IBM porzuca technologię rozpoznawania twarzy: jest niemoralna i narusza prawa człowieka
Technologia rozpoznawania twarzy jest wykorzystywana do wielu celów od dłuższego czasu. Odblokowujemy swoje telefony czy komputery w ten sposób, a w niektórych krajach (Chiny, Wlk. Brytania) stosują ją władze czy policja. Mimo, że ta technologia to istna żyła złota, IBM powiedział właśnie "basta".
09.06.2020 | aktual.: 09.06.2020 14:24
Szef IBM Arvind Krishna wystosował list otwarty do Kongresu Stanów Zjednoczonych. Poinformował w nim, że jego firma nie będzie już pracować nad technologią rozpoznawania twarzy. Ponadto IBM przestanie oferować narzędzia służące do tego celu, a także stosowane dla potrzeb analitycznych.
IBM nie będzie wspierał rozwoju technologii rozpoznawania twarzy
– IBM wyraża stanowczy sprzeciw i nie będzie akceptować używania jakiejkolwiek technologii rozpoznawania twarzy oferowanej przez innych dostawców – możemy przeczytać w liście Krishny.
CEO IBM jest zdania, że stosowanie tych rozwiązań do masowej inwigilacji, profilowania ludzi na tle rasowym oraz naruszanie wolności człowieka i jego praw jest sprzeczne z kodeksem etycznym firmy stawiającym na "zaufanie i jawność działań".
Amerykański gigant uważa, że pomimo ogromnego postępu w tej dziedzinie, jaki nastąpił w czasie ostatniej dekady, niewiele poczyniono starań, aby uregulować ten aspekt prawnie.
Takie sieci neuronowe są wymodelowane przez ludzi, a oni sami mogą siłą rzeczy przekazywać stronniczość, która potem przekłada się na błędy poznawcze Sztucznej Inteligencji. Ten aspekt był często krytykowany w debacie publicznej.
Krishna zachęcał do reform w policji i ograniczenia tzw. "kwalifikowanego immunitetu", który chroni w dużym stopniu oficerów w USA przed postępowaniem karnym, nawet jeśli popełnią błąd w trakcie interwencji.