Blog (96)
Komentarze (734)
Recenzje (5)
@skandynFujitsu Lifebook U772 - kilka słów podsumowania

Fujitsu Lifebook U772 - kilka słów podsumowania

Minęły już prawie trzy tygodnie, odkąd otrzymałem od redakcji dobreprogramy ultrabooka Fujitsu do przetestowania i dlatego wypadałoby wyciągnąć z tego choćby garść spostrzeżeń. Oczywiście nadal będę pisał o samych walorach komputerka, ponieważ nie lubię za bardzo wybrzydzać. Pisząc w stylu, że coś mogłoby być jeszcze lepsze, ale nie jest. Zwłaszcza że nie ma za bardzo na co narzekać, bo otrzymany sprzęt jest niczego sobie. Szkoda jest tylko tego, że ten czas tak szybko płynie i trzeba będzie niedługo ultrabooka oddać kurierowi, żeby odesłał go z powrotem do Wrocławia.

Po pierwsze to duży plus dla bardzo cienkiej obudowy (niecałe 2 cm grubości), która według mnie jest perfekcyjnie wykonana. Poza tym obudowa lifebooka jest w bardzo modny kolorze, czyli ciepła czerwień uosabiana z naszym doczesnym życiem. Jednak sam wygląd obudowy to nie wszystko, bo liczy się także funkcjonalność. Dokładniej chodzi o to, że znajdziemy tam wszystkie potrzebne interfejsy i na pewno nie zabraknie nam miejsca na USB Flash-a. Dobre jest też to, że wszystkie wyjścia są po bokach ultrabooka Fujitsu i nie musimy nic z tyłu podpinać, albowiem jest to wielce dla mnie niewygodne.

Po drugie to klawiatura, na której bardzo dobrze mi się pracuje. Wynikać to może także z przyzwyczajenia, ponieważ już wcześniej miałem styczność z taki małymi komputerkami. Pierwszym moim komputerem przenośnym był laptop 14 calowy, a następnym notebook 13,3 cala kupiony w Biedronce. Po prostu lubię takie małe komputerki bez klawiatury numerycznej. Wracając jeszcze do klawiatury to fajna sprawa, że jest tak cichutka, czyli nie będą nam towarzyszyć jej odgłosy przy pisaniu. Przez co lepszą wenę twórczą mięć będziemy, gdy pracujemy w ciszy i spokoju.

Po trzecie to 14 calowy ekran z matową powłoką, czyli tzw. matryca antyodblaskową. Owszem ktoś może powie, że błyszczący ekranik jest lepszy, bo lepiej odwzorowuje kolory. Jednak wolę matową powłokę, dlatego że nie odbija wszystko jak lustro, a choćby naszą dobrze znaną facjatę. Pewnie błyszczący i matowy ekran ma swoje zalety i wady, ale na pewno zaletą matowej matrycy jest to, że tak oczy się nie męczą, jak pracując z błyszczącym ekranem - wiem to z własnego doświadczenia. Ponadto oglądałem kilka filmów na tym małym ekraniku i najzwyczajniej pisząc, są w przyzwoitej jakości.

Po czwarte to bardzo mocna bateria, na której możemy pracować nawet przez dziesięć godzin. Wystarczy nacisnąć przycisk eko umieszczony tuż obok klawiatury, dzięki któremu po kilku chwilach przechodzimy w tryb oszczędzania energią. Polega to na wyłączeniu wszystkich, niepotrzebnych mam usług systemowych. Choć nawet bez trybu oszczędnego możemy w terenie działać przez sześć godzin. Właśnie sześć godzinek w pełni mnie satysfakcjonuje. Szkoda, że mój notebook z zainstalowanym Linuksem nie trzyma tak długo na baterii - tylko maksymalnie ponad dwie godziny.

Po piąte to specyfikacja techniczna ultrabooka, która moim skromnym zdaniem jest całkiem przyzwoita. Szybki procesor i5 trzeciej generacji w połączeniu z również szybkim dyskiem SSD sprawia, że zainstalowany tu system Windows 7 chodzi tak, jak należy. Szczerze pisząc, to większość programów, które zainstalowałem uruchamiają się błyskawicznie. Nie zapominając o szybkim starcie samego systemu - kilka chwil i już możemy pracować na pulpicie - czego chcieć więcej od takiego komputerka. Naturalnie możemy tu postawić także system Windows 8, lecz szczęśliwa siódemka tu bardziej pasuje.

Po szóste to ogólnie jestem zadowolony z otrzymanego do przetestowania ultrabooka Fujitsu U772. Po prostu miło jest dostać takie coś w swoje ręce, choćby na pewien czasu. Na aukcjach Allegro można go kupić za jakieś pięć tysięcy z ogonkiem, ale myślę, że wart jest swojej ceny. Dostępna jest tam jeszcze mocniejsza wersja ultrabooka, czyli z lepszym procesorem i7 i pojemniejszym dyskiem, a cena takiego kompa to już grubo ponad siedem tysięcy. Oczywiście nie każdego stać na takie przepiękne urządzenie, ale też nie każdemu jest potrzebny właśnie taki przenośny komputerek.

Wcześniejsze teksty:

Fujitsu Lifebook U772 - First look

Fujitsu Lifebook U772 - Specyfikacja i testy wydajności

Fujitsu Lifebook U772 & Belkin screencast TV adapter WiDi

Fujitsu Lifebook U772 - czas na rozrywkę

Pozdrawiam.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)