Klimatyczny świat klubowego bramkarza. Techno Banter [Recenzja]
Techno Banter to nietypowa mieszanka narracyjnej gry przygodowej i symulatora selekcjonera, będąca hołdem dla kultowego berlińskiego życia nocnego, z wyraźnymi nawiązaniami do legendarnego klubu Berghain. Miejsce to, nazywane „światową stolicą techno”, słynie ze swojej ekskluzywności – tylko nieliczni mają szansę przekroczyć jego progi. Jeśli jednak uda ci się przejść przez rygorystyczną selekcję, znajdziesz się w klubowym świecie, w którym obowiązuje absolutny zakaz robienia zdjęć i zdradzania tego, co dzieje się wewnątrz.
Tajemnicza aura Berghain od lat fascynuje klubowiczów, którzy próbują rozszyfrować reguły wpuszczania gości. Istnieją nawet symulatory bazujące na analizie zachowania i odpowiedzi użytkownika, które oceniają, czy miałby on szansę dostać się do środka. Techno Banter nie każe ci jednak udowadniać swojej wartości jako klubowicza – zamiast tego obsadza cię w roli bramkarza, który decyduje, kto może wejść do Green Door. Grasz jako Nil, ochroniarz strzegący wejścia do klubu na tętniącej życiem Rainbow Road – ulicy pełnej klubów i ekscentrycznych bywalców. Twoim zadaniem jest selekcja gości zgodnie z wytycznymi dotyczącymi „oceny imprezy”, którą określa twoja przełożona. Mechanika gry przypomina Papers, Please – musimy obserwować gości i oceniać, czy spełniają odpowiednie kryteria. W przeciwieństwie do wspomnianej produkcji, tutaj nieprzyjęci goście mogą wdawać się w kłótnie, a nawet prowokować fizyczne starcia.
Postacie w grze przedstawione są w formie antropomorficznych zwierząt – Nil postrzega barwne postaci z Rainbow Road jako różne gatunki, sam widząc siebie jako charta. Jego przełożona, Gunthy, ma postać ropuchy w źle dopasowanej peruce i wyciągniętej koszulce, co doskonale oddaje jej chłodne podejście do wszystkiego, co nie przekłada się na zyski. Każdej nocy wyznacza liczbę gwiazdek, które musisz osiągnąć, aby impreza uznana została za udaną. Selekcja klubowiczów odbywa się poprzez analizę ich wyglądu, zachowania i energii. Niektórych łatwo sklasyfikować – na przykład nachalna małpa od razu wzbudza podejrzenia – ale inni stanowią większe wyzwanie. Bogaci, ale aroganccy klienci mogą pomóc w zarobkach, ale negatywnie wpłynąć na atmosferę klubu. Po każdej decyzji otrzymujesz informację o jej wpływie na ogólną ocenę imprezy, a błędne decyzje mogą sprawić, że uratowanie wieczoru stanie się niemal niemożliwe.
Oprócz oceny wizualnej, możesz również rozmawiać z gośćmi i próbować wyczytać ich intencje. Jeśli kogoś odrzucisz, często spróbuje cię zaatakować werbalnie, a twoim zadaniem będzie wybór odpowiedniej riposty spośród sześciu dostępnych opcji. Zbyt długie zwlekanie lub błędna odpowiedź skutkują utratą energii. Gdy pasek energii spadnie do zera, nie masz już siły na dalsze sprzeczki, co oznacza, że niepożądane osoby mogą dostać się do klubu, obniżając ogólną ocenę imprezy. Na szczęście można ją regenerować, kupując napój energetyczny Sugar Shot w automatach na Rainbow Road. Niektórzy odrzuceni goście nie poprzestaną na samych słowach – wówczas pojawiają się mini-gry, w których musisz odpierać fizyczne ataki. Każdy z napastników walczy w sposób odzwierciedlający jego osobowość: artysta w przeskalowanych okularach wyzywa cię na pojedynek na spojrzenia, a piroman rzuca kulami ognia, których musisz unikać. Tego rodzaju starcia dodają rozgrywce dynamiki i humoru.
Gdy kolejka do klubu się kończy, możesz wejść do środka i zobaczyć, jak twoje decyzje wpłynęły na atmosferę imprezy. Możesz też porozmawiać z pracownikami i klientami, a także podjąć się zadań pobocznych, takich jak pomoc koledze w ucieczce przed sektą czy wsparcie barmanki w komponowaniu tekstu piosenki. Na koniec nocy Gunthy podsumowuje twoją pracę – jeśli dobrze sobie poradziłeś, otrzymujesz punkty doświadczenia, pieniądze oraz punkty umiejętności, które możesz przeznaczyć na ulepszenie klubu, np. poprawę oświetlenia, dodanie sekcji VIP czy lepsze nagłośnienie. Spacerowanie po Rainbow Road przed i po każdej zmianie pozwala zanurzyć się w klimacie berlińskiego życia nocnego. Twórcy z Dexai Arts, sami pochodzący z Berlina, doskonale oddali unikalny charakter tej sceny. Połączenie dwuwymiarowych postaci z trójwymiarowym światem sprawia, że oprawa wizualna wyróżnia się na tle innych gier. Świetnym dopełnieniem klimatu jest muzyka – skomponowana przez prawdziwych DJ‑ów występujących w berlińskich klubach, których można zobaczyć za konsoletą w Green Room.
Techno Banter to wyjątkowe doświadczenie, które daje graczowi kontrolę nad atmosferą klubu. Twórcy z Dexai Arts zdołali uchwycić zarówno ekscytację, jak i chaos berlińskiej sceny imprezowej, tworząc świat pełen barwnych, ale i niepokojących postaci. Mechanika inspirowana symulacjami, niebanalne mini-gry oraz dopracowana warstwa muzyczna sprawiają, że trudno oderwać się od tej produkcji. Jeśli kochasz klubową atmosferę lub po prostu chcesz poczuć się jak gospodarz najlepszej imprezy w mieście – ta gra jest dla ciebie.
* - klucz na potrzeby recenzji otrzymałem od Better Gaming Agency. Dzięki za wsparcie!