Czerwony smok, wśród klawiatur — czyli Redragon K551-RGB Vara
Coraz częściej zastanawiam się, co charakteryzuje sprzęt dla graczy? Czym musi się różnić od innych, aby dostał miano gamingowego? Mówią o tym parametry? Jakość wykonania? Czy po prostu oczojebne migające światełka?
Pewien użytkownik pod jednym z moich tekstów zostawił komentarz, w którym czepiał się produktu, bo nie posiadał podświetlenia LED. To naprawdę to takie ważne? Warto do tego dopłacać na przykład 100zł ekstra?
Ja przede wszystkim oczekuje niezawodności i trwałości. Nieważne, czy kupuje sprzęt do grania, czy do parzenia herbaty, ale to tylko moje sprecyzowane wymagania.
Specjalnie dla tego użytkownika, znalazłem klawiaturę, która powinna go zadowolić, bo posiada efekty świetlne niczym te znane z produktów Razera, a przy tym jest dużo tańsza. Mowa tu o klawiaturze mechanicznej Redragon Vara z podświetleniem RGB — błyszczy i miga, aż w trudno od niej oderwać wzrok.
Konkrety
Redragon istnieje już od kilku lat, jako producent OEM/ODM akcesoriów komputerowych. Oczywiście firma zlokalizowana jest w chińskim mieście Shenzhen, gdzie posiada swoją niezależną fabrykę. Model Vara jest ich autorskim rozwiązaniem, pytanie, czy dobrym? Bez dalszych ceregieli przejdźmy do omówienia.
Klawiatura jest dostarczana w kompaktowym, czarno-czerwonym pudełku, po którym wiele spodziewać się nie można, ponieważ koszty muszą być niskie. Jakość kartonu nie jest dość mocna, porwał się przy rozpakowywaniu, ale to tylko opakowanie. Liczy się to, co jest w środku. Z przodu nadrukowany został wygląd produktu, wraz z kilkoma lakonicznymi informacjami o funkcjach, więcej szczegółów można znaleźć z tyłu. Vara jest sprzedawana w kilku wariantach, między innymi z oświetleniem czerwonym LED i szalonym RGB.
Obudowa tego mechanika wykonana jest w całości z twardego plastiku pomalowanego tak, aby imitował metal. W szczególności otulająca klawiaturę ramka. Klawisze sprawiają wrażenie trwałych, a wykorzystana na nich czcionka od razu kojarzy się z tematyką gier. Choć nie podoba mi się to, że między innymi klawisze numeryczne i towarzyszące im symbole (+shift) zostały postawione obok siebie. Wolę jak są jeden pod drugim. Takie moje przyzwyczajenie.
Wykorzystane przełączniki to Outemu w wersji niebieskiej (blue), jest to odpowiednik Cherry MX Blue.
skok 4,0 ± 0,2 mm
Jednak duża część internetowych „ekspertów” skarży się, że ich klik jest nierówny i brakuje płynności. Szczerze mówiąc ja tego nie zauważyłem, choć wyczuwalny jest opór. Napisałem na tej klawiaturze kilka tekstów, grałem i powiem szczerze, że przełączniki nie odbiegają jakościowo od tych w klawiaturze Xiaomi, z której korzystam na co dzień.
Vara posiada „system” spill-proof, który łatwo odprowadzi wodę lub inny napój na zewnątrz, jeśli ten niechcący wyleje się nią. Nie sprawdzałem tej funkcji w życiu, ale liczę, że działa.
Czerwone logo Redragon zostało umieszczone tuż nad klawiszami strzałek. Jakość jego naniesienia wydaje się dość słabe i na pewno nie jest trwałe. Szkoda, bo takie detale bardzo często decydują o pierwszym wrażeniu.
Klawiatura, jak każda na spodzie posiada gumowe podkładki, które zapobiegają ślizganiu się po powierzchni biurka. Do komputera podłączymy ją przez port USB 2.0. Kabel ma zwykłą plastikową koszulkę — bez PRO oplotu.
Wrażenia z użytkowania
Redragon Vara to dobry kandydat (ze względu na swoją cenę), aby zacząć przygodę z klawiaturami mechanicznymi. Przełączniku Outemu Blue, choć „cięższe” spokojnie powinny się sprawdzić w stawianiu pierwszych kroków na tego typu sprzęcie. Głośność kliku jest na przyzwoitym poziomie — jest głośny jak w każdym mechaniku. Dla niektórych może być on irytujący, jednak z czasem idzie się przyzwyczaić. Spędziłem z tą klawiaturą dobre dwa tygodnie i podczas tego czasu nie zauważyłem żadnych problemów. Dzięki technologii N‑Key Rollover (NKRO) Redragon Vara pozbawiona jest ghostingu. Wykonany przeze mnie AquaKey Test zdecydowanie to potwierdził. Vara nie ma problemów z naszymi znakami diakrytycznymi jak niektóre modele Hamy.
Zażółć gęślą jaźń.
Redragon do zestawu Vara nie dołącza żadnego oprogramowania, więc nie mamy możliwości stworzenia własnych makr, co może zaboleć niektórych graczy. Za to producent dorzucił do zestawu klawisz FN, który daje nam szereg dodatkowych klawiszy funkcyjnych (od F1 do F12).
Przejdźmy teraz do najważniejszej cechy modelu Vara RGB, czyli podświetlenia. Mamy do wyboru kilka świetlistych trybów, którymi wprowadzimy w osłupienie kolegów od wspólnych sesji w WoWa. Redragon postarał się, aby każda „sroka” znalazła coś dla siebie.
Wideo: https://www.youtube.com/watch?v=YwFUvcbzHfg Mi przypadł tryb Billie Jean i teraz czuje się jak Mike ;)
Podsumowanie
Redragon K551 Vara to przyzwoita klawiatura. Docelowo jest ona przeznaczona dla graczy, którzy chcą mieć mechanika bez wydawania większych oszczędności. Jakość wykonania jak na tę cenę jest bardzo dobra. Klawiatura, choć została zbudowana plastiku, sprawią wrażenie wytrzymałej. Przełączniki Outemu Blue spełniają swoją funkcję, choć są trochę głośne. Jednak wszystkie minusy wynagradza tryb podświetlenia :)
Z pewnością RedragonVara jest dobra opcja spośród wszystkich budżetowych klawiatur mechanicznych do 50$.