Chiński sposób na...
Kilka tygodni temu mój bratanek nabył okazyjnie kierownicę Esperanza EG103, po czym przybiegł do mnie i uradowany oznajmił, że teraz możemy ścigać się jak prawdziwi kierowcy w F1 na konsoli xbox 360. Po szybkich oględzinach, przeczytałem na opakowaniu, że kierownica przeznaczona jest do komputerów oraz konsoli PlayStation 1,2 i 3. Posiada Złącze PSX‑PS2 oraz USB. Wszystko pięknie, tylko czemu na liście nie ma mojej konsoli? Jak wytłumaczyć dziecku fakt, że pomimo tego, że ma wtyczkę, która pasuje do konsoli, to sobie na tej kierownicy nie pogra?
Nie, bo nie
Producent konsoli daje nam wybór i nic nie stoi na przeszkodzie, aby nabyć dedykowany sprzęt. Jednak takie rozwiązanie jest dość drogie i nie pozostawia nam dużego wyboru. Najwyraźniej dla Microsoftu nie ma znaczenia, że ktoś może już ma swoja ulubioną kierownice do PC. Pomimo tego, że w pierwszym i drugim przypadku urządzenia podłączane są do portu USB, to dzięki "trosce" o nasz portfel koncernu z Redmond możemy zapomnieć o podłączeniu nieoryginalnych kontrolerów. Wszystko dla wygodny grających.
Nie przychodzi mi do głowy ani jeden racjonalny argument, czemu takie sztuczne ograniczenie miałoby być dobre z punktu widzenia konsumenta. Zakładam również, że nieoryginalne akcesoria nie spowodują wybuchu konsoli, więc nie muszę się godzić na wszystko co wymyślili inżynierowie giganta.
Ebay- przejściówki na każdą okazję
Na międzynarodowym targowisku bez problemu znajdziemy nawet najbardziej wyszukaną przejściówkę, więc ze znalezieniem owej przejściówki (a raczej konwertera) PS2>Xbox 360 nie było problemu. Za klika dolarów znajdziemy najprostsze urządzenia, dzięki którym podłączymy kontroler dysponujący portem PS2/USB do konsoli Microsoftu. Tak się złożyło, że trafiłem na promocję, która pozwoliła mi nabyć konwerter za 4$:
Za kilka dolarów więcej można nabyć konwerter bezprzewodowy, np. taki:
Decydując się na takie rozwiązanie musimy mieć na uwadze to, że do aktywacji przejściówki wymagany jest oryginalny przewodowy kontroler Xbox 360.
Sam proces instalacji jest banalnie prosty- wystarczy podłączyć do przejściówki oryginalnego pada, odczekać kilka sekund po czym podłączyć kierownicę. I to wszystko! Teraz można już odłączyć oryginalnego pada.
Tak podłączony zestaw przetestowałem na kilku grach (GRID 2, F1, Forza Horizon) i nie uświadczyłem żadnych problemów. Wszystko działa jak należy i chwała za to naszym skośnookim przyjaciołom.
Wydane na przejściówkę pieniądze szybko się zwrócą, gdyż dzięki niej możemy cudownie rozmnożyć pady. Może nie jest to idealne rozwiązanie problemu ale lepszego sposoby na jego rozwiązanie nie znalazłem.