Albicla z kolejnymi problemami. Kontrowersje wokół regulaminu "polskiego Facebooka"
Albicla, to po Wolnych Słowianach, następny polski portal społecznościowy, który ma być wolny od cenzury stosowanej przez gigantów branży, jak Facebook czy Twitter. Kolejny "polski Facebook" ruszył wczoraj i nie obyło się bez problemów. Głównie wynikały one z kłopotami z rejestracją czy logowaniem. Dzisiaj wychodzą jednak kolejne błędy.
Kontrowersji dostarcza przede wszystkim regulamin serwisu, który jak zauważyli użytkownicy, został skopiowany z Facebooka. Być może nikt, by nie zwrócić na to uwagi, biorąc pod uwagę, że mało kto bardzo dokładnie wczytuje się w tego typu dokumenty. Jednak w tym wypadku serwis Albicla skopiował cały regulamin ** wraz** z hiperłączami prowadzącymi do serwisu Marka Zuckerberga.
[twitter=https://twitter.com/BByczkiewicz/status/1352008404861030400]
Reakcja internautów była natychmiastowa. Zarzucili oni polskiemu serwisowi amatorszczyznę i kradzież. I jakby tego było mało, to w regulaminie znalazło się wiele zapisów, które przeczą idei samego serwisu.
Albicla jednak nie taka wolna od cenzury
Nowe serwisy społecznościowe, które powstały w ostatnich dniach w Polsce mają w teorii jeden cel - umożliwić użytkownikom dzielenie się swoimi poglądami bez jakiejkolwiek cenzury. To obiecywali WolniSłowianie i to samo w swoich postulatach ma Albicla.
Jednak, jak się okazuje regulamin Albicli mówi już coś innego. Znajdziemy tam zapis, że treści "sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i dobrym obyczajem" będą usuwane. Jak słusznie zwrócili uwagę internauci, trudno w takim wypadku mówić o mediach społecznościowych bez cenzury. Różnić się może jedynie to, jakie treści będą uważane za sprzeczne z "dobrym obyczajem".
Wolność słowa w internecie to ostatnio coraz głośniejszy temat. Czy potrzebujemy polskich mediów społecznościowych? Na ten temat szeroko wypowiadał się Kamil J. Dudek. Bardzo trudno jest wyznaczyć właściwe granice, ale polski rząd zadeklarował, że podejmie działania, które mają rozwiązać problem cenzury zagranicznych gigantów.