Oukitel K6000 Pro — 5,5" z ogromną baterią
Od jakiegoś czasu staram się unikać dużych telefonów. Na niejednej słuchawce przekonałem się, że 5,5" to dla mnie za dużo. A dzisiejsze telefony nie wygrywają starcia z ziemią i niewiele po nich zostanie. Gdy usłyszałem możliwość przetestowania telefonu Oukitel K6000 Pro byłem troszeczkę rozdarty, czy w ogóle brać to "na warsztat". Jednak pamiętam mój smartzegarek Oukitel A28, który naprawdę był dobry. To co mnie naprawdę przekonało, aby looknąć na ten model była opcja ładowania innych urządzeń (funkcja powerbanku), dzięki ogromnej baterii 6000mAh.
Pierwsze co przyszło mi do głowy po otwarciu pomarańczowego kartonika to, że trafiłem na niezłą cegłę. Dość, że telefon jest duży 15,43 x 7,67 x 0,98 cm (w porównaniu z moim Xiaomi Redmi 3), cięższy – waży ponad 200g. Duża waga ma oczywiście odzwierciedlenie w komponentach, z których został wykonany – duża bateria i metalowa obudowa, wraz ze szkieletem.
Na przednim panelu telefonu znalazł się 5,5" wyświetlacz o rozdzielczości FullHD, który posiada bardzo dobre odwzorowania kolorów, obraz jest ostry i co ważne bez problemu prezentuje zawartość do wyświetlenia w mocnym letnim słońcu. Nad nim standardowo zostały umieszczone czujniki (zbliżenia i oświetlenia) z głośniczkiem do rozmów i aparatem 5 MP.
Poniżej producent zdecydował się umieścić niepodświetlane pojemnościowe przyciski – nie jestem fanem takiego rozwiązania, ponieważ lubię wiedzieć co wciskam, więc albo podświetlenie lub po prostu zwirtualizowane na ekranie.
Guziki regulacji głośności i wyłączenia ekranu zostały umieszczone na prawym boku. Po przeciwległej stronie znalazła się szufladka na zestaw kart microSIM lub jednej SIM i microSD.
Port microUSB i mikrofon zamontowano na dolnym boku słuchawki, zaś na górze gniazdo miniJack.
Na pleckach Oukitel K6000 Pro znalazł się aparat 13 MP w towarzystwie dwóch diod LED, służących jako lampa błyskowa i czytnika linii papilarnych (trzeba iść z trendem). Tylną obudowę wykonano z aluminium, poza dwoma plastikowymi paskami umieszczonymi na górnym i dolnym grzbiecie słuchawki. Trwałość wykorzystanego plastiku nie jest za mocna (wydaje się zbyt miękki), bo po kilku dniach użytkowania pojawiły się małe milimetrowe wgłębienia (za duży minus).
Akcesoria z pudełka
Wyposażenie, z którym jest sprzedawany Outkitel K6000 Pro to ładowarka 2A, kabel microUSB, gumowa obudowa, folia kluczyk do otwarcia szufladki na kraty, kilka ulotek i kabel OTG z magicznym przyciskiem.
System
Na urządzeniu został zainstalowany system Android 6.0 Marshmallow, który na rynku istnieje niespełna rok i nie wszystkie flagowe słuchawki są w niego wyposażane. Zaś chińskie rączki potrafią podwinąć rękawy i skompilować stabilnie działający system, bez żadnego preinstalowanego bloatware.
Dodatkowo Oukitel umieścił w swoim romie kilka dodatkowych smaczków, które urozmaicają system i ułatwiają nim zarządzanie:
- Gesture Unlock
- Float Gesture
- Gesture Montion
Tu nie obyło się bez małej wtopy, albowiem nadprogramowym opcją brakuje polskich tłumaczeń.
Specyfikacja sprzętowa i trochę wysiłku
Sercem telefonu jest 64‑bitowy procesor MediaTek MT6753, który został oparty o osiem rdzeni Cortex-A53 (1.5GHz) i układ graficzny Mali-T720. K6000 także otrzymał 3 GB RAM i 32 GB pamięci na dane. Taka konfiguracja swobodnie wystarcza, aby zasilić telefony ze średniego segmentu cenowego, zadowolić użytkownika i osiągnąć całkiem przyzwoite wyniki w benchmarkach.
Aparat
Wyznaję zasadę, że smartfon służy do dzwonienia i kontaktowania się z wirtualnym świtem, zaś gdy chcę pstryknąć kilka fotek, to wyciągam Nikona. Ale aparat w telefonie to też przydatna funkcja. Jednak nie powinniśmy od niego wymagać zbyt wiele. Jeśli wbudowana kamerka zrobi nam wyraźne zdjęcie w dobrych warunkach to, czego chcieć więcej. Producent w K6000 zaimplementował dwie kamerki przednią 5 MP i tylną 13 MP, które programowo są podciągnięte o dodatkowe 3 megapiksele. Dla mnie zdjęcia robione w dzień są przyzwoite. Gorzej jest z obiektami fotografowanymi z użyciem lampy błyskowej, ponieważ zachowuje się,jakby nie miała „wyczucia”. Poniżej link do oryginalnych zdjęć.
Komunikacja
W kwestii wszelakiej komunikacji Oukitel sprawdza się bardzo dobrze i powinien, ponieważ w końcu jest to podstawową funkcją telefonu. Nie ma problemów z zasięgiem (nawet LTE), czy jakością rozmów – osobę po drugiej stronie słychać głośno i wyraźnie. Bezproblemowo działa Bluetooth 4.0, czy sieć Wi‑Fi ( 802.11n). Jedynym uchybieniem jest GPS (bolączkia procesorów MTK), który choć szybko łapie fixa z satelitami to jednak ma czasami problem z właściwym odwzorowaniem pozycji. Choć i tak nie jest źle, poniewż są na rynku słuchawki, które kompletnie sobie z tym nie radzą.
Bateria i K6000 jako powerbank
Niewymienialny akumulator o pojemności 6000 mAh daję radę. Przy standardowym moim użytkowaniu (dwie karty sim, włączona transmisja komórkowa, wifi, bt, sprawdzanie poczty co 15 min, odpalony Skype, WhatsApp, Hangouts i oczywiście minimum jedna rozmowa w przeciągu dnia) wytrzymuje ponad 3 dni. Gorzej jest, kiedy włączymy GPS, wtedy to procenty spadają w oczach i możemy nie dociągnąć do końca dnia.
Dodatkowo Oukitel został wyposażony w funkcję powerbanka, która w ekstremalnych sytuacjach i możemy podratować znajomego.
Na potrzeby recenzji zrobiłem mały eksperyment. Rozładowałem mojego Redmin 2 do zera (pojemność baterii 2265mAh) i podłączyłem do (100% i tryb samolotu). Oukitel potrzebował około 5 godzin, aby naładować Xiaomi do pełna. Mój USBpower meter wykazał, że Mi pobrało 2300mAh, więc po takiej operacji recenzowany egzemplarz powinien stracić +/- 30% (oczywiście wliczając zużycie energii dla systemu i wyświetlacza), a stracił łącznie 65% - to trochę słabo.
Wnioski
Jeśli ktoś szuka telefonu z bardzo dużą baterią, zapakowaną w solidną obudowę i przyzwoitymi parametrami to nie może przejść obojętnie obok Oukitel K6000 Pro. Spędziłem z tym telefonem ponad dwa tygodnie i nie dostrzegłem w nim krytycznych wad. Ta słuchawka naprawdę gniecie konkurencję, jeśli chodzi o czas pracy na baterii. Choć producent mógłby pomyśleć o delikatnym odchudzeniu tego modelu. Warto wspomnieć o cenie K6000 Pro, ponieważ nawet, teraz kiedy $ wysoko to nie przekracza ona 700zł
+ Android 6.0 + solidna obudowa i wyświetlacz + funkcja powerbanku + przyzwoicie działający GPS jak na MTK + stosunek jakość/cena
- ciężki i duży - brak diody powiadomień
Aktualizacja 07/06/16
Warto zwrócić uwagę na aktualne oferty w internetowych sklepach oferujące sprzedaż takich słuchawek, ponieważ w tym i przyszłym tygodniu mogą pojawić się spore promocje w związku z Świętem Smoczych Łodzi. Już teraz K6000 Pro jest dostępny za 635zł na TomTop.