LG już produkuje wygięte baterie, czekamy na wygięty smartfon
LG został nieco w tyle za swoim największym konkurentem — Samsungiem. Mimo że również ma już opracowaną technologię produkcji ekranów, które można wyginać, nadal nie ma w ofercie niepłaskiego smartfonu. Raczej nie będziemy musieli na niego długo czekać. Koreański gigant już rozpoczął produkcję wygiętych baterii.
Po montowanej we flagowym modelu G2 baterii „schodkowej” (płaskie akumulatory, kładzione jeden na drugim, w postaci schodów), która lepiej wykorzystuje dostępną przestrzeń, przyszła pora na baterie łukowate. Oddział LG Chem opracował i opatentował metodę układania i zwijania komponentów akumulatora, dzięki której nie są one narażone na przeciążenia podczas pracy w nieprostopadłościennej obudowie.
LG ma nadzieję, że te akumulatory w zostaną wykorzystane w produkcji nie tylko smartfonów o dziwnych kształtach, ale także gadżetów, które nosimy na sobie. Konstrukcja idealnie nadaje się do umieszczenia w bransolecie zegarka czy ramce okularów. Przede wszystkim jednak znajdziemy je w kolejnej generacji urządzeń mobilnych tego producenta.
To osiągnięcie jednak blednie w obliczu wynalazku, który LG wprowadzi do masowej produkcji za kilka lat. LG Chem opracował baterię w kształcie… kabla. Magazynujący energię przewód można nawet zawiązać na supeł i nie zostanie naruszona jego wewnętrzna struktura. Ponadto, podczas pracy, nawet zawiązany akumulator nie będzie się przegrzewał, mimo że pozwoli korzystać z zasilanego urządzenia przez długi czas.
Zastosowanie tego typu akumulatorów LG widzi w gadżetach, które będziemy nosić, jak zegarki czy naszyjniki, ale także wodoodpornych i takich, które wiążemy. Dodatkowy akumulator do telefonu w sznurówkach? Kto wie...
LG Chem zaprezentuje swoje nowe osiągnięcia na InterBattery 2013 16 października. Ys Kwon, szef oddziału odpowiedzialnego za rozwiązania związane z energią nie ukrywa, że LG Chem stara się zdobyć pozycję lidera i w tej dziedzinie przemysłu, ciągle ulepszając baterie.