CUBE — portable color digitizer
24.05.2016 | aktual.: 07.12.2021 10:19
Czasami, serfując po necie, możemy się natknąć na coś ciekawego. Moją uwagę ostatnio przykuła niesamowita reklama pewnej smart pipety, z resztą zobaczcie sami:
Ten nieco ponad minutowy klip pokazuje wszystko, co trzeba wiedzieć na temat produktu i sprzedaje go w świetny applowski sposób.
Cube australijskiej firmy Palette to kompaktowe urządzenie do łatwego i dokładnego diagnozowania kolorów z dowolnej powierzchni. Producent pakuje go w nieduże kartonowe pudełeczko, w którym zajdziemy kilkustronicową ulotko-instrukcję i kabel micro-USB.
Sam Cube wygląda niepozornie, jednak to urządzenie ma moc! U góry znajduje się dioda powiadamiająca nas o stanie urządzenia i pojemnościowy przycisk, którym wyzwalamy „rozpoznanie koloru”. Na jednej ze ścianek został umieszczony port micro-USB przeznaczony do ładowania baterii w Cube i wymiany danych z naszym komputerem.
Na spodzie urządzenia mamy sensor. Emituje on serię kolorów RGB, dzięki którym następuje detekcja koloru ze skanowanej powierzchni.
Cube automatycznie synchronizuje się za pomocą Bluetooth ze smartfonem poprzez dedykowaną aplikację – jest ona dostępna na system Android i iOS.
Także możemy podłączyć urządzenie bezpośrednio do komputera i wczytać pobrane kolory za pomocą programu Cube Link.
Ową aplikację da się zintegrować z Photoshopem, wtedy to pobrane kolory trafiają wprost na paletę barw programu Adobe. Może to być przydatne w obróbce graficznej – kiedy chcemy sprawdzić, czy kolory na uchwyconym zdjęciu oddają ich prawdziwą wartość.
Detekcja barw rozpoczyna się po przyciśnięciu przycisku w górnej części obudowy. Aby być pewnym jej poprawności, producent radzi, aby pobierać próbkę z płaskich powierzchni, żeby emitowane światło RGB wróciło bez żadnych zakłóceń do czujnika. Kostka zgłasza rozpoznaną barwę w kilku systemach kolorystycznych: RGB, HEX, CMYK, LAB, oraz LRV. Pamięć urządzenia wystarcza na pomieszczenie do dwudziestu kolorów.
Cube poradzi sobie z rozpoznaniem odcieni z dużej ilości różnych powierzchni – jednak nie ze wszystkich. Producent sam deklaruje, że jego urządzenie da sobie radę z tworzywami sztucznymi (plastikiem), papierem o różnej tekturze, kartonami, betonem, gipsem, farbami, tkaninami i produktami organicznymi. Firma nie zaleca skanowania obiektów przezroczystych, płynów, metali i powierzchni odbijających światło np. lakier samochodowy czy biżuteria.
W praktyce urządzenie sprawuje się tak, jak Pallette przedstawia je na swoim filmie recitalowym. Proste i dokładne. Kilkukrotny pomiar tej samej powierzchni zawsze daje identyczne wyniki. Połączenie Bluetooth działa bez zarzutu – po sparowaniu sprzęt zawsze łączy się z naszym smartfonem. Na pewno takie cacko w rękach sprytnego fotografa/grafika da miarodajny i efektowny efekty ;)