KDE jako zamiennik standardowej powłoki Windowsa
12.08.2010 15:32
Kilka słów wstępu Przy okazji czytania „Systemów operacyjnych” Tanenbauma i jedynego polskiego wydania serii o tym co się dzieje „pod maską” Windowsa, czyli „Windows 2000 od środka” Solomona i Russinovicha nabrałem ochoty na poszperanie w systemie. Szczególnie zaintrygowała mnie możliwość zmiany domyślnej powłoki, o której czytałem w tej drugiej książce. Przeszukując wyniki z Google odnoszące się do tego tematu, znalazłem kilka projektów mających na celu zamianę standardowej powłoki systemów Windows (explorer.exe). Jednak moją szczególną uwagę przykuł jeden link: windows.kde.org
Czym jest KDE? KDE obok Gnome jest jednym z najczęściej używanych środowisk graficznych w systemach uniksopodobnych (w tym na Linuksie). Prócz zapewnienia użytkownikowi możliwości zarządzania oknami i uruchamiania programów, projekt ten dostarcza także pokaźny pakiet oprogramowania: zaczynając od notatnika, przez pakiet biurowy, a na środowisku programistycznym kończąc.
W takim razie skąd wzięło się KDE na Windowsie? Już od wielu lat grupka zapaleńców próbowała uruchamiać oprogramowanie KDE na MS Windows. Do niedawna posiłkowano się Cygwinem, czyli pewną nakładką dzięki której możliwe staje się używanie standardu POSIX na systemach Microsoftu. Nie jestem tego w 100% pewien, ale chyba podyktowane było to głównie zawiłościami licencyjnymi biblioteki graficznej Qt, na której KDE jest oparte. Od wersji 4. tej biblioteki dostępna jest za darmo natywna wersja na Windows, tak więc programiści mogli odejść od używania Cygwina. Początkowo projekt windows.kde.org zajmował się jedynie dodatkowym oprogramowaniem dostarczanym wraz z KDE, jednak teraz dostępna jest także (prawie) cała powłoka.
Instalacja Aby uruchomić środowisko graficzne KDE w systemie Windows nie jest wymagana żadna specjalistyczna wiedza. Programiści dostarczyli bardzo wygodny instalator, w którym ograniczamy się do wyboru miejsca instalacji, serwera lustrzanego oraz pakietów oprogramowania które chcemy zainstalować. Podstawowym pakietem, który należy zainstalować, jeżeli chcemy zmienić domyślną powłokę systemu jest kdebase-workspace. Po instalacji wymagany jest jeszcze jeden krok - jeżeli chcemy, żeby przy logowaniu uruchomiło się KDE zamiast Explorera, musimy ręcznie wyedytować rejestr. W tym celu uruchamiamy program regedit i szukamy klucza HKEY_CURRENT_USER\Software\Microsoft\Windows NT\CurrentVersion\Winlogon i dodajemy nową „Wartość ciągu” o nazwie shell. W „Danych wartości” wpisujemy ścieżkę do programu plasma-desktop.exe, który znajduje się w katalogu, w którym zainstalowaliśmy KDE, czyli np. C:\KDE\bin\plasma-desktop.exe . Gdybyśmy chcieli powrócić do standardowej powłoki, wystarczy usunąć wprowadzone przez nas dane z rejestru.
Pierwsze pozytywne wrażenia... „Ooo, to jednak działa” - taka była moja pierwsza myśl. Po uruchomieniu wita nas standardowy pulpit KDE4. Działają wszelkie gadżety na pulpicie takie jak zegarek, kalendarz, czy animowana piłka skacząca po ekranie. Bardzo dobrze działa także przezroczystość panelu oraz brzegów menu. Do dyspozycji jest też niektóre oprogramowanie tworzone w ramach projektu KDE, takie jak Kwrite (notatnik), Dolphin (menedżer plików) czy Konqueror (przeglądarka internetowa).
Zrzuty ekranu prezentujące KDE 4.4.4 uruchomione na Windows 7:
… oraz pierwsze rozczarowania Niestety nie trzeba długiego czasu, żeby stwierdzić, że niestety KDE na Windowsie nie nadaje się jeszcze do codziennego użytku. Brak chociażby tak podstawowych narzędzi jak tacka systemowa, czy pasek zadań, przez co jedyną możliwością przełączania pomiędzy oknami jest Alt+Tab, bądź Win+Tab.
Nie działa też część dostarczonego oprogramowania (chociaż to pewnie zależy od buildu który wybierzemy przy instalacji), u mnie np. nie działa Amarok (odtwarzacz muzyki). Jedyną możliwością wylogowania się z sesji jest użycie Ctrl+Alt+Del, ponieważ wywołanie „Logout”, bądź „Shutdown” z menu nie daje żadnego efektu. Z poziomu menu nie mamy także dostępu do zainstalowanego oprogramowania nie pochodzącego z projektu, a próba stworzenia jakiegokolwiek działającego skrótu, czy to w menu, czy na pulpicie, kończy się niepowodzeniem. Ciekawie zachowują się też nowo otwarte okna. Po otwarciu niestety ich nie zobaczymy i musimy przełączyć się na nie przez Alt+Tab. Ze stabilnością też nie jest za ciekawie, ale osobiście bardzo kibicuję temu projektowi, gdyż stanowi ciekawą alternatywę dla explorera, a kilka narzędzi z projektu KDE z chęcią bym zobaczył u siebie na Windowsie, dlatego życzę programistom projektu udanej walki z błędami i kolejnych, stabilniejszych wydań :)
Na zakończenie Chciałbym odradzić testowanie KDE4 laikom. Szczególnie gdy ktoś nie ma chociażby podstawowej wiedzy na temat rejestru i narzędzia regedit oraz tego jak to narzędzie uruchomić nie mając do dyspozycji polecenia „Uruchom” z menu start ;)