Przyciągający HUB USB‑C dla wymagających czyli HAGiBiS Magnetic Hub

Wzrost ilości danych jakie generujemy plus dynamiczny rozwój technologiczny wraz z miniaturyzacją i przystępnością cenową sprawiają, że możemy już teraz spoglądać na urządzenia mobilne od zupełnie nowej, być może nieznanej każdemu perspektywy. Już obecnie dysponujemy potężnym wachlarzem przeróżnych gadżetów, akcesoriów czy właśnie Hubów USB - czyli adapterów rozszerzających ilość dostępnych portów USB, pozwalających na korzystanie z  większej ilości akcesoriów na raz. Obecne adaptery USB niczym nie przypominają swoich odpowiedników z poprzedniej generacji, które w szczycie swych możliwości pozwalały na podłączenie powerbanka o mocy do 15W, słuchawek, klawiatury i/lub myszki oraz czasami karty pamięci. Pamiętajmy też, że smartfony, tablety czy laptopy nie stały technologicznie na takim poziomie, ani nie przetwarzały takiej ilości danych by ich posiadacze potrzebowali "więcej miejsca" na swoje akcesoria, szczególnie, że standardowym już rozwiązaniem była transmisja Bluetooth® czy bezprzewodowe ładowanie idukcyjne (WPT). W takich okolicznościach nie można było oczekiwać spektakularnych parametrów samych adapterów USB. Obecne smartfony zaczynają przypominać wszechstronne mini-kombajny, które jak odpowiednio doposażymy - otrzymamy całkiem interesujący sprzęt do hobbystycznych, jak i profesjonalnych zastosowań. Dysponują one coraz to lepszej jakości komponentami, oprogramowaniem i akcesoriami. Możliwość robienia zdjęć w nieskompresowanej formie (tzw. format RAW) towarzyszył smartfonom od dawna. Pozwala on bardziej ambitnym twórcą fotografii na bardziej zaawansowany retusz zdjęć, niż pozwalały na to zwykłe JPEG-i, lecz RAW‑y zajmują często kilkukrotnie więcej pamięci. Niedawno producenci smartfonów dodali możliwość rejestrowania nieskompresowanych klipów wideo, które pozwalają na dokładnie to samo, co w przypadku zdjęć RAW. To oznacza, że posiadając smartfon już teraz możemy sobie pozwolić na uzyskanie niesamowitej jakości obrazu i filmu, dzięki czemu wiele użytkowników może rozważyć potrzebę użycia dużych i nieporęcznych kamer czy aparatów - gdy przy pomocy mniejszego, wygodniejszego smarfona w kieszeni można osiągnąć równie satysfakcjonujące rezultaty. Aby było to możliwe często niezbędne jest podłączenie zewnętrznego mikrofonu, powerbanka czy nośnika danych, który pozwoli na zapisywanie plików o dużych rozmiarach, nie tracąc przy tym stabilności pracy urządzenia.

Lecz jaki Hub jest najlepszy? Z tym pytaniem rozpocząłem poszukiwania nowego Huba do mojego smartfona, który na codzień posłuży mi do wszystkich zadań, od rozrywki aż po pracę. Musiałem zwrócić uwagę na kilka aspektów tj.:

-Co chcę podłączyć do smartfona?

-W jakich warunkach będę go używać?

-Jakie zadania wykonuję na swoim smartfonie?

Odpowiedzią na te pytania będzie solidny, odporny na warunki atmosferyczne, odpowiednio wyposażony, z magnetycznym mocowaniem, oraz - co najważniejsze - metalowej obudowie. Dlaczego w metalowej? O tym napiszę za chwilę. Po wykonaniu researchu padło na firmę HAGiBiS i ich stację dokującą Magnetic USB‑C TC100, z dwustronnym magnetycznym mocowaniem.

Krótka specyfikacja:

-Wymiary: 60x70x15mm

-Waga: 80g

-Model: TC100

-Data premiery: 30 września 2024r.

-Złącza:

-USB-C (10Gbps)

-USB-A (10Gbps)

-USB-C PD 100W

-HDMI 4K/60Hz

-Gniazdo dual SD/TF 3.0

-AUX Jack

Stacja jest kompatybilna z innymi urządzeniami takimi jak:

-Komputery, laptopy ze złączami USB‑C, USB 4 i Thunderbolt 3/4/5*

-Smartfony i tablety ze złączem USB 3.1 lub 3.2*

-Smartfony serii Iphone 15 i 16 oraz IPady ze złączem USB‑C (urządzenie nie współpracuje prawidłowo przez lightning)

-Steam Deck

-Nintendo Switch (nie współpracuje ze Switch Lite)

-Asus ROG Ally

-Xiaomi 13/14

*Do przesyłania obrazu urządzenie musi wspierać DisplayPort

Stacja ta oprócz rozszerzenia o dwa porty danych USB umożliwia też transmisję obrazu przez HDMI 4K/60Hz, obsługę dwóch kart pamięci jednocześnie, obsługę zasilania o mocy 100W a także port AUX na mikrofon/słuchawki. Taki zestaw jest najbardziej zgodny z moimi potrzebami. Producent oferuje też drugą wersję urządzenia, o modelu TC100S, która posiada inne sloty na karty pamięci, oferując szybszy transfer danych i "głębszą kieszeń", co chroni je przed przypadkowym wysunięciem, lecz adapter nie posiada gniazda HDMI.

Pierwsze wrażenie

Urządzenie otrzymałem w zgrabnym pudełku ze sztywnej tektury, wraz z kabelkiem USB 20cm, samoprzylepnym, metalowym O‑ringiem, nalepką zabezpieczającą przed zarysowaniem i instrukcją obsługi w języku angielskim oraz mandaryńskim (chińskim). Całość jest wykonana bardzo dobrze. Obudowa stacji TC100 budzi zaufanie. Strona magnetyczna pokryta jest przyjemną w dotyku, ale solidną gumą, która nigdzie nie odstaje i tak jak reszta obudowy jest precyzyjnie wykonana. Krawędzie są gładkie, porty USB i HDMI są sztywne a dioda LED koloru białego jest bardzo estetyczna. Świeci wyraźnie, ale nie razi w oczy. Kabelek USB jest gruby i solidny, ale nie posiada nadrukowanych żadnych informacji, ani urozmaiceń jak np. pozłacane wtyki - ot kabel, który nie budzi żadnych zastrzeżeń. Metalowy O‑ring nie przyciąga się tak mocno jak sam Hub, co jest raczej oczywiste. Może to być spowodowane stosunkowo małą szerokością metalu, z którą reaguje magnes. Do trudniejszych zastosowań na pewno nie chcę go wykorzystywać.

Pisałem też o atucie jakim jest metalowa obudowa. Otóż jest to w mojej ocenie jeden z ważniejszych aspektów, na który warto zwracać uwagę podczas doboru akcesoriów pracujących z dużą mocą i ilością danych. Czynnikiem niebywale istotnym do zachowania sprawności sprzętu, jego stabilności jest odporność na zakłócenia i temperatura pracy, a w zasadzie jej sprawne odprowadzanie. Tutaj nie można iść na kompromisy. Szklane czy plastikowe obudowy idą w kąt gdy w urządzenie wepniemy 100W zasilania, przepuścimy do 10Gbps transmisji danych, które gwarantuje producent i dodatkowo streamujemy obraz przez HDMI. Zadanie ambitne? Mój smartfon w zupełności zadowoli się mocą ładowania 70W i stabilnym transferem danych do 540MB/s na dysk SSD, lecz wciąż są to parametry wymagające zaufanego sprzętu. Dla tych, którzy jednak chcą osiągać ekstrema, czyli wykorzystać równocześnie dwa porty USB 10GB/s, mocną ładowarkę itp. świetnie sprawdzi się druga strona magnetyczna adaptera, która umożliwia podpięcie wentylatora chłodzącego, który w przypadku takiej konstrukcji może znacząco poprawić bezpieczeństwo przed przegrzaniem.

Podłączamy!

IPhone po podłączeniu Huba od razu wykrywa urządzenie. Działa on na zasadzie Plug & Play, czyli nie musimy wykonywać żadnych dodatkowych operacji w smartfonie. By podłączyć zewnętrzny monitor w przypadku sprzętu Apple konieczne jest włączenie opcji SharePlay. Tutaj też nie ma niespodzianek. Latencję obrazu oceniam na 20‑40ms, co jest standardowym opóźnieniem i jak najbardziej akceptowalnym. Po podłączeniu kart pamięci możemy z nich korzystać równocześnie, przykładowo na jednej można zapisywać dane, a z drugiej je pobierać w tym samym czasie. Gniazdo AUX działa zarówno jako wejście i wyjście. Możemy podpiąć analogowy sygnał mikrofonowy, lub odbierać dźwięk z urządzenia. Gdy wszystkie złącza zostały sprawdzone możemy teraz podłączyć zewnętrzny dysk SSD, powerbanka, słuchawki do odsłuchu dźwięku i jakiś mikrofon USB. W ustawieniach smartfona ustawiłem najwyższą możliwą jakość rejestrowanego materiału. W urządzeniach Apple ze złączem USB‑C możemy to zrobić poprzez włączenie opcji Apple ProRes Log 422HQ w głównej aplikacji. Dla filmu rejestrowanego w 4K/50fps dysk, który ma pojemność 1TB wystarczy na zaledwie 1 godzinę i kilkanaście minut nagrywania, więc ktoś, kto zdecyduje się na takie rozszerzenie musi być świadomy, że nagrywa spore klipy i może ograniczyć się do zastosowania tej jakości tylko dla najważniejszych zadań. Dodatkowo ważne jest by przewody idące między Hubem, dyskiem a smartfonem tak ułożyć, by przypadkiem ich nie szarpać, ani nie poruszać, gdyż może się to skończyć zerwaniem połączenia i tym samym - utratą cennego pliku. By sprawdzić stabilność pracy adaptera nagrywałem przez 18 minut film w najwyższej jakości. Wykorzystałem oryginalny kabel z zestawu do podłączenia ze smartfonem, oraz kabel innej marki do podłączenia dysku SSD. Wraz z podłączonymi słuchawkami, zewnętrznym mikrofonem i powerbankiem nagrywanie szło bez najmniejszych problemów, do momentu alarmu o niskim poziomie baterii w smartfonie! Tak, winowajcą okazał się mój powerbank Vinsic VSPB402, który podczas tego testu okazał się zbyt przestarzały dla mojego sprzętu. Z czego to wynika? Z dwóch powodów. Pierwszym jest potężna konsumpcja energii przez smartfon w trakcie nagrywania filmów w ProRes, co nie ma miejsca podczas rejestracji standardowej jakości. Natomiast drugim problemem jest ograniczona moc powerbanka, która była w stanie dostarczyć jedynie 20W, które do tej pory w zupełności mi wystarczało. Łącznie nagrałem 24 klipy o łącznej długości około 27 minut i wadze 127GB. Niska waga wynika z faktu iż początkowe materiały nagrywałem w niższych jakościach, stopniowo dochodząc do tej najwyższej.

Podsumowanie

Firma HAGiBiS dostarczyła mi możliwość odblokowania w moim smartfonie wielu ciekawych funkcji i rozwiązań, niedostępnych bez wykorzystania dodatkowych akcesoriów. Ich adapter USB działa bez najmniejszych zastrzeżeń, nie grzeje się a sama jakość wykonania urządzenia, akcesoriów niezbędnych do obsługi, czy choćby pudełka są naprawdę przyzwoite. Jedynym mankamentem, który może stanowić wyjątek jest ten nieszczęsny O‑ring, który nie wzbudził mojego zaufania. Hub radzi sobie bez problemów z transmisją danych, nie byłem w stanie wykorzystać 100% jego potencjału, dlatego też nie udało mi się sprawdzić temperatur. Podczas mojego użytkowania ani razu się nie "spocił" ani nie spowodował zerwania połączenia "sam z siebie". Mogę go z czystym sumieniem polecić każdemu, kto chciałby rozpocząć przygodę z eksperymentowaniem ze swoim smartfonem, oraz tym, którzy ten potencjał już znają i pragną go jeszcze lepiej wykorzystać. Cena adaptera jest uzależniona od sklepu, w którym chcemy go nabyć. Na dzień wydania mojej recenzji wacha się ona między 120zł (Alieexpress) a 215zł (Amazon) i jest to bardzo dobry stosunek do jakości, jaką dostajemy.