Będzie więcej aplikacji dla MeeGo!
20.04.2012 | aktual.: 20.04.2012 17:56
Ostatnio wiele złego pisze się o Nokii (sam nie szczędziłem krytyki ), więc tym razem dla równowagi coś miłego. Mało kto wie, że Nokia to jeden z nielicznych producentów, który naprawdę dba o deweloperów. Przy odrobinie umiejętności i zachodu można było stać się posiadaczem np. Nokii E7, N900, N950, czy N9. Prawdziwym hitem był program deweloperski dla Lumii 800 gdzie rozdano (chyba już się zakończył?) aż 25 tys. tych smartfonów. To jednak ewenement gdyż zwykle ich liczba oscyluje bodaj w okolicach kilkuset. Pewną pulę Nokii N950 i N9 rozdano też społeczności — osobom, które zadeklarowały się, że zajmą się portowaniem konkretnych aplikacji z Maemo i „dużego” Linuksa, albo różnymi zaawansowanymi kombinacjami takimi jak np. host mode USB. Praktyka pokazuje co prawda, że nie wszyscy wywiązują się ze złożonych obietnic jak należy, ale to już inna historia...
Do czego zmierzam. Otóż wygląda na to, że szykuje się kolejna partia smartfonów. Quim Gil — Qt Project Community Manager w Nokii, zwrócił uwagę na fakt iż nadal brakuje wielu aplikacji dla MeeGo. Tymczasem np. część programów na Symbiana jest stworzona w Qt i ich przeniesienie byłoby stosunkowo łatwe. Aby zachęcić deweloperów i społeczność do działania (tworzenia nowych aplikacji w Qt 5, jak i portowania istniejących) rozdanych zostanie najprawdopodobniej około 100 Nokii N9 oraz kilka N950. Ten ostatni model to prawdziwie biały (choć czarny) kruk, bo nigdy nie był dostępny w wolnej sprzedaży (tym większa szkoda, że nie ma takiej inicjatywy w kierunku blogerów ;P). Szczegółów na razie brak, najpewniej powstanie jakieś Wiki gdzie zainteresowani będą mogli zgłaszać swoje wnioski, a później Quim wraz z innymi decydentami dokona wyboru szczęśliwców. Jedno jest pewne — zapowiada się mocny zastrzyk, który powinien dać sporo nowych aplikacji!
Właściwie to pewien wysyp obserwuję już teraz. No może wysyp to za dużo powiedziane, ale w ostatnich dniach wyraźnie coś się ruszyło. Wiosna, czy co? ;) Pojawiły się m.in. Trojitá — lekki klient poczty e‑mail (IMAP), Aura — programik o którym wspominałem wczoraj, do nagrywania wideo przy użyciu różnych, zaskakujących efektów, Socality — alternatywny klient Facebooka, QZeeControl — wczesna wersja programu umożliwiającego sterowanie Nokią N9/N950 przy pomocy kontrolera Zeemote (otwiera to drogę do grania w starsze tytuły takie jak np. Quake III bez konieczności dorabiania przycisków ekranowych), a także coś w drugą stronę, zapowiedź My New Mouse N9 — kolejnego narzędzia umożliwiającego przeobrażenie endziewiątki w klawiaturę i mysz do komputera działające po WiFi (jest też filmik jak sprawuje się w praktyce). Inne nowości to m.in. PushUp — obiecująco zapowiadający się dodatek do udostępniania konkretnych multimediów przez DLNA (niestety u mnie nie działa poprawnie, podobnie jak Helium tego samego autora, sprawdźcie jak będzie u Was się sprawował), LockApp — pomysłowe narzędzie do zabezpieczania hasłem dowolnej aplikacji (na tym etapie jeszcze kłopotliwe w instalacji), a na YouTubie pojawił się filmik z pokazem działającej aplikacji Wazapp — społecznościowego klienta WhatsApp (wersja finalna niedawem). Nawet Michał Jerz z My-MeeGo.com wydał własny program MoonCalc Pro dla fanatyków faz Księżyca (co prawda nie kosztuje mało, ale ponoć jest naprawdę bardzo rozbudowany).
W sumie od stycznia powstało blisko 500 nowych aplikacji i gier, co daje średnio jakieś 4 pozycje dziennie. Jest już ich ogółem około 1500. Na tle nadmuchanych toną śmieci statystyk Windows Phone, czy Androida, liczby te z pewnością szału nie robią, ale trzeba pamiętać, że są to wyłącznie pełnowartościowe gry i aplikacje — bez „programów” typu czytniki RSS z informacjami z danego serwisu, tapet, dzwonków czy inne pierdół (w sumie pozycji w sklepie jest kilka tysięcy). Do tego bez reklam i w przytłaczającej większości bezpłatne. Reasumując, całkiem nieźle jak na „uśmierconą” platformę i ledwie pół roku od startu. Mam nadzieję, że po kolejnym, smartfonowym zastrzyku pojawi się ich jeszcze więcej. Wielu programów bowiem cały czas brakuje np. pakietu umożliwiającego edycję plików Office, klienta RDP / VNC, a także masy popularnych gier takich jak chociażby Fruit Ninja.
Ale jeżeli komuś mało — zawsze może sięgnąć po Androida. Jak się okazuje, Ice Cream Sandwich sprawuje się na Nokii N9 po prostu znakomicie. Na łamach YouTube znaleźć można prawdziwy stos filmików pokazujących działanie różnych gier. Przoduje w nich kuzmichov. Próbkę jego twórczości załączam w treści.