prawa Asimowa
Isaac Asimov sformułował prawa, którym miałby podlegać wszystkie roboty.
0. Robot nie może skrzywdzić ludzkości, lub poprzez zaniechanie działania doprowadzić do uszczerbku dla ludzkości. 1. Robot nie może skrzywdzić człowieka, ani przez zaniechanie działania dopuścić, aby człowiek doznał krzywdy. 2. Robot musi być posłuszny rozkazom człowieka, chyba że stoją one w sprzeczności z Pierwszym Prawem. 3. Robot musi chronić sam siebie, jeśli tylko nie stoi to w sprzeczności z Pierwszym lub Drugim Prawem.
Jak widać, roboty ze wspomnianych filmów nie miały zaimplementowanych tych praw. Co innego przynosi:
Słodka rzeczywistość
Dziś w Polsce nie mamy może bezpośredniego kontaktu z robotami, ale możemy kupić sobie robotyczny odkurzacz, a w Japonii czy Korei Płd. są roboty człekokształtne pomagające ludziom. W dającej się przewidzieć przyszłości mają być też dostępne robosamochody.
Druga strona medalu
Z drugiej strony, gdzieś nad górami w Pakistanie i Afganistanie szybują bezzałogowe samoloty wojskowe, i to przecież nie transportowe, a potencjalni robozabójcy.
I przeczytałem niedawno, że okazało się, że amerykańskie drony opanował komputerowy wirus. No, super. Mam w związku z tym dwa pytania:
- Czy wojskowi z USA nie oglądali wspomnianych filmów?
- Czy jest możliwe napisanie wirusa na oprogramowanie, którego się ani troszkę nie zna? A może oprogramowanie dronów stoi na Windowsie?