Elon Musk: "jestem zwolennikiem Bitcoina". Tyle wystarczyło, żeby kurs znowu wystrzelił

CEO Tesli, SpaceX i The Boring Company w ciągu ostatnich tygodni coraz częściej mówi o kryptowalutach. Niedawno popierał inicjatywę Dogecoin, a teraz znów wychwala Bitcoin. Efekt był oczywisty.

fot. GettyImages
fot. GettyImages
Arkadiusz Stando

Kilka dni temu Elon Musk zmienił wpis w swoim opisie na Twitterze. Zamiast "CEO in SpaceX & Tesla" miliarder wpisał "#bitcoin". Tyle wystarczyło, aby 29 stycznia tego roku kurs bitcoina wystrzelił w górę z niecałych 32 tysięcy, do 38 tysięcy dolarów. Na dokładkę Musk dorzucił jeszcze kilka krótkich kontekstowych wpisów o kryptowalutach.

Teraz Musk wykorzystuje kolejny front do popularyzowania swoich przekonań. Jest nim aplikacja Clubhouse, dostępna jedynie dla właścicieli iPhone'ów, którzy otrzymali specjalne zaproszenie. To serwis o podobnej zasadzie działania do Twittera, ale jednak inny od dotychczasowych platform społecznościowych. W Clubhouse prowadzi się dyskusje głosowe zamiast tekstowych.

W jednym z pokoi tematycznych, Elon Musk wypowiadał się na temat Bitcoina. Stwierdził, że: "to bardzo dobra rzecz i jestem zwolennikiem Bitcoina". Dodał, że "spóźnił się na tą imprezę i powinien był kupić bitcoiny 8 lat temu". Zaraz po jego komentarzu, wartość Bitcoina wzrosła z 32,6 tysięcy do 34,5 tysiąca dolarów. Kilka godzin później spadła już do 33,8 tysięcy dolarów. "Bitcoin jest naprawdę bliski uzyskania szerokiej akceptacji przez konwencjonalnych finansistów" - powiedział także Elon Musk.

W ubiegłym tygodniu Elon Musk wpłynął także na wzrost wartości kryptowaluty Dogecoin. W ciągu 24 godzin jej cena wzrosła o 800 proc. Akcję promowania waluty, która powstała w ramach żartu, rozpoczęli internauci z Reddita. Zajęły się tym dokładnie te same grupy, które wcześniej dokonały wzrostu akcji GameStop, co było ogromnym zaskoczeniem i ciosem dla amerykańskiej giełdy.

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (106)