Optoma HD142x — imprezowe granie
Jako że weekend już się kończy i emocje opadły, czas opisać wrażenia. W sobotę wpadło do mnie kilku znajomych na wspólne granie na konsoli oraz kosztowanie trunków i pizzę. Jak się udało? Teraz nikt nie chce imprezy bez rzutnika :) Ale po kolei.
Ustawianie rzutnika
Tutaj będzie akapit odnoszący się częściowo do pytania @lordjahu o sprawowanie się rzutnika w różnym oświetleniu. Wiadomo, że jak ludzie imprezują, to utrzymywanie całkowitej ciemności raczej nie należy do najbezpieczniejszych. Jako, że jeden znajomy przyszedł punktualnie (czyli godzinę przed całą resztą :)) była chwila na testy. Kolega dostał pada i uruchomiliśmy inFamous Second Son, żeby miał chwilę do wprawienia się do gry na padzie (jest zatwardziałym PeCetowcem).
Ciemność całkowita
Jak wiadomo, tutaj rzutnik sprawuje się najlepiej. Myślę, że nie była to tajemnica.
Pełne oświetlenie
Tutaj, przy uruchomionych 4 żarówkach po 60W każda (dwie bliżej "ekranu", dwie bliżej drugiego końca pokoju, czyli aneksu kuchennego) już nie jest tak różowo. Co prawda do grania w produkcje, których akcja dzieje się głównie w jasnych sceneriach jeszcze ujdzie, to jak tylko lekko się ściemni, to już nie jest za wesoło.
Oświetlenie częściowe
W tym przypadku uruchomione były tylko dalsze żarówki, przy aneksie. Tutaj już jest lepiej. Da się grać, nawet w ciemniejszych lokacjach. Jednak nadal nie jest to szczyt komfortu.
Lampka w tle
To ustawienie jest najlepsze. Umieszczenie lampki z 15W żarówką z tyłu pokoju (ok. 6 m od ściany, która jest ekranem) daje pełny komfort korzystania z rzutnika oraz zapewnia bezpieczeństwo przemieszczania się i lania złocistego trunku tak, aby się nie rozlał :) Tak więc po dostosowaniu oświetlenia, zaczynamy zabawę.
Kooperacja
Na rozgrzewkę zaczynamy od kooperacji. Jaka gra będzie się nadawać do tego najlepiej po tej stronie mocy?
Największymi zaletami Battlefrona jest kooperacja lokalna na dzielonym ekranie oraz kilka trybów rozgrywki, co zapobiega monotonii. Przecież każdy chciał kiedyś pomachać mieczem świetlnym, albo polatać X‑Wingiem, prawda?
"Come fly with me"
Tutaj widzimy potęgę ogromnego ekranu, który uzyskamy tylko za pomocą rzutnika. Widok podzielony na dwie części na 22" monitorze sprawdza się średnio, ale tutaj robi robotę. Widok jest wystarczający, żeby gra była komfortowa dla obydwu graczy, a jak dodamy do tego doping ze strony widowni to uzyskamy całkiem niezłą radochę, przez co ludzie dosłownie bili się o pady :)
Ciemna strona mocy
Tutaj również przyjemność z eliminowania rebeliantów była nie do opisania. I ten słynny oddech Lorda Vadera w tle. Atmosfera nie do podrobienia.
Rywalizacja
Jaką grę zazwyczaj wybiera się do sprawdzenia kto jest lepszy na imprezach? Oczywiście grę piłkarską, a skoro nasza reprezentacja jedzie na mundial do Rosji, to były aż dwa powody, aby zagrać w najnowszą produkcję elektorników.
Tutaj już nic nie było słychać poza krzykami typu "podaj", "strzelaj". W takich chwilach wszyscy jesteśmy trenerami. Jeszcze jakby w tle leciał komentarz panów Szpakowskiego i Szaranowicza, to mielibyśmy prawdziwy mundial w Polsce.
Podsumowanie
Rzutnik sprawdził się perfekcyjnie i pomimo dość delikatniej lokalizacji (stół na środku pokoju) przeżył imprezę i absolutnie nic mu się nie stało. Od teraz każda impreza bez niego nie będzie taka sama. Wrażenie na znajomych zrobił niesamowite, efekt WOW był nieziemski. Do tego dostarczył masę radochy wszystkim, zarówno obserwującym jak i grającym. Szkoda, że nie posiadam Kinecta, przy tańcowaniu pewnie byłoby jeszcze weselej :) Dopiero na nim zrozumiałem, że tryb dzielonego ekranu ma jakiś sens i na prawdę robi robotę.
Co prawda pomimo, że rzutnik jest raczej przystosowany do wyświetlania filmów, do casualowego grania nadaje się również w stu procentach. Po włączeniu trybu gry nie mamy żadnych (odczuwalnych) opóźnień względem pada, a obraz nadal jest duży, ładny i z pięknymi kolorami (chociaż zdjęcia tego nie oddają). Jasność rzutnika również na plus, ponieważ przy delikatnym oświetleniu w tle nie traci praktycznie nic na jakości obrazu i pozwala nam się skupić na współpracy ze znajomymi lub rywalizacji z nimi :)