Koronawirus. Uber zawiesza konta użytkowników w Meksyku
Koronawirus rozprzestrzenia się w bardzo dużym tempie. Dlatego największe firmy, w tym Uber, wprowadzają szczególne środki ostrożności. W przypadku przedsiębiorstwa impulsem do działania była informacja, że jego kierowcy mogli zetknąć się z osobą zarażoną koronawirusem.
03.02.2020 10:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
. Uber walczy o bezpieczeństwo swoich użytkownikówUber podjął decyzję o zawieszeniu kont 240 użytkowników, którzy w ostatnim czasie korzystali z usług firmy w Mexico City. Informacja o tymczasowej dezaktywacji kont pojawiła się w oświadczeniu opublikowanym na Twitterze w ten weekend.
W treści oświadczenia Uber podkreślił, że Departament Zdrowia Meksyku poinformował firmę, iż z jej usług mogła korzystać osoba zarażona koronawirusem. Uber przekazał Departamentowi dane kontaktowe dwóch kierowców, którzy najprawdopodobniej kontaktowali się z chorym.
Ze względu na bezpieczeństwo swoich użytkowników, Uber zdecydował również o dezaktywacji kont 240 osób, które mogły mieć kontakt ze wspomnianymi kierowcami. Firma przekazała, że każda z nich może skontaktować się z UIES – jednostką zajmującą się sprawami epidemiologicznymi, aby skonsultować się w sprawie występujących objawów lub w celu uzyskania większej ilości informacji o 2019-nCoV.
Osoby, których konta zostały dezaktywowane otrzymały wiadomość o treści: "Dla własnego bezpieczeństwa i bezpieczeństwa innych osób Twoje konto nie będzie teraz obsługiwać przejazdów".
Koronawirus w Meksyku
Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) z 2 lutego 2020 roku w Meksyku nie ma obecnie żadnych potwierdzonych przypadków koronawirusa. Na całym świecie odnotowano ponad 17 tys. zarażeń i 362 przypadki śmiertelne - zgodnie z danymi z 3 lutego 2020 roku Instytutu Center for Systems Science and Engineering (CSSE).
WHO zaleca unikanie bliskiego kontaktu z osobami zarażonymi, częste mycie rąk (szczególnie po bezpośrednim kontakcie z chorymi lub ich otoczeniem) oraz unikanie kontaktu ze zwierzętami hodowlanymi i dzikimi.
Wiele firm podjęło zdecydowane kroki w walce z koronawirusem w Chinach. Przykładowo Apple ogłosiło, że zamyka sklepy i biura w Chinach i ogranicza podróże swoich pracowników do spraw "strategicznych dla biznesu". Tymczasem Disney zamknął swoje parki rozrywki w Szanghaju i Hongkongu.