Facebook ciągle w opałach: kolejni reklamodawcy wycofują swoje kampanie
Kampania "Stop Hate for Profit" nabiera tempa. Kolejni reklamodawcy wycofują swoje kampanie z Facebooka. Po bombach od Verizon i Unilever, nadszedł czas na kolejnego giganta, Coca-colę.
27.06.2020 | aktual.: 28.06.2020 11:02
Przypomnijmy, "Stop Hate for Profit" to swoisty manifest przeciwko potentatom rynku społecznościowych, zainicjowany m.in. przez działaczy NAACP (Krajowe Stowarzyszenie na Rzecz Popierania Ludności Kolorowej). Jak twierdzą aktywiści, serwisy takie jak Facebook, Instagram, Twitter czy YouTube stały się siedliskiem nienawiści, a ich włodarze nie robią nic, aby temu przeciwdziałać.
Dlatego namawiają, aby wywrzeć na nich presję poprzez bojkot ze strony reklamodawców. I krucjata ta ewidentnie nabiera tempa.
Blisko 100 firm mówi "do widzenia"
W tej chwili już blisko 100 firm zapowiedziało rezygnację z reklam w mediach społecznościowych, z czego największym echem odbiły się wystąpienia telekomu Verizon i Unilever (właściciel m.in. marek Dove, Axe, Hellmann's, Knorr, Litpon, Rexona i wielu innych). Chodzi o skalę. Jak wynika z oficjalnych danych, ci drudzy - w samym tylko 2020 r. i w obrębie działań w USA - zasilili kasę Facebooka o blisko 12 mln dol.
Teraz w ich ślady idzie The Coca-Cola Company, która – za oficjalnym komunikatem – począwszy od 1 lipca wycofa z serwisów Zuckerberga wszystkie swoje reklamy. W międzyczasie podobną decyzję podjęły też VF Corporation (właściciel m.in. marek odzieżowych Vans oraz The North Face), Honda America czy popularny w Stanach Zjednoczonych producent słodyczy Hershey.
Inwestorzy zaczynają się niepokoić. Samo tylko wycofanie reklam Unilever pociągnęło za sobą spadek wartości akcji Facebooka o 7 proc. Patrząc na model biznesowy, to zrozumiałe. Facebook w 2019 roku osiągnął niemal 70 mld dol. przychodów w reklamach od ponad 8 mln reklamodawców z całego świata. I było to główne źródło przychodów firmy z Menlo Park.