Home office – rzut oka na bezprzewodowe zestawy Natec i Ugo
Tym razem przyjrzę się tanim zestawom akcesoriów komputerowych o nazwie Tetra i Etna CW110. W skład pierwszego wchodzi bezprzewodowa klawiatura, mysz, głośniki i podkładka. W cenie poniżej stówy wydaje się to bardzo dobry deal. Drugi pakiet jest dużo skromniejszy, bo obejmuje wyłącznie klawiaturę i mysz, ale za to cena jest odpowiednio niższa. Pytanie pozostaje jedno, mianowicie czy oba produkty warte są swojej ceny?
Natec wprowadził rozwiązanie mające na celu doposażyć każde biuro w zestaw bezprzewodowych akcesoriów. Oferuje przyjemne dla oka wzornictwo, ale jak wypada funkcjonalność? Zacznijmy od postaw. Natec Tetra dostępna jest w trzech wersjach stylistycznych: grafitowo-szarej, białej oraz biało-błękitnej. Mnie trafił się akurat pakiet biały, który do intensywnej pracy biurowej jest raczej średnio udanym wyborem. Wszelkiego rodzaju zabrudzenia będą stosunkowo szybko razić w oczy. Całość Tetry wykonano z tworzywa sztucznego o poprawnej jakości. Dodatkowo front dość udanie imituje szczotkowaną powierzchnię. Niestety całość delikatnie wygina się pod rękoma, ale nie jest to nic strasznego. Jako klawiatura membranowa charakteryzuje się niskim skokiem przycisków i przyzwoitą kulturą pracy. Zatem do biura lub gabinetu jak znalazł. Producent do użytku oddaje 104 klawisze. Kilka z nich posiada podwójne funkcje multimedialne aktywowane za pomocą kombinacji z przyciskiem Fn.
Etna CW110 autorstwa Ugo office w porównaniu do Tetry wypada znacznie słabiej. Pod każdym względem nie daje nam zapomnieć, że jest to produkt maksymalnie budżetowy – cena pakietu wynosi ok. 40 zł. Plastik wygina się pod naszymi rękoma, niekiedy przy okazji skrzypiąc. Nie najlepiej także wypadają poszczególne odlewy części. Na szczęście klawisze prezentują się nieźle i całość pracuje dość cicho. Podobnie jak w przypadku Tetry otrzymujemy 104 klawisze, oczywiście wliczając w to część numeryczną. Tym razem nie mamy jednak przycisku Fn. Funkcje multimedialne aktywujemy za pośrednictwem dziewięciu dedykowanych przycisków w lewej górnej części klawiatury. Nie zapominając wymiary obu klawiatur w przybliżeniu wynoszą 438 x 125 x 25mm.
Nadajnik micro-USB w Natec Tetra schowano pod klawiaturą zaś w przypadku Etna CW110 przechowujemy go w myszce. Oba urządzenia działają w oparciu o baterie AAA i AA. Na start producenci uwzględnili świeże paluszki, więc nie trzeba się o to martwić na zapas. Klawiatury, jak i gryzonie, nie posiadają żadnego włącznika. Po wpięciu nadajnika do komputera sprzęt wykonuje z miejsca szybkie parowanie a resztę konfiguracji zostawiamy systemowi Windows. W obu przypadkach deklarowana jest także kompatybilność z systemami Linux oraz Android. Jeśli nie użytkujemy akcesoriów przez dłuższą chwilę to przechodzą one w stan uśpienia. Szybkie wybudzenie następuje po naciśnięciu dowolnego klawisza.
Gryzonie przystosowano zarówno do użytkowników prawo, jak i leworęcznych. Każdy zestaw ma własny model myszy, ale mają one parę cech wspólnych. Ich wymiary wynoszą w przybliżeniu 100 x 60 x 40 mm. Uwzględniono także możliwość zmiany rozdzielczości od 800 do 1600 DPI za pośrednictwem dedykowanego przycisku. Szkoda tylko, że żadna dioda nie sygnalizuje, na którym trybie akurat jesteśmy. Gryzonie komunikują się z pecetem za pomocą łączności 2,4 GHz. Mimo bardzo kompaktowych rozmiarów myszkami nawiguje się swobodnie. Na pewno nie powstały z myślą o graczach, ale okazjonalna zabawa nie jest wykluczona w przypadku Tetry. Myszki i klawiatury sprawnie i szybko rejestrują poszczególne komendy, szczególnie, jeśli jesteśmy blisko odbiornika – powiedzmy do 2,5 metra. Producenci deklarują zasięg nieprzekraczający 10 metrów, ale musimy być gotowi, że przy takim dystansie rejestracja komend nie będzie już tak sprawna. Czego mi bardzo brakuje to wskaźnik stanu baterii na urządzeniu lub już bezpośrednio w Windows. Bez tego zawsze na oko trzeba oceniać ile zostało jeszcze życia w bateriach.
Ostatni element to głośniki o mocy 3W na kanał. Ich zasilanie czerpiemy z portu USB a sygnał tradycyjnie z gniazda jack 3,5 mm. Są one chyba najpozytywniejszym zaskoczeniem. Całkiem dobrze i estetycznie wykonane potrafią zagrać w sposób wystarczający. Słuchanie internetowego radia, YouTube a nawet krótka partyjka w jakąś grę wychodzi im poprawnie. Jednocześnie nie szumią tudzież nie irytują piskiem, jak to bywało w przypadku głośników typu USB. Miejsce jednak na uwadze, że przy swojej maksymalnej głośności usłyszycie już przestery na niskich i średnich pasmach. Nie są to jednak głośniki studyjne a prosty zestaw do biura, więc im wybaczam. Jednocześnie ze względu na ich specyfikę da się je zabrać na wycieczkę. Wystarczy power-bank oraz telefon i już można cieszyć się muzyką.
Finalne podsumowanie będzie bardzo szybkie. Z tych dwóch pakietów zdecydowanie wart uwagi jest Natec Tetra. Nie dość, że sama klawiatura została lepiej wykonana, to za niespełna 30‑40 zł ekstra dostajemy dwa razy tyle zawartości w pudełku. Dodatkowo komfort użytkowania klawiatury i myszy jest wyraźnie lepszy w przypadku Tetry. Jeśli bardzo ogranicza was budżet, a potrzebujecie bezprzewodowego zestawu biurowego warto zainteresować się tym rozwiązaniem. W cenie do 90 zł to całkiem ciekawa oferta.