GeForce Now na każdym Android TV. Podpowiadamy, jak zmienić TV w konsolę

Usługa grania w chmurze od Nvidii zaliczyła zdecydowanie pozytywniejszy start niż Google Stadia. Dostępna na komputerach, smartfonach i tabletach oraz Android TV. Cóż, ale tylko Shield TV. Czy na pewno? Możemy ręcznie zainstalować program na innych sprzętach.

GeForce Now można zainstalować na dowolnym sprzęcie z Android TV (fot. Jan Domański, dobreprogramy)
GeForce Now można zainstalować na dowolnym sprzęcie z Android TV (fot. Jan Domański, dobreprogramy)

Nvidia GeForce Now, czyli dostępna w Polsce konkurencja Google Stadia

Przypomnijmy, że GeForce Now to granie w chmurze, za które nie musimy płacić nawet złotówki. Lista zgodnych gier zawiera kilkaset pozycji. To głównie gry ze Steama, ale też różne tytuły na Uplay czy Epic Games Store. Są wśród nich nawet produkcje nieuruchamiane ze zbiorczych launcherów jak np. Minecraft Java Edition. W opcji darmowej czekamy jakiś czas w kolejce na dostępny serwer i mamy dojście do uruchomionej zdalnie gry. Do nas dostarczany jest dźwięk i obraz, a na komputery Nvidii docierają sygnały z naszego gamepada czy myszki i klawiatury.

NVIDIA GeForce NOW CES - PC Beta Now Available

Sesje mogą trwać do godziny. W wariancie płatnym długość wzrasta do sześciu godzin i nie musimy czekać w kolejce na wolny przydział do serwera. Co więcej, można wtedy spróbować ręcznie uruchomić tytuły ze Steam, które nie znajdują się na liście oficjalnie wspieranych, a nawet cieszyć oczy obsługą ray tracingu. Warto zaopatrzyć się teraz w płatny abonament, bo w ramach promocji możemy przez 90 dni używać go za darmo, a w kolejnych miesiącach zapłacimy tylko 25 złotych na miesiąc.

W przeciwieństwie do Google Stadia nie trzeba kupować gier specjalnie na potrzeby GeForce Now. Usługa bazuje na posiadanych już przez nas tytułach. Po prostu przy odpaleniu logujemy się np. na nasze konto Steam lub Uplay. W takim przypadku działają też synchronizowane zapisy gry w chmurze, jeśli dana gra je obsługuje. Kończąc posiedzenie z tytułem zainstalowanym bezpośrednio na naszym gamingowym PC, powrócimy do tego samego momentu rozgrywki na telefonie, tablecie czy tanim laptopie z włączonym GeForce Now...

GeForce Now na dowolnym TV lub przystawce z Android TV

...a nawet na Android TV, choć nagimnastykujemy się nieco więcej z instalacją. Pewnie dla wielu z was usługa aktywowana na Android TV sprawdziłaby się najlepiej w roli zamiennika stacjonarnej konsoli. Niestety oficjalnie nie ma jeszcze dostępu poza różnymi wariantami Nvidia Shield TV. Da się to w prosty sposób obejść, instalując ręcznie aplikację z pliku apk.

Niby niewspierany Xiaomi Mi Box S, a GeForce Now poprawnie zainstalowany z pliku apk (fot. Jan Domański, dobreprogramy)
Niby niewspierany Xiaomi Mi Box S, a GeForce Now poprawnie zainstalowany z pliku apk (fot. Jan Domański, dobreprogramy)

Można użyć udostępnionych nieoficjalnie w różnych zakątkach sieci plików, jednak bezpieczniej będzie wykonać kopię zapasową instalatora na bazie już wgranej apki ze swojego telefonu. Osobiście użyłem App Backup & Restore od Trustlook Apps, ale można skorzystać z dowolnego programu tworzącego pliki apk na bazie zainstalowanych już w naszym telefonie aplikacji. Następnie wyodrębniony instalator kopiujemy na nasz telewizor lub przystawkę z Android TV pendrivem, połączeniem Bluetooth, lub inną preferowaną metodą i instalujemy. Po drodze będzie trzeba zaznaczyć możliwość wgrywania programów z nieznanych źródeł.

Nie sposób powiedzieć czy rozwiązanie zadziała na każdym smart TV lub przystawce, ale telewizor Sony z Android TV 7.1 i Xiaomi Mi Box S z systemem w wersji 9.0 spokojnie poradziły sobie z GeForce Now. Występowało tylko większe przycinanie interfejsu podczas pierwszego uruchomienia. Kolejne włączenia programu były już bezproblemowe. Zdarzały się nieczęste momenty, w których w grze spadała liczba klatek. Trudno jednak ocenić, czy to wina braku oficjalnego wsparcia na testowanych sprzętach, czy internetu lub nadmiernego obciążenia serwerów.

Jeśli klikniemy na sprawdzanie aktualizacji, Android uzna, że aplikacja nie jest zgodna mimo jej zainstalowania(fot. Jan Domański, dobreprogramy)
Jeśli klikniemy na sprawdzanie aktualizacji, Android uzna, że aplikacja nie jest zgodna mimo jej zainstalowania(fot. Jan Domański, dobreprogramy)

Gamepad, ekran, a może klawiatura i mysz

Spotkałem się z opinią w sieci, że najtańszym sposobem na używanie GeForce Now na telewizorze jest kupno Xiaomi Mi Box S i gamepada od Xboxa One. Tak naprawdę wydatek może być jeszcze mniejszy. Nawet mój niewiele kosztujący pad Modecoma dawał radę. Dowolny chiński niedrogi gamepad Bluetooth z obłożeniem przycisków zgodnym z kontrolerami od Xboxa będzie wystarczający. A przy okazji mój model pozwala zmieniać głośność telewizora - ma dodatkowe przyciski multimedialne, a to bajer niedostępny w kontrolerze z konsoli Microsoftu.

Jeśli tylko chcemy, to na telefonie aktywujemy ekranowy gamepad, a także podepniemy mysz i klawiaturę. Niestety opcja z tradycyjnymi komputerowymi manipulatorami nie działa w pełni dobrze. Zdarza się błędna interpretacja przycisków czy zamiast aktywacji danej czynności w grze np. wejście do menu asystenta głosowego Google na telefonie z Androidem 9.0.

Nie trzeba kupować drogiego gamepada. Wystarczy tani model na Bluetooth (fot. Jan Domański, dobreprogramy)
Nie trzeba kupować drogiego gamepada. Wystarczy tani model na Bluetooth (fot. Jan Domański, dobreprogramy)

Najgorzej wypada na tym tle telewizor Sony z Androidem TV 7.1. Za to Xiaomi Mi Box S z systemem Android TV 9.0 pozornie idealnie interpretuje przyrządy, ale przytrzymanie prawego przycisku myszki do przycelowania jest niemożliwe. Naturalnie z tradycyjnym duetem mysz i klawiatura nie ma problemów na PC i komputerach Apple, a do telewizorów i smartfonów najlepiej wybrać gamepada - nie robi psikusów.

Nie tylko oficjalnie wspierane gry

Mamy już działający GeForce Now na naszym Android TV i dodaliśmy posiadane gry. Zgodne tytuły można przeglądać na stronach Nvidii. Nie ma już oficjalnych danych w formie listy, trzeba ręcznie wpisywać tytuł sprawdzanej gry i patrzeć na wyniki lub skorzystać z jednego z nieoficjalnych spisów w sieci.

Coś tych gier mało, prawda? Zapewne bardzo duża część naszej biblioteki na Steam nie będzie obsługiwana. Poza tym czasem aplikacja desktopowa mówi jedno a mobilna co innego. Chociażby Wiedźmin jest dostępny wyłącznie na komputerowej instalacji GeForce Now, a nie na zwykłym Androidzie czy w wersji TV. I tu z pomocą przychodzi dodanie do biblioteki pozycji o nazwie "Steam". Tak, po prostu launchera Valve.

Dzięki pozycji "Steam" sprawdzimy, czy jakaś oficjalnie niewspierana gra jednak ruszy na GeForce Now (fot. Jan Domański, dobreprogramy)
Dzięki pozycji "Steam" sprawdzimy, czy jakaś oficjalnie niewspierana gra jednak ruszy na GeForce Now (fot. Jan Domański, dobreprogramy)

Odpalając go, możemy ręcznie zainstalować Wiedźmina 3 podczas sesji GeForce Now na TV lub smartfonie, albo spróbować odpalić jakiś nieobsługiwany oficjalnie tytuł. Niestety każdy trzeba sprawdzać, ręcznie klikając na instalację. Z mojej pokaźnej biblioteki gier na Steam większość nie lubiła się z GeForce Now i raportowała błędy, ale zdarzały się też zaskoczenia. Tym bardziej, że czasem instalacja przebiega od razu bez problemu, a w innym wypadku mimo komunikatu o błędzie, proces i tak za kilka sekund rozpoczyna się i możemy ograć dany tytuł.

Najszybciej będzie wstępnie zrobić rozeznanie, włączając aplikację Nvidii na PC i gry, które będą działać, dodać do nowej kategorii, którą nazwiemy np. "zgodne z GeForce Now". Niestety jak niedawno pisaliśmy, tytułów Activision Blizzard nie uświadczymy, podobnie jak tych od Rockstar Games czy wielu z Origina. Przynajmniej w tej chwili.

Amnesia mimo komunikatu błędu instaluje się, a Anomaly nie działa i reportuje "Pobieranie wstrzymane" (fot. Jan Domański, dobreprogramy)
Amnesia mimo komunikatu błędu instaluje się, a Anomaly nie działa i reportuje "Pobieranie wstrzymane" (fot. Jan Domański, dobreprogramy)

Minus jest taki, że zapewne każdorazowo lub bardzo często przy nowej sesji nie będzie omijać nas ręczna instalacja takich gier. Na szczęście serwery dysponują dobrym łączem, ale wiele gigabajtów gry i tak nie ściągnie się w kilka sekund. Co ciekawe, czasem należy doinstalować paczki danych nawet dla w pełni wspieranych gier odpalanych dedykowanymi kafelkami z naszej biblioteki GeForce Now, a nie przez ogólną pozycję "Steam". Inne uruchamiają się od razu i nawet nie zdążymy zobaczyć okna aplikacji od Valve.

GeForce Now tanio przeobrazi nasz smart TV w konsolę

Dostęp na najróżniejszych telewizorach i smart TV boxach to świetna wiadomość dla ludzi, którzy chcieliby pograć wygodnie na kanapie przed TV, ale jeszcze nie mają konsoli czy nawet nie rozważają takiego zakupu. Zamiast płacić drugi raz za te same gry, które mamy już na PC i zaopatrywać się w pudełko Microsoftu czy Sony za spore pieniądze, wystarczy usługa Nvidii. Ba, nawet można specjalnie na jej potrzeby kupować gry, przecież najczęściej edycje komputerowe są tańsze niż te z konsol.

Jak widać wszystkie parametry nie gorsze niż zalecane, tak gra się świetnie (fot. Jan Domański, dobreprogramy)
Jak widać wszystkie parametry nie gorsze niż zalecane, tak gra się świetnie (fot. Jan Domański, dobreprogramy)

Dzięki GeForce Now zrobimy konsolę z każdego Android TV. I to bez konieczności włączania komputera i korzystania ze streamingu z naszego blaszaka przez Steam Link. To wygodniejsza opcja, a też zaoszczędzimy na prądzie, kupnie konsoli i gier na kolejną platformę, o ile nie przeszkadza nam zawężony wybór tytułów. Wystarczy tylko gamepad Bluetooth i odpowiednio dobre łącze internetowe. Nvidia zaleca minimum 15 Mb/s dla 720p w 60 FPS i przynajmniej 25 Mb/s do rozdzielczości 1080p w 60 FPS. Ponadto sprzęt, który obsługuje GeForce Now powinien być połączony z routerem przewodowo albo poprzez WiFi 5 GHz ac lub ax.

Aplikację GeForce Now możesz pobrać z naszej bazy oprogramowania w wersji na Windowsa, Androida i MacOS.

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (64)