Kamera internetowa TP‑Link NC260
Zakupiłem całkiem niedawno kamerkę wewnętrzną - TP-Link NC260. Chciałbym podzielić się z Wami wrażeniami z użytkowania.
W komplecie dostajemy kamerkę (co chyba oczywiste) zasilacz, przewód przedłużający (łącznie jakieś 3 metry przewodu, także można trochę oddalić się z kamerką od gniazdka) oraz kabel sieciowy o długości 1 metra.
Jest to kamerka internetowa, co znaczy, że możemy odbierać obraz i dźwięk będąc poza domem (lub używać jej jako niani do dzieci śpiących w innym pokoju, w czym pomaga dwukierunkowa transmisja dźwięku).
Kamera ma możliwość komunikacji z internetem zarówno poprzez kabel jak i WIFI. Łączenie sprzętu do neta też jest banalne. Wystarczy włożyć kabel sieciowy do modemu i kamerki, lub jeśli wolicie połączenie bezprzewodowe, naciskamy przycisk WPS na routerze i przycisk łączenia na kamerce. Wszystko dzieje się automatycznie.
Sterowanie możliwe jest na dwa sposoby - poprzez aplikację TpCamera dostępnej na smartfony z Androidem i iPhony (o niej za chwilkę) oraz poprzez przeglądarkę, wpisując adres ip kamery (jedyny warunek - musimy być podłączeni do tej samej sieci, do której podłączyliśmy kamerkę).
Ustawić możemy między innymi jakoś obrazu, ilość klatek na sekundę (od 10 do 30), czułość i strefy wykrywania ruchy, czułość wykrywania dźwięku, nagrywanie 24‑godzinne (nagrywanie odbywa się na kartę mcroSD, według informacji na pudełku max. wspierana wielkość to 32 GB) itp. Poprzez przeglądarkę możemy również wejść na stronę www.tplinkcloud.com i logując się na swoje konto możemy mieć podgląd z kamerki.
Z kamerą możemy się również połączyć poprzez aplikację.
W apce mamy możliwość podglądu obrazu i dźwięku (wspierany jest dźwięk w obu kierunkach, tj. kamera -> telefon jak i telefon -> kamera), jak i ustawień kamery. Aplikacja wspiera również powiadomienia w przypadku wykrycia ruchu/dźwięku.
Jest jednak jeden dość znaczny (jak dla mnie) mankament tego programiku. Mianowicie podgląd obrazu na żywo. O ile loguję się do podglądu poprzez przeglądarkę (obojętnie czy na smartfonie czy na komputerze), obraz rzeczywiście odbierany jest na żywo, nie rwie się itp. Niestety nie można tego powiedzieć o podglądzie w aplikacji, która pod tym względem jest tak jakby niezbyt zoptymalizowana. Obraz dochodzi z kilkusekundowym opóźnieniem, potrafią pojawiać się różne artefakty, streaming się rwie itp. Tutaj widzę spore pole do poprawy. I, w sumie, jest to jedyna rzecz do której mogę się przyczepić. Obraz (również w trybie nocnym) nagrywany jest w dobrej jakości jak na obsługiwaną rozdzielczość - 1280x720, tak jak i dźwięk.
Czy więc taki sprzęt warto kupić? Myślę, że jeśli ktoś potrzebuje niezbyt skomplikowanej kamerki, warto rozważyć ten zakup. Zwłaszcza, że sprzęt ten nie kosztuje fortuny - swój egzemplarz zakupiłem za 205 zł.