Bill Gates szokuje. Windows Mobile wygrałby z Androidem, gdyby nie amerykańskie władze
We wtorkowej rozmowie z New York Times Bill Gates poruszył temat porażki Windowsa Mobile. Były szef Microsoftu wskazał winnego. Uważa, że jest nim prawo antymonopolowe w USA.
Jak relacjonuje Gates, trzech miesięcy zabrakło, aby Microsoft podpisał intratny kontrakt z Motorolą, która była na ostatniej prostej do wdrożenia mobilnego Windowsa na szeroką skalę. W Redmond nie mogli się jednak skupić na tym partnerstwie, gdyż w tle rozgrywał się trwający od początku lat 90. spór antymonopolowy z amerykańskim rządem.
– Nie ma wątpliwości, że pozew antymonopolowy był dla Microsoftu niekorzystny. Inaczej moglibyśmy w pełni skupić się na tworzeniu systemu operacyjnego dla telefonów i zamiast Androida, używalibyście dzisiaj Windowsa Mobile – powiedział Gates.
Trzeba przyznać, że jest to tłumaczenie co najmniej zaskakujące. Logika nakazuje sądzić, że Microsoft to na tyle duża firma, aby móc jednocześnie zaangażować dział prawny, jak i inżynierów i programistów. Tymczasem, jak insynuuje Gates, pozew całkowicie sparaliżował przedsiębiorstwo. Odleciał? Cóż, na to właśnie wygląda.
Co ciekawe, kontrowersyjnej wypowiedzi Billa Gatesa nie omieszkał wykorzystać inny ekspracownik Microsoftu, James Whittaker, znany z ostrej krytyki tego pierwszego.
Jakiś czas temu Whittaker popełnił felieton, w którym punktuje Gatesowi egoizm i totalitarne podejście do rządów w Microsofcie. Niniejszym uznał, że wypowiedź dla NYT stanowi kolejny dowód. Bo skoro Gates, zaangażowany osobiście w debatę antymonopolową, w tej właśnie debacie upatruje przyczyn porażki Windowsa Mobile, to należy wnioskować, że jego brak przy projekcie Windowsa Mobile odbił się firmie czkawką.