Komisja Nadzoru Finansowego ma własny plan na cenzurę Internetu
Kontrolowanie treści pojawiających się w Sieci to mokry sen każdego ośrodka władzy. Do wchodzącej w pełnym zakresie w życie ustawy antyhazardowej, wkrótce dołączy Komisja Nadzroru Finansowego ze swoim pomysłem na cenzurowanie Sieci – tym razem pod uwagę będą brane nadużycia związane z finansami, a w szczególności rynkiem FOREX. Projekt ustawy publikuje Panoptykon.
Działanie KNF miałoby tu polegać na stworzeniu rejestru domen zastrzeżonych, gdzie umieszczane będą adresy witryn związanych z nieprofesjonalną, a co za tym idzie być może mylącą działalnością dotyczącą rynku finansowego. Dalej zaś lokalni dostawcy Internetu mieliby w obowiązku wskazane tam adresy blokować, przekierowując ruch na stronę Komisji zawierającą stosowny komunikat.
Interesujący okazuje się natomiast sam proces dodawania do rejestru nowych witryn, bowiem jak zwraca uwagę Niebezpiecznik, generalnie władza absolutna w tym zakresie będzie należeć do Komisji. Blokady będą wykonywane na podstawie zawiadomień o podejrzeniu przestępstwa, ale same zawiadomienia będzie mogła składać tylko KNF. Warto przy tym dodać, że etap składania podejrzeń będzie mógł być pominięty, o ile analizowana witryna będzie dotyczyła usługi kierowanej do Polaków, a strona prowadzona w naszym języku.
Od decyzji Komisji będzie można się odwołać do dwóch miesięcy, a sama KNF rozpatrzy taki przypadek w przeciągu kolejnych 60 dni. Na tę chwilę brakuje natomiast sprecyzowanych zapisów związanych z ewentualnym odszkodowaniem w przypadku pomyłki. Warto wziąć pod uwagę, że zablokowanie dostępu do strony, w najgorszym przypadku na wspominane kilkadziesiąt dni, z pewnością wyraźnie przełoży się dalszy rozwój serwisu i jego rozpoznawalność w Sieci.