Kancelaria Premiera: Umowa z USA nie wyklucza Huawei z budowy sieci 5G w Polsce
"Deklaracja nie wyklucza żadnego z dostawców infrastruktury telekomunikacyjnych z przetargu na sieci 5G". Kancelaria Premiera RP odpowiedziała na nasze pytania o umowę podpisaną przez premiera Mateusza Morawieckiego i wiceprezydenta USA Mike'a Pence'a dotyczącą 5G.
09.09.2019 | aktual.: 09.09.2019 17:47
Zapytaliśmy, czy deklaracja podpisana w Warszawie przy okazji uroczystości obchodów 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej wymierzona jest przeciwko Huawei. Chociaż w tekście umowy nie padła nazwa Huawei, ani nawet wzmianka o chińskich firmach, to faktem jest, że administracja prezydenta Stanów Zjednoczonych jest przeciwna udziałowi Huawei w budowie sieci 5G zarówno w USA, jak i w krajach sojuszniczych.
"Podpisana deklaracja, to potwierdzenie przez oba kraje, że rozwijane obecnie sieci 5G będą miały istotne znaczenie dla usług przyszłości. Ich bezpieczeństwo jest, w związku z tym, sprawą najwyższej wagi. Deklaracja jest jednocześnie potwierdzeniem, że zarówno USA jak i Polska chcą stosować się do tzw. propozycji praskich (ang. Prague proposals), sformułowanych wiosną tego roku." - czytamy w korespondencji przesłanej do redakcji przez Kancelarię Premiera RP.
Propozycje praskie odnoszą się do bezpieczeństwa sieci 5G. Zakładają one, że sieć następnej generacji będzie budowana przez kraje zgodnie m.in. z tymi wytycznymi:
Sieci i usługi powinny być zaprojektowane i budowane z myślą o bezpieczeństwie. Powinny być budowane i utrzymywane z wykorzystaniem międzynarodowych, otwartych standardów i praktyk opartych na zarządzaniu ryzykiem.
Prawa i przepisy regulujące sieci i usługi komunikacyjne powinny być wytyczone zgodnie z zasadami przejrzystości i sprawiedliwości. Powinny brać pod uwagę globalną ekonomię i interoperacyjność przy zachowaniu odpowiedniego nadzoru.
Należy wziąć pod uwagę ryzyko wywierania wpływów na dostawców technologii przez państwa trzecie. Przede wszystkim w związku z system rządzenia, brakiem współpracy w zakresie cyberbezpieczeństwa i czy kraj jest członkiem porozumień dotyczących bezpieczeństwa, walki przeciw cyberprzestępstwom lub ochrony danych.
"Sama deklaracja nie wyklucza żadnego z dostawców infrastruktury telekomunikacyjnych z przetargu na sieci 5G. Nie przesądzamy też konkretnych działań w tej kwestii. Natomiast potwierdzamy, że Polska chce przyjąć listę wymagań, które postawiono wobec dostawców 5G w praskich propozycjach." - informuje nas KPRM.
"Biorąc pod uwagę, że pierwsza aukcja częstotliwości 5G ma zostać rozstrzygnięta w połowie przyszłego roku, oceniamy, że zarówno operatorzy, jak i dostawcy mają czas na przygotowanie się do nowych warunków. Wszyscy wiodący dostawcy sprzętu zapewniają, że są przygotowani, by konkurować w przetargach na budowę sieci 5G." - pisze w komunikacie KPRM.
O skomentowanie umowy podpisanej pomiędzy Polską, a Stanami Zjednoczonymi poprosiliśmy również firmę Huawei, która jest celem ataków ze strony amerykańskiej, która zarzuca firmie działanie na rzecz chińskiego rządu. Oto stanowisko Huawei w tej sprawie:
"Cyberbezpieczeństwo jest zasadniczo kwestią techniczną. Huawei sprzeciwia się upolitycznieniu kwestii technologii 5G. Uważamy, że cyberbezpieczeństwem należy zarządzać w oparciu o fakty i standardyzację, a nie spekulacje i uprzedzenia."
"Huawei jest prywatną firmą należącą w całości do pracowników, z jasną strukturą własności i zarządzania. Żadna agencja rządowa ani zewnętrzna organizacja nie posiada udziałów w Huawei i w żaden sposób nie kontroluje działalności firmy."
"Przez ponad 30 lat Huawei dostarczył usługi trzem miliardom ludzi na całym świecie, w tym w Polsce. Mamy solidny system zapewniania bezpieczeństwa cybernetycznego i duże osiągnięcia w dziedzinie bezpieczeństwa. Przyczyniliśmy się także do rozwoju gospodarczego i cyfrowego Polski."
"Jesteśmy przekonani, że polski rząd podejmie właściwe decyzje dotyczące rozwoju kraju i interesów obywateli. Będziemy nadal dostarczać Polsce bezpieczne i niezawodne produkty i rozwiązania, przekształcając nasze innowacje w siłę napędową polskiego wzrostu gospodarczego."