HyperX Alloy Elite RGB – test podświetlanej klawiatury z najwyższej półki
Każdy gracz kompletujący swój wymarzony zestaw do gier, gdy zakupi już jednostkę centralną i monitor, stanie zapewne przed wyborem klawiatury. Jedni nie przywiązują do niej większej wagi i korzystają z membranowych modeli kupowanych w dowolnym markecie, inni natomiast stawiają na najwyższą jakość i sięgają po modele mechaniczne, które gwarantują wyższą wytrzymałość i nierzadko więcej funkcji.
27.04.2018 10:41
To właśnie sprzęt z tej drugiej grupy trafił ostatnio na moje biurko – zapraszam do lektury moich wrażeń z użytkowania mechanicznej, podświetlanej klawiatury HyperX Alloy Elite RGB.
Zawartość opakowania, pierwsze wrażenia
Dobre wrażenie rozpoczyna się już od etapu rozpakowania. Pomijając estetykę samego opakowania, w środku znajdziemy oczywiście klawiaturę (zabezpieczoną folią), a także podstawkę pod nadgarstki, narzędzie do wyjmowania przycisków, dodatkowy komplet srebrnych klawiszy 1, 2, 3, 4, W, S, A, D oraz dokumenty, w tym krótką instrukcję obsługi. Do mnie dotarła klawiatura z przełącznikami CherryMX Brown, ale na rynku dostępna jest również wersja z liniowymi czerwonymi oraz wyraźnie sygnalizującymi kliknięcie – niebieskimi. Urządzenia nie różnią się od siebie ceną.
Już pierwsze wzięcie klawiatury do ręki wyraźnie sugeruje, że mamy do czynienia z dobrze wykonanym sprzętem. Plastik nie ma żadnych przebarwień i jest precyzyjnie wykończony. Urządzenie oparto o stalową ramę, co przekłada się na pożądaną wysoką sztywność, a przy okazji także sporą masę – podczas korzystania trudno o przypadkowe przesunięcia na blacie biurka.
W tym pomogą także gumowane podstawki, o które zadbano również na nóżkach umożliwiających nachylenie klawiatury względem płaszczyzny biurka. Od frontu klawiatura ma do zaoferowania standardowy zestaw klawiszy wzbogacony kilkoma dodatkowymi na samej górze obudowy.
Z prawej strony znalazło się miejsce na wygodną, metalową rolkę umożliwiającą płynne regulowanie głośności oraz dodatkowe klawisze multimedialne, którymi obsłużymy odtwarzaną muzykę. Po lewej stronie natomiast zostawiono miejsce na trzy przyciski obsługujące podświetlenie, o czym szerzej w dalszej części.
Warty uwagi jest także przewód USB. W klawiaturę wbudowano jedno dodatkowe gniazdo, do którego podpiąć można na przykład mysz czy pendrive'a. Co ciekawe jednak, jest to niejako niezależny od całej klawiatury przedłużacz – aby działał konieczne jest podłączenie drugiej wtyczki USB do komputera.
Obydwa przewody na najdłuższym odcinku są jednak zamknięte we wspólnym oplocie, który bez wątpienia jest solidny, ale jednocześnie naprawdę bardzo gruby, więc mogą pojawić się trudności ze swobodnym nadawaniem mu pożądanego kształtu. Jest to jednak swego rodzaju czepialstwo – doceniam, że na pierwszym miejscu położono w tym przypadku wytrzymałość, a nie wygodę podczas częstego transportu.
Możliwości oprogramowania
Kiedy już oko zostanie nacieszone fizycznym wykonaniem, nadchodzi czas na podłączenie do komputera. Od razu warto zainstalować oprogramowanie HyperX NGenuity, które pozwoli w szerokim zakresie dostosowywać podświetlenie, na przykład z myślą o konkretnych grach, a także zarządzać makrami.
Klawiaturę HyperX Alloy Elite RGB wyposażono bowiem w kolorowe podświetlenie, które można naprawdę niemal w dowolny sposób konfigurować. Odpowiada Ci domyślny efekt pływającej tęczy – proszę bardzo. Chcesz podświetlić Spację na czerwono, wybrane litery na zielono, a klawiaturę numeryczną na żółto? Nie ma problemu. Oczekujesz, że klawiatura przez cały czas będzie wygaszona, a podświetlenie pojawi się tylko w momencie naciskania klawiszy, serwując przy tym atrakcyjną animację? Również to tutaj znajdziesz. Do wyboru między innymi fale, efekt oddychania czy eksplozja.
Naturalnie od razu pojawić się mogą głosy sprzeciwu, że tego typu efekty są, no właśnie, tylko zbędnymi efektami. To już kwestia indywidualnych preferencji, ale niezależnie od podejścia trzeba klawiaturze oddać, że w kwestii podświetlenia oferuje w zasadzie wszystkie opcje, jakich można potrzebować w sprzęcie obsługujących RGB. Ponadto w razie potrzeby regulowana jest jasność, a podświetlenie można także całkiem wyłączyć.
W urządzenie wbudowano pamięć, dzięki której ustawienia nie znikną, gdy podłączone zostanie do innego komputera. Z kolei oprogramowanie na komputerze umożliwia dowolne wybieranie animacji i konfiguracji podświetlenia, włącznie z ozdobnym paskiem na górze klawiatury, który w rzeczywistości składa się z 18 stref podświetlenia. Bardzo wygodne okazują się gotowe profile dla wielu popularnych gier. Wystarczy wybrać tę, w którą chcemy pograć, a na klawiaturze pojawi się podświetlenie dobrane pod dany tytuł.
Takie profile tworzyć można również samodzielnie, co pozwoli dostosować podświetlenie także do mniej oczywistych w tym przypadku zastosowań, w tym pracy biurowej. Bez problemu stworzymy na przykład profil na potrzeby pracy grafika, by kolorystycznie wyróżnić klawisze odpowiedzialne za aktywację wybranych narzędzi choćby w Photoshopie.
Korzystanie na co dzień
Najważniejszy jest jednak komfort z korzystania ze sprzętu na co dzień. Szybko okazuje się, że trudno mu cokolwiek zarzucić. Klawisze działają bardzo precyzyjnie, a w przypadku testowanych przeze mnie CherryMX Brown atutem jest również utrzymywana na rozsądnym poziomie głośność i odczuwalny moment skoku klawisza. Klawiatura wyposażona została w anty-ghosting obsługujący n-key rollover, nie ma więc mowy o niewłaściwym odczytaniu któregokolwiek przyciskanego klawisza czy też pominięciu. Naturalnie niezależnie od tego jak wiele z nich – przypadkiem czy też celowo – gracz wciśnie jednocześnie.
Ciekawostką są załączone w zestawie dodatkowe nakładki na klawisze. Te wykonano ze srebrnego plastiku, a litery mają na sobie dodatkową teksturę. Uatrakcyjniają one wygląd klawiatury, a podczas gier pomagają trafić na odpowiednie klawisze bez odrywania wzroku od ekranu. Warto dodać, że HyperX oferuje również inne zestawy dodatkowych nakładek. Składające się z ośmiu takich elementów kupić można za kilkadziesiąt złotych, a stworzono je z myślą o różnych gatunkach gier.
Niedużym rozczarowaniem okazuje się podpórka pod nadgarstki. Wykonano ją ze sztywnego plastiku i na większości powierzchni przyozdobiono teksturą. Wygląda to nieźle, ale nacięcia dość łatwo zbierają brud, który z czasem może okazać się trudny w doczyszczeniu. Z kolei gładki obszar poniżej klawiatury numerycznej jest matowy i łatwo zostawić na nim ślady tłustych palców, o co podczas rozgrywki raczej nietrudno. Mając na uwadze te cechy podpórki, sprawia ona wrażenie potraktowanej przez producenta nieco po macoszemu. W zestawie z klawiaturą wycenioną na ponad pół tysiąca złotych oczekiwałbym czegoś więcej.
Dla kogo Alloy Elite RGB?
Korzystając z Alloy Elite RGB zastanawiałem się dla kogo została stworzona i komu można ją polecić. Szybko okazało się, że w zasadzie każdemu, kto jest w stanie pozwolić sobie na podobny wydatek. Podczas kilku tygodni, które spędziłem z klawiaturą, zawsze wygodnie mi się z niej korzystało – zarówno podczas grania, jak i przy codziennym korzystaniu z komputera. Nie dopatrzyłem się żadnych wad w oprogramowaniu czy też nieprzemyślanych rozwiązań konstrukcyjnych.
Narzekać można by może tylko na grubaśny przewód, ale w końcu zmieszczono w nim dwa regularne przewody USB, dbając przy tym o wytrzymałość całości. Prawdopodobnie cieszyłbym się też bardziej, gdyby podpórka pod nadgarstki wykonana była z jakiegoś miękkiego materiału, a nie kawałka plastiku, choć to może być kwestią osobistych preferencji.
Przechodząc jednak do konkluzji, jeśli przeszkodą nie jest cena samej klawiatury (jak i dodatkowych zestawów klawiszy) i jesteś użytkownikiem szukającym produktu najwyższej jakości, HyperX Alloy Elite RGB w mojej ocenie powinien zaskakiwać tylko pozytywnie. Nie widzę powodu, by klawiaturze nie przyznać maksymalnej u nas oceny pięciu gwiazdek i zamożnym klientom szczerze ją polecić.
- Perfekcyjne wykonanie
- Przełączniki CherryMX
- Atrakcyjne podświetlenie RGB w parze z funkcjonalnym oprogramowaniem
- Solidna konstrukcja z ramą
- Dodatkowe przyciski multimedialne
- Wbudowane dodatkowe gniazdo USB z odrębnym przewodem
- W zestawie podstawka pod nadgarstki i dodatkowe przyciski z teksturą
- Cena
- Podpórka pod nadgarstki sprawia wrażenie taniej i nietrwałej, szczególnie w porównaniu z samą klawiaturą