John McAfee na prezydenta USA: „rządowi brakuje zrozumienia podstaw techniki”
W przyszłym roku Amerykanie wybiorą swojego 45. prezydenta. Obok miliardera Donalda Trumpa o, delikatnie rzecz ujmując, dość rzadkich jak na kandydata na prezydenta USA poglądach, o posadę w Białym Domu będzie się ubiegał także inny ekscentryczny krezus. Jego nazwisko zapewne zabrzmi znajomo dla zdecydowanej większości Czytelników. Jest nim nie kto inny, jak John McAfee.
09.09.2015 | aktual.: 10.09.2015 19:38
John McAfee jest siedemdziesięcioletnim programistą znanym powszechnie z założenia w 1987 roku firmy McAfee Associates i tworzonego przez nią oprogramowania antywirusowego. Sam zainteresowany zrezygnował z pracy w niej jeszcze w 1994 roku. W 2010 roku firma została przejęta przez Intela i występuje dziś pod nazwą Intel Security.
Po rezygnacji z posady w firmie i sprzedaniu swoich udziałów, życie McAfeego obfitowało w szereg mniej lub bardziej udanych inwestycji. W ciągu ostatnich dwóch dekad zajmował się on między innymi pracą nad komunikatorem PowWow, a po kryzysie finansowym w 2009 roku przebranżowił się i rozpoczął działalność firmy QurumEx zajmującej się produkcją antybiotyków. Prywatnie Mc Afee interesuje się jogą, jest nawet autorem kilku książek na ten temat. To tylko pojedyncze fakty z jego biografii, a już taka liczba wystarczy, aby John McAfeee wpisywał się w stereotyp ekscentrycznego milionera, jak zresztą sam siebie nazywa na Twitterze.
Także w tym serwisie opublikował on pierwszą informację o zamiarze kandydowania na urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych. Założył już nawet oddzielne kampanijne konto, stronę internetową, którym jednak daleko do wyborczego rozmachu, między innymi dzięki któremu prezydentem dwukrotnie został Barack Obama. Informacji o programie czy poglądach politycznych milionera jest dotąd niezbyt wiele. Wiadomo jednak, że jego kandydatura będzie popierana przez nowo powstałą, oczywiście z inicjatywy samego zainteresowanego, Cyber Party. John McAfee zarysował swoje postulaty w wypowiedzi dla CNN:
John McAfee twierdzi, że dostarczył już konieczną dokumentację do Federalnej Komisji Wyborczej. Oczywiście w dwupartyjnym amerykańskim systemie trudno spodziewać się, aby jego kandydatura mogła być rozpatrywana szczególnie poważnie. Niemniej fakt, że Partia Republikańska popiera kandydata takiego, jak Trump, zaczyna sprawiać, że trudno odnośnie nadchodzących wyborów uznawać cokolwiek za pewnik.