Facebook wreszcie reaguje. Platforma usuwa treści zaprzeczające holocaustowi
Firma Facebook była w przeszłości mocno krytykowana za niepodejmowanie stanowczych decyzji w kontekście mowy nienawiści oraz wypierania Holocaustu. Na ten problem zwracał uwagę w liście otwartym do Marka Zuckerberga jeden z ocalałych z obozu w Auschwitz, Marian Turski – wiceprzewodniczący Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego.
13.10.2020 08:42
Platforma właśnie postanowiła zareagować na "rosnącą, globalną falę antysemityzmu i alarmujący poziom ignorancji o Holocauście, szczególnie u osób młodych".
Od tej pory takie wszelkie treści zaprzeczające lub zniekształcające zjawisku będą usuwane.
[h2]Facebook ogłasza walkę z dezinformacją o holocauście[/h2]
- Wdrożenie nowych zasad nie odbędzie się z dnia na dzień – zapowiedziała dyrektorka ds. polityki treści, Monika Bickert. Z racji tego, że istnieje wiele typów zawartości, która narusza zasady portalu, firma chce wyszkolić swoich moderatorów, a także automatyczne systemy używające sztucznej inteligencji.
Oprócz usuwania fałszywych wpisów o zagładzie Żydów w trakcie 2 WŚ, Facebook będzie również umieszczał informacje na temat tego, gdzie zasięgnąć rzetelnej, sprawdzonej i popartej faktami wiedzy na temat Holocaustu, jeśli użytkownik będzie wyszukiwać takich treści poprzez platformę.
Trudno powiedzieć, czy decyzja pociągnie za sobą oczekiwane skutki. W sierpniu 2020 r. Facebook miał usuwać treści powielające stereotypy o Żydach jako osobach, które rządzą światem lub najważniejszymi instytucjami. Tydzień po wdrożeniu tej polityki, Instytut Strategicznego Dialogu z Wielkiej Brytanii wykazał, że algorytm Facebooka wręcz aktywnie promował zaprzeczanie Holocaustowi.
Co ciekawe, jeszcze w roku 2018 Mark Zuckerberg, szef Facebooka (który sam jest Żydem) mówił, że osoby zaprzeczające Holocaustowi robią to z niewiedzy i nie działają celowo.