Monohm Runcible — kolejny, niezwykły telefon

Co jakiś czas pojawiają się projekty telefonów, zrywające z dotychczasowym i niezwykle konserwatywnym ich wizerunkiem. Od wielu lat, telefon to urządzenie o kształcie zbliżonym do "batonika" z kwadratowym wyświetlaczem i ewentualnie klawiaturą. Pewnym odstępstwem były telefony "motylki" i choć to jedyny, nietypowy kształt jaki się cieszył popularnością, moda na motylki także przeminęła.

Niepokorni nigdy nie dawali za wygraną i atakowali konserwatywny kształt "batoników" swoimi pomysłami, o który można powiedzieć wszystko poza tym, że są telefonami typowymi komórkowymi czy smartfonami.

Dla przykładu, Siemens próbował PenPhone, przypominający bardziej niezwykle zaawansowany długopis niż telefon. Jego niezwykła cechą było to, że numer wybieraliśmy pisząc telefonem niczym długopisem na dowolnej, płaskiej płaszczyźnie.

Nieco inną drogą poszła fińska Nokia, oferując niewielki telefon - model 7280 - pozbawiony klawiatury, za to wyposażony w lusterko. Jeśli do tego dodamy kształt i rozmiary bliższe damskiej szmince niż telefonowi komórkowemu, bez wątpienia domyślimy się, że telefon ten miał idealnie pasować do damskiej torebki czy kosmetyczki.

Niestety, świat telefonii komórkowej jest bardzo skostniały i bynajmniej nie zamierza rezygnować z tradycyjnych "batoników" na rzecz tego typu cudaków, ale i twórcy niezwykłych telefonów się nie poddają.

Za wygraną nie daje też zamieszkały w USA Aubrey Anderson - CEo firmy Monohm, któremu nie podoba się nie tylko "obowiązujący" kształt współczesnych smartfonów, ale także fakt, że coraz bardziej zakłócają one nasz spokój rozmaitymi powiadomieniami, dźwiękami czy przypomnieniami.

Stąd też wpadł na pomysł, by stworzyć telefon okrągły i zupełnie nie przeszkadzający jego posiadaczowi w codziennym funkcjonowaniu. Monohm Runcible, bo tak ma się nazywać telefon Aberey'a Andersona, ma powitać użytkownika okrągłym wyświetlaczem o średnicy 2.5" i gęstości około 256 dpi.

Ciekawie prezentuje się tylna część telefonu, która ma być wykonana z wysokiej jakości drewna pozyskiwanego w Mendocino County w Kalifornii. Ponieważ każdy kawałek drewna jest inny, jego użytkownik może mieć pewność, że jego egzemplarz jest unikatowy.

Na środku tylnego panelu oczywiście, ma znajdować się kamera o matrycy 7 MP. Wizje Aberey'a Andersona zakładają także telefony zbliżone wizualnie do kamieni lub nieco bardziej tradycyjne połączenie plastiku i metali kolorowych.

Głównym założeniem telefonu jest dyskrecja. Zgodnie z planami producenta, telefon w stanie czuwania ma nie angażować uwagi użytkownika zbędnymi powiadomieniami. Ma być tylko i wyłącznie przedmiotem, który jest aktywny tylko wówczas, gdy użytkownik tego od niego oczekuje. Taka filozofia ma też przełożyć się na zdecydowanie dłuższy czas czuwania aparatu, choć wewnątrz nie ma zbyt wiele miejsca na baterię.

Przyglądając się Monohm Runcible nie trudno się uniknąć pytania, jak przez to urządzenie rozmawiać. Nie oszukujmy się, ale okrągły kształt nie ułatwia trzymania tego telefonu, a ponadto nie przewidziano w nim miejsca ani na głośnik, ani na mikrofon. Otóż zgodnie z projektem, rozmowy telefoniczne mają odbywać się za pośrednictwem słuchawek Bluetooth.

Zgodnie z podaną specyfikacją, sercem telefonu ma być 64 bitowy procesor Snapdragon 410 quad core, ARM® Cortex® A53 (1.2GHz), a za wyświetlanie grafiki ma być odpowiedzialny czip Qualcomm® Adreno™ 306. W telefonie znajdzie się także układ dźwiękowy Qualcomm® Hexagon™ v5 DSP.

Telefon został wyposażony w 1 GB pamięci RAM oraz 8 GB pamięci eMMC na potrzeby użytkownika. Jak na rasowego smartfona przystało, tak i Runcible musi mieć możliwość łączenia się z Internetem. Łączność z globalną siecią odbywa się za pośrednictwem WiFi 802.11b/g/n 2.4 GHz single band lub poprzez sieć GSM 4G/LTE. Telefon został także wyposażony w 1 port USB 2.0.

Całość ma pracować pod kontrolą mocno zmodyfikowanej wersji Androida 5.1, który na potrzeby Runcible nazwano BuniOS. Jako ciekawostkę można przytoczyć, że pierwotnie telefon miał pracować pod kontrolą FireFox OS lub Linuxa i choć systemy te ostatecznie zostały zastąpione przez BuniOS, producent nie wyklucza możliwości ich instalacji na specjalne życzenie potencjalnych klientów.

Niecodzienny kształt i nieco "inna" funkcjonalność telefonu, to nie jedyne wątpliwości jakie może wzbudzać Runcible. Bardzo wielu klientów zniechęci fakt, że w telefonie nie będzie dało się instalować aplikacji ze sklepu Google choćby z tego powodu, że nie obsługują one okrągłych ekranów. Tym samym, wszystkie aplikacje preinstalowane przez producenta przystosowane są do okrągłego wyświetlacza, jak choćby zegar.

Choć aplikacji preinstalowanych przez producenta nie ma jak na razie zbyt wiele (zresztą sam telefon nie trafił jeszcze do produkcji), firma Monohm odpowiedzialna za ten nietypowy projekt zapowiada, pojawienie się nowych pozycji wraz z premierą telefonu, która ma mieć miejsce we wrześniu 2016 roku. W planach ma znaleźć się między innymi dużo lepszy system map, oferujących więcej danych na temat atrakcji w okolicy użytkownika Runcible oraz wiele innych aplikacji, przystosowanych do okrągłego wyświetlacza. Nie znajdziemy tu natomiast klientów do popularnych portali społecznościowych typu Facebook czy Twitter. Zdaniem producenta, do ich obsługi wystarczy wbudowana przeglądarka.

Oczywiście powyższe fakty nie wszystkich zachęcą do zainteresowania telefonem Runcible, a podejrzewam, że wiele osób wręcz zniechęci do zainteresowania okrągłym telefonem. Niezbyt zachęcająca też ma być cena, gdyż za telefon z plastikową obudową trzeba będzie zapłacić 399 USD, natomiast jego "drewniana" lub "kamienna" wersja ma kosztować o 100 USD więcej.

Na chwilę obecną, Monohm Runcible jest ciekawym startupem, który na rozwinięcie skrzydeł potrzebuje nieco gotówki, zbieranej między innymi za pośrednictwem serwisu Indiegogo. Mimo kontrowersyjnego wyglądu i wątpliwej funkcjonalności, zainteresowanie społeczności internetowej przełożyło się na zebranie blisko 109 tys. USD, a więc prawie połowy z założonych 250 tys. USD niezbędnych na rozpoczęcie produkcji okrągłego telefonu, który sprawi, że świat nie będzie taki kanciasty jak dziś.

Wszystkie zdjęcia we wpisie, pochodzą ze strony i materiałów producenta www.mono.hm